niedziela, 1 lipca 2018

"Jedno małe kłamstwo" K. A. Tucker

Livie zawsze dążyła do perfekcji. Chciała zagłuszyć ból. Ale dopiero błędy, które popełniła, pokazały jej kim jest naprawdę. 
Livie jest tą bardziej zrównoważoną z sióstr Cleary. Jednak pod zewnętrzną powłoką twardej i silnej kobiety,kryje się mała dziewczynka, uczepiona ostatnich słów ojca: "Spraw, bym był dumny". Obiecała, że się postara. Przez ostatnie siedem lat każda decyzja, słowo i czyn przybliżają ją do wytyczonego celu. Livie chce zdać na medycynę i poznać porządnego faceta, za którego pewnego dnia wyjdzie za mąż. Nie planuje sympatycznej współlokatorki-imprezowiczki, której nie potrafi odmówić i Ashtona - przystojnego kapitana uczelnianej osady wioślarskiej. Jego zdecydowanie NIE planuje. Ashton jest arogancki i uosabia wszystkie cechy, których dziewczyna pragnie
u faceta uniknąć. Co gorsza, jest przyjacielem i współlokatorem Connora, który, jak się akurat składa, idealnie spełnia wymagania Livie. Troje bohaterów, każde z nich musi zmierzyć się z prawdą o sobie. Każde z nich musi zdobyć się na odwagę.
Opis książki



Autor: Kathleen A. Tucker
Tytuł oryginalny: One Tiny Lie
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Dyrek Katarzyna Agnieszka
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2014
Rok pierwszego wydania polskiego: 2014
Liczba stron: 432



     Po "Dziesięciu płytkich oddechach", które mnie w pewien sposób zaintrygowały postanowiłam sięgnąć po kolejny tom tej serii. Wiele osób twierdzi, że jest on nawet lepszy niż pierwsza część. Niestety ja do tej grupy zdecydowanie nie należę. Mnie ta książka zniechęciła na tyle, że nie jestem pewna czy sięgać po kolejne powieści tej autorki...
     Bardziej zrównoważona z sióstr Cleary, Livie, wyjeżdża na studia. Nowe środowisko, nowe znajomości oraz nowe doświadczenia. Jednak to jak została przedstawiona akcja w tej powieści nie do końca mnie przekonuje. Odniosłam wrażenie, że nic konkretnego się tutaj nie dzieje, a główna bohaterka jest na poziomie dwunastolatki, która dopiero zaczyna dojrzewać. Większość tego co zostało tu przedstawione to głównie przemyślenia bohaterki na temat nowo poznanego faceta oraz tego jak bardzo go pragnie. Gdyby nie było to główną osią fabuły, a jedynie drobnym wątkiem pobocznym, może bym nie była tak rozczarowana całokształtem. Albo chociaż, żeby było to opisane na tyle ciekawie i ze smakiem, żeby dało się to jakoś przeczytać i czerpać z tego więcej przyjemności, to nie byłabym tak zła, że zmarnowałam swój czas na tę lekturę.
     Bohaterowie niestety zostali w tej pozycji przedstawieni bardzo jednowymiarowo. Jakby mieli tylko jedno uczucie, którym jest pożądanie seksualne i nic więcej. Przez całą powieść odniosłam wrażenie, że tylko to się liczy dla osób z którymi mamy tutaj do czynienia a cała reszta jest nieważna. Już nawet lepiej (może niewiele lepiej ale zawsze...) ukazanych bohaterów mamy w "Pięćdziesięciu twarzach Greya", które było tak linczowane przez wielu czytelników... Po pierwszym tomie spodziewałam się, że będzie jeszcze lepiej a jest niestety tylko gorzej.
     Styl autorki prosty, dzięki czemu mogłam bardzo szybko przebrnąć przez tę książkę i nie męczyć się zbyt długo z tym co zostało tutaj wydumane. Dawno nie czytałam tak słabej fabuły, która została napisana dość lekkim językiem, dzięki któremu sama lektura nie jest aż taką męczarnią po ciężkim dniu w pracy. W przypadku wydania papierowego mogę się jedynie przyczepić do klejonych stron. Niestety egzemplarz biblioteczny nie był przez to w najlepszym stanie - chociaż może też szkoda, że inni czytelnicy nie dbają o czyjąś własność. Inne aspekty wydania moim zdaniem bez zarzutu.
     Będąc już po lekturze "Jednego małego kłamstwa" czuje się ogromnie zawiedziona. Żałuję, że w ogóle poświęciłam swój czas na tego stworka, gdyż mogłam pożyteczniej spędzić swój wolny czas. To jest moje bardzo subiektywne odczucie ale nie potrafię zrozumieć, za co inni tak pokochali tę pozycję. Ja jestem pewna, że nigdy do niej nie powrócę, nawet gdyby nie było innych książek do czytania.
     Moja ocena: 2/10.

2 komentarze:

  1. Mi w przeciwieństwie do ciebie książka się podobała i ogólnie bardzo lubię powieści autorki :) Czytałam dawno, ale miło wspominam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak z czystej ciekawości - co się najbardziej spodobało w tej powieści :)?

      Usuń

Related Posts with Thumbnails