poniedziałek, 31 grudnia 2018

Podsumowanie książkowe & filmowe 2018 roku, czyli najlepsze i najgorsze tytuły minionych miesięcy


Koniec 2018 roku zbliża się nieubłaganie, zostały już ostatnie godziny, które mam nadzieję wykorzystać dość przyjemnie ale i intensywnie. Jest to już idealny czas na jego podsumowanie i przemyślenie swoich celów na kolejne dwanaście miesięcy. Zapraszam Was do lektury o najlepszych i najgorszych tytułach, zarówno książek jak i filmów, z którymi zetknęłam się w tym roku.


PODSUMOWANIE KSIĄŻKOWE

Rok 2018 w liczbach
  • liczba przeczytanych książek: 63
  • łączna liczba stron: 25 802
  • średnia dzienna liczba stron: ~70,7
Moim zdaniem całkiem nieźle, chociaż chciałabym móc poświęcić codziennie trochę więcej czasu na czytanie i dobić do około 100 stron dziennie. Może kiedyś się to uda, choć jest to mój cel już od kilku lat :).

Niestety 2018 rok jest kolejnym rokiem z rzędu w którym żadna książka nie zasłużyła na maksymalną ocenę 10/10, choć w przypadku niektórych tytułów było bardzo blisko. 

Oto najlepsze książki które przeczytałam w tym roku, którym przyznałam ocenę 8/10 lub wyższą (kolejność alfabetyczna):
  1. "A ja żem jej powiedziała..." Katarzyna Nosowska
  2. "Dziewiętnaście minut" Jodi Picoult
  3. "Dżozef" Jakub Małecki
  4. "Kirke" Madeline Miller 
  5. "Księżniczka Watykanu. Opowieść o Lukrecji Borgii" Christopher W. Gortner
  6. "Nigdziebądź" Neil Gaiman
  7. "Psychologia hejtu, (...)" Mateusz Grzesiak
  8. "Rdza" Jakub Małecki
  9. "Runa" Vera Buck 
  10. "Wielkie kłamstewka" Liane Moriarty
Aż dwa tytuły z tej listy to książki Jakuba Małeckiego. Ale na prawdę mi się one podobały i nie zamieszczenie ich w tym zestawieniu byłoby grzechem! Ogólnie wszystkie te książki są warte uwagi i gorąco je polecam.
Niestety trafiłam również na takie powieści, które mnie zawiodły. Oto najsłabsze książki z którymi zetknęłam się w tym roku: 
  1. "Jedno małe kłamstwo" K. A. Tucker
  2. "Nieprzekraczalna granica" Colleen Hoover
  3. "Zapomnij o mnie" K. N. Haner
Wybrałam jedynie te powieści, którym przyznałam 3/10 lub mniej. Całe szczęście lista nie jest zbyt długa, lecz czytanie tych książek było dla mnie męką i mam nadzieję, że niebawem zapomnę, że je w ogóle czytałam. Żałuję, że w ogóle poświęciłam swój czas na te tytułu, które mi się nie spodobały, jednak bez nich prawdopodobnie nie doceniłabym tych dobrych.

Pamiętacie może listę z moimi planami czytelniczymi na 2018 rok? Poniosłam niestety pod tym względem klęskę, gdyż na 52 tytuły przeczytałam z tej listy jedynie... siedem. W następnym roku muszę lepiej przemyśleć dobór tytułów, o ile jednak zdecyduję się zrobić ponownie takie zestawienie...



PODSUMOWANIE FILMOWE

Rok 2018 w liczbach
  • liczba obejrzanych filmów: 61
Również tutaj jestem całkiem zadowolona z wyniku. Ja przynajmniej jestem z siebie dumna, że udało mi się obejrzeć ich aż tyle :).

Najlepsze filmy, które zobaczyłam w 2018 roku:
  1. "Droga do szczęścia" (Revolutionary Road, 2008)
  2. "Koneser" (La migliore offerta, 2013)
  3. "Miś" (1980) 
  4. "Młoda Wiktoria" (The Young Victoria, 2009)
  5. "Nie ma drugiej takiej" (Irreplaceable You, 2018)
  6. "Rozmowy kontrolowane" (1991)
  7. "Sing" (2016)
  8. "Szklany zamek" (The Glass Castle, 2017) 
  9. "Tallulah" (2016)
  10. "Woda dla słoni" (Water for Elephants, 2011)
Znalazło się trochę kultowych filmów jak i nowości. Starałam się wybrać tylko tę dziesiątkę najlepszych z najlepszych, choć miałam ochotę umieścić tu wiele więcej tytułów. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić każdą produkcję z tego zestawienia.

W 2018 roku trafiłam również na kilka bardzo słabych filmów. Oto one:
  1. "Dom otwarty" (The Open House, 2018)
  2. "Grzeczny grzesznik" (The Land of Steady Habits, 2018)
  3. "Ibiza" (2018)
  4. "Kobieta na skraju dojrzałości" (Young Adult, 2011)
  5. "Miłość na zamówienie" (Failure to Launch, 2006)
  6. "Naomi and Ely's No Kiss List" (2015)
  7. "Ojciec roku" (Father of the Year, 2018) 
  8. "Przyjaciele z kasą" (Friends with Money, 2006)
  9. "The Clapper" (2017)
Tak jak w przypadku książek, tak również tutaj przedstawiam wam tytuły, które oceniłam na 3/10 lub niżej. Niestety wśród filmów znalazło się trochę więcej pozycji, które nie przypadły mi do gustu. Mam wrażenie, że jeszcze nie do końca potrafię dobrać pod siebie produkcję, która mnie zachwyci, przez co znacznie częściej trafiam na filmowe niż książkowe gnioty.

Biorąc pod uwagę to jak ciężki był to dla mnie rok, między innymi przez wykańczanie mieszkania (chociaż były momenty, że to ono wykańczało mnie ;)) i przeprowadzkę, jak i inne prywatne sprawy które jednak wolałabym zostawić dla siebie, to uważam ostatnie dwanaście miesięcy za bardzo udane pod względem książkowym oraz filmowym. A jak jest u Was? Mam nadzieję, że był to udany rok a następny będzie jeszcze lepszy! I tego Wam z całego serca życzę.

Choć miałam swoje lepsze i gorsze momenty na moim blogu, to podsumowanie jest już 900 postem, który się na nim pojawił. Zakładając go nawet nie spodziewałam się, że tak długo będę go prowadzić i poznam dzięki niemu tyle ciekawych osób. To chyba dzięki temu miejscu nie postradałam dotychczas całkowicie zmysłów :).

niedziela, 30 grudnia 2018

Podsumowanie grudnia 2018


Nie jestem pewna czy tylko ja się cieszę, ale na prawdę z ogromną ulgą kończę ten miesiąc a zarazem 2018 rok. Z wielką nadzieją patrzę na nadchodzący okres i mam nadzieję, że będzie dobrze. Przechodząc jednak do podsumowania miesiąca to wygląda ono następująco.


Grudzień książkowo

- liczba przeczytanych książek: 7
- łączna liczba stron: 2940 

O niektórych książkach chciałabym jak najszybciej zapomnieć, niektóre mam nadzieję, że pozostaną w mojej głowie jak najdłużej wraz z pozytywnymi emocjami jakie we mnie wywołały podczas lektury. Jednak każdy z tych tytułów w pewien sposób coś we mnie pozostawił. Obym tylko na przyszłość wyciągnęła z nich lekcję :).


Grudzień filmowo

- liczba obejrzanych filmów: 5
Były lepsze jak i gorsze filmy, które widziałam w tym miesiącu, jednak żaden z nich nie był aż tak bardzo zły, że miałabym ochotę w ogóle wymazać go z pamięci. Warta uwagi jest moim zdaniem animacja "Sing". Jak dla mnie jest ona cudowną historią, która może nauczyć czegoś zarówno młodszych oraz tych trochę starszych widzów. Jak nie jestem fanką musicali w jakiejkolwiek formie, to ta produkcja chwyciła mnie za serducho!
A jak Wam minął grudzień? U mnie już niebawem podsumowanie całego roku. Będzie trochę o tych najlepszych tytułach - książkowych i filmowych, jak i tych, które w ogóle nie przypadły mi do gustu.

Stosik książkowy Q4/2018

Mam wrażenie, że od stycznia do września udawało mi się zapanować nad moim szałem kupowania nowych książek. Jednak musiało się to na mnie odbić i w te ostatnie trzy miesiące nakupowałam tyle pozycji, że już brakuje mi pomysłów jak układać je na moich półkach. Całe szczęście znaczna część z tych książek to prezenty imieninowe, urodzinowe i te znalezione pod choinką :). Polecam zrobić sobie kubek gorącej herbaty/kawy i serdecznie zapraszam do lektury!


BIBLIOTEKA


"Konklawe" Robert Harris [RECENZJA]



"Fartowny pech" Olga Rudnicka [RECENZJA]
"Syn" Philipp Meyer [RECENZJA]



Zakupy własne - KSIĄŻKI PAPIEROWE


"Tancerze burzy"
"Bratobójca"
"Głosząca kres"
"Nibynoc"
"Bożogrobie"




"Runa" Vera Buck [RECENZJA]
"Przebudzenie" Anna Hope
"Wszystko co lśni" Eleanor Catton
"Mały przyjaciel" Donna Tartt

Jeden z tych tytułów, czyli "Przebudzenie" to zakup pod wpływem impulsu, na który udało mi się namówić pewną bliską mi osobę. Co do reszty - spotkałam się z tyloma pozytywnymi opiniami, że musiałam je mieć na swojej półce, żeby w najbliższym czasie je przeczytać. "Runę" już mam za sobą i mi się na prawdę podobała!



"Lissy"
"Będzie bolało" Adam Kay
"Tajemnice zamku" Lucinda Riley
"Polska odwraca oczy" Justyna Kopińska
"Z nienawiści do kobiet" Justyna Kopińska

O konkursie z książką "Lissy" prawdopodobnie słyszała większość z czytelników. Mi się niestety nie udało przeczytać jej 'na czas'. Właściwie to nadal się za nią nie zabrałam lecz mam nadzieję, że w 2019 roku mi się to uda :). "Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?" już kiedyś czytałam, jednak była w pakiecie z drugą książką autorki, więc kto wie czy do niej jednak nie powrócę skoro już mam ją w wersji papierowej?



"Alienista" Caleb Carr
"Miasteczko Surrender" Caleb Carr
"Obywatel Coke. Kapitalizm według Coca Coli"
"Szczurołap"




"Wszystkie r@ndki Stelli Grey_"
"Jak znaleźć faceta w wielkim mieście"
"Krwawe morze" Maria Paszyńska
"Cień sułtana" Maria Paszyńska
"W dół" Tim Johnston

W znanym dyskoncie z owadem w nazwie była promocja "3 za 2" a książki tylko po 9,99 i ja oczywiście nie mogłam się im oprzeć. Niektóre tytuły bardziej znane, inne mniej, a jeszcze kolejne mało zachęcające, lecz czasem mam potrzebę w swoim życiu by przeczytać coś bardzo lekkiego i do tego celu były one kupione.



"Kochaj" Regina Brett
"Decyzja" Charlotte Link
"Bastion" Stephen King

Promocja "-50% na drugą książkę" w sklepie Świat książki do którego zaszłam robiąc wstępnie zakupy świąteczne przekonała mnie. Myślałam, że któryś z tych tytułów będzie prezentem, jednak wszystkie zostały ze mną :).



"NIEznajomi"
"Czarownice nie płoną"
"Zanim pozwolę Ci wejść"
"Zabójcza biel"
"Dziewczyna w niebieskim płaszczu"



"Iskra światła" Jodi Picoult
"Skradzione małżeństwo"
"Bez serca" Marissa Meyer
"Obca w świecie singli" Krystyna Mirek
"Kształt wody"
"Dziewczyna na klifie"
"Miłość i co dalej?"
"Ocean na końcu drogi" Neil Gaiman



"Ta dziewczyna"
"Niewyjaśnione okoliczności"
"Zgadnij kto"
"Jak się nie rozstać, a jeśli się rozstać, to jak?"
"Drzewo anioła"





E-BOOKI


"Kontratyp" Remigiusz Mróz [RECENZJA]
"Zostawiłeś mi tylko przeszłość" Adam Silvera
"Kredziarz"



"Adam"
"Złe towarzystwo"






"Dziewczyna z dzielnicy cudów"
"Akuszer bogów"
"Diabelski młyn"



"Dwór skrzydeł i zguby"
"Dwór szronu i blasku gwiazd"
"Fashion Victim"






"Marzyciel"
"Dygot" Jakub Małecki
"Senność" Jakub Małecki



"Randka"
"Prezent"
"Surogatka"



"Ginekolodzy"
"Tylko jedno kłamstwo"
"Obserwuję cię"



"Wszystkie nasze obietnice" Colleen Hoover
"Without Merit" Colleen Hoover
"Posłuszna żona"



"Outsider" Stephen King
"Nie ufaj nikomu"
"Nie całkiem białe Boże Narodzenie"



"Geekerella"
"Córka króla moczarów"
"Tatuażysta z Auschwitz"










"Trzej muszkieterowie"
"Jedyna historia"
"365 dni cudowności. Księga wskazań pana Browne’a"
"Wojna bogów"
"Bunt starych bogów"
"Nikt nie idzie" Jakub Małecki
"Mistrz i Małgorzata"



sobota, 29 grudnia 2018

"Sekretna kolacja" Raphael Montes



Czterech przyjaciół wynajmuje luksusowe mieszkanie w dzielnicy Copacabana. Wydaje im się, że mają u stóp cały świat. Nie wszystko jednak układa się po ich myśli i wkrótce wpadają w długi. Aby zdobyć
pieniądze, decydują się na kontrowersyjny biznes. Urządzają ekskluzywne kolacje, których menu dalece przekracza granice tego, co uważa się za jedzenie. Z czasem przyjaciele przekonują się, że biedny czy bogaty, czarny czy biały, stary czy młody – w czynieniu zła wszyscy jesteśmy jednakowi.
Kilku przyjaciół, wielkie pieniądze, niespełnione ambicje, mroczny sekret i przerażająca spirala zbrodni, która rozpoczęła się od niewinnego żartu, a skończyła na samym dnie piekła.
Opis książki






Autor: Raphael Montes
Tytuł oryginalny: Jantar Secreto
Język oryginalny: portugalski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2016
Rok pierwszego wydania polskiego: 2017
Liczba stron: 400



     "Sekretna kolacja" to powieść, która nie była chyba aż tak bardzo reklamowana albo ja po prostu nie zwróciłam na nią zbyt dużej uwagi. Jednak natrafiłam na ten tytuł przeglądając jeden z portali książkowych i byłam zaintrygowana opisem. Postanowiłam dać szansę tej historii, jednak na pierwszy rzut w postaci e-booka aby sprawdzić o co tak na prawdę chodzi.
     Czwórka przyjaciół w poszukiwaniu lepszego jutra, z małej mieściny przeprowadza się do "wielkiego miasta" i tam próbuje swojego szczęścia. Jednak w pewnym momencie zaczynają się ich problemy finansowe, które doprowadzają wręcz do szalonego pomysłu. Postanawiają robić w swoim mieszkaniu kolacje dla obcych ludzi, lecz będą podawać potrawy z bardzo nietypowym składnikiem... Spirala wydarzeń zaczyna się rozkręcać, a bezpieczeństwo bohaterów wisi na włosku. Pomimo, że nie miałam aż tak wielkich oczekiwań wobec tej historii, to po jej lekturze targa mną wiele emocji i niekoniecznie wszystkie są te pozytywne. W bardzo plastyczny sposób autor opisał wiele scen, które mogą wzburzyć przeciętnego czytelnika, który tak jak ja nie do końca chyba wiedział na co dokładnie się pisze. To w jaki sposób przygotowywane były posiłki i to co działo się przed nimi jak i w trakcie kolacji było dla mnie było dla mnie momentami wręcz odpychające. Na pewno na długo po lekturze niektóre opisy pozostaną w mojej głowie, choć chciałabym jak najszybciej ich się pozbyć z pamięci.
     Bohaterowie zostali dobrze wykreowani, choć przy samych wydarzeniach z którymi mamy styczność w tej powieści mam wrażenie, że giną oni w tym całym rozgardiaszu. Pomimo, że nie mieszali mi się ze sobą w trakcie lektury, to jednak zwracałam na same postacie mniejszą uwagę niż na to, o czym ja właściwie czytam.
     Styl autora bardzo plastyczny co chyba powinno być na plus. Natomiast sama historia, którą tutaj przedstawił nie do końca jest w moich klimatach. Możliwe, że znajdą się czytelnicy, którzy docenią fabułę tej książki lecz jest ona chyba nie na moje nerwy. Wydanie elektroniczne solidnie przygotowane i nie mam mu nic do zarzucenia.
     Książka pt. "Sekretna kolacja" jest pozycją intrygującą, dobrze napisaną jednak nie do końca jest to tematyka którą lubię czytać. Wątpię abym powróciła do niej kiedykolwiek, a już stanowczo nie kupię egzemplarza papierowego, który mógłby zdobić mój regał z książkami. Jestem ciekawa czy wy już zetknęliście się z tym tytułem i co o nim sądzicie.
     Moja ocena: 5/10.

czwartek, 27 grudnia 2018

"Anioł do wynajęcia" Magdalena Kordel

Uwierz w cuda i rozejrzyj się dookoła – może i ty zostaniesz czyimś aniołem?
„Gdybyś całkiem przypadkiem, tam u siebie na górze, miał jakiegoś bezrobotnego anioła, anioła do wynajęcia, to pamiętaj o mnie. Bardzo proszę. A, i gdybyś mógł mi pomóc w tym, żebym tak do końca nie zapomniała, czym jest miłość i radość…”
Michalina ma kłopoty. Została sama, bez środków do życia i bez dachu nad głową. Cały świat wydaje się być przeciwko niej. Kiedy jest już tak źle, że zaczyna tracić nadzieję, ktoś niespodziewanie zaprasza ją na kubek herbaty z cynamonem. Ktoś wysłucha z uwagą, przygarnie do serca, da nadzieję. Czy jednak tam w górze ktoś nad nią czuwa? Dobry duch, zaginiony Anioł Stróż? 
„Anioł do wynajęcia” to niezwykła historia. Otula jak ciepły koc, rozgrzewa jak filiżanka cynamonowej herbaty, a przede wszystkim przywraca wiarę w ludzi i daje nadzieję.
Opis książki




Autor: Magdalena Kordel
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2016
Liczba stron: 440



     Choć Święta oficjalnie już się skończyły książka pt. "Anioł do wynajęcia" Magdaleny Kordel idealnie może przedłużyć ten magiczny czas. Chyba jedynie w tym okresie około-świątecznym jestem w stanie czytać tego typu powieści, więc i w tym roku nie mogło zabraknąć jakiejś ciepłej i otulającej serce historii. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, lecz pokładałam w tym tytule ogromne nadzieje i całe szczęście się nie zawiodłam.
     Historia z którą przychodzi się zmierzyć czytelnikowi na kartach tej książki jest trudna do przedstawienia. Choć opis z okładki nie oddaje w pełni magii tej fabuły musi on niestety wystarczyć, gdyż napisanie czegoś więcej może być uznane za zaspojlerowanie. Wielowątkowość tej historii i to w jaki sposób zgrabnie wszystko się ze sobą łączy tworzy przepiękną całość. Chyba właśnie czegoś tak ciepłego, a zarazem z nutą sarkazmu i swego rodzaju absurdu, potrzebowałam w tym okresie. Spodziewałam się lekkiej historii poprawiającej humor lecz o której bardzo szybko zapomnę, jednak nic z tych rzeczy. Tych uczuć, które towarzyszyły mi w trakcie lektury tak łatwo się nie pozbędę, a bohaterów oraz ich losy będę jeszcze prawdopodobnie dość długo wspominać.
     Bohaterowie których mamy okazję tutaj poznać zostali bardzo dobrze wykreowani. Każda z postaci była według mnie bardzo potrzebna, nawet niepozorny gburowaty Pan nie mający gustu do kwiatów. Choć nie każdy wzbudzi w czytelniku pozytywne uczucia już od pierwszego spotkania, to na przestrzeni całej historii wywoła wiele emocji, a czasem nawet szeroki uśmiech na twarzy. Szkoda, że tak rzadko zdarza się żeby wszyscy bohaterowie, a przynajmniej znaczna ich część, w jednej książce i to w taki sposób na mnie oddziaływali.
     Styl autorki - czasem mam obawy wobec polskich autorów, gdyż zazwyczaj po prostu chce się oderwać od szarej rzeczywistości a nie czytać losy Asi, Kasi czy innej Zosi, jednak sposób  jaki Pani Kordel napisała tę historię to czysta magia. Czytało mi się tę powieść bardzo lekko i czułam się jak zaczarowana podczas lektury. Wydanie elektroniczne na moim czytniku wyglądało przyzwoicie, dzięki czemu nic nie odbierało mi przyjemności z czytania i delektowania się czasem spędzonym nad tym tytułem.
     "Anioł do wynajęcia" to powieść, którą przeczytałam w idealnym dla siebie czasie i miejscu. Prawdopodobnie w innych warunkach, gdybym była w innym miejscu w życiu nie trafiłaby ona do mnie tak bardzo. Obiektywnie patrząc nie wiem czy w ogóle by mi się ona spodobała. Jednak dobrze się złożyło, że za lekturę zabrałam się dopiero teraz, a nie od razu po jej zakupie.
     Moja ocena: 7/10.

środa, 26 grudnia 2018

'Świąteczny książę' (A Christmas Prince, 2017) - film



 





Młoda dziennikarka dostaje prezent jeszcze przed świętami - zostaje wysłana za granicę, aby przygotować materiał o dziarskim księciu, który ma zostać królem.









     Święta, święta i zaraz będzie po Świętach Bożego Narodzenia. Jednak jest to idealny czas aby obejrzeć jeszcze chociaż jeden świąteczny film. Choć pogoda niezbyt nastraja, postanowiłam zobaczyć ten tytuł, aby spróbować poczuć tę magię, która niestety nie jest już tak silna jak kiedyś. Czy dzięki "Świątecznemu księciu" udało się?
     Amber, aspirująca do bycia dziennikarką młoda kobieta, jak na razie poprawia tylko artykułu po innych dziennikarzach. Dostaje ona jednak swoją szansę, gdy zostaje wysłana za granicę by napisać swój pierwszy artykuł o niesfornym księciu, który niebawem ma zostać królem. Na miejscu pod wpływem niefortunnych zdarzeń zostaje wzięta za kogoś innego, jednak dzięki tej sytuacji ma możliwość lepiej poznać mężczyznę o którym ma pisać. Historia dość niepozorna, wydaje się, że jest już na rynku wiele produkcji z podobnym motywem, jednak całkiem przyjemnie się ją oglądało. Może tak działa na mnie ten okres, że trochę przychylniejszym okiem patrzę na tego typu filmy. Nie znajdziemy tu nic odkrywczego, ona pod przykrywką poznaje księcia i zaczyna między nimi rodzić się uczucie. Gdy kilka informacji wychodzi na jaw wszystko się sypie, nie tylko między tym dwojgiem, jednak cała historia kończy się jak z bajki. Jednak kto nie chciałby czasem w nie wierzyć :)? Choć szczerze nienawidzę tego typu schematów tak dzisiaj mi to za bardzo nie przeszkadzało.
     Gra aktorska - mam dość mieszane odczucia. Niestety odtwórcy głównych ról, czyli Rose McIver jako Amber, oraz Ben Lamb wcielający się w postać Księcia Richarda, nie do końca mi pasowali w tej historii. Nie potrafię do końca tego określić ale coś mi w nich się nie podobało. Natomiast Alice Krige jako Królowa Helena oraz Honor Kneafsey, czyli Księżniczka Emily, idealnie tutaj wypadły i rewelacyjnie przedstawiły swoje postacie.
     Jako film do obejrzenia w Święta uważam go za całkiem udany. Jednak w innym okresie prawdopodobnie byłabym zawiedziona, że poświęciłam na niego swój czas. Wątpię, żebym miała ochotę znów go obejrzeć, gdyż w przyszłym roku pewnie pojawią się nowe tytuły, lecz w tegoroczne umilił mi czas, dzięki czemu było bardziej znośnie.
     Moja ocena: 5/10.
Related Posts with Thumbnails