wtorek, 31 lipca 2012

"Chłopiec z latawcem" Khaled Hosseini


Amir jest synem prominentnego biznesmena z Kabulu, Hassan - synem jego służącego. Obu chłopców łączy wielka przyjaźń - aż do dnia gdy Amir popełnia podłość... Tego dnia ich drogi się rozchodzą, lecz wspomnienie o przyjacielu, którego zawiódł, nie opuści Amira przez następne lata. Czas spędzony z dala od Afganistanu - studia w Kalifornii, małżeństwo, sukces literacki - nie zatrze wstydu i poczucia winy. Nie uciszy wyrzutów sumienia.
Niespodziewany telefon wzywający do Peszawaru jest jak głos przeszłości, od której nie można uciec. A przecież Amir zawsze wiedział, że kiedyś będzie musiał wrócić do kraju dzieciństwa, by odnaleźć jedyną rzecz, jakiej nie znalazł w swoim nowym świecie: nadzieję na odkupienie. Na zmazanie grzechu tchórzostwa i zdrady. Na wybaczenie samemu sobie. 
Tył książki





Autor: Khaled Hosseini
Tytuł oryginalny: The Kite Runner
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Rybicki Jan
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2003
Rok pierwszego wydania polskiego: 2004
Liczba stron: 272



     Dość długo czaiłam się na tą pozycję, aby ją przeczytać. Wiedziałam, że tematyka może być dość trudna. Jednak tyle osób ją polecało, więc wreszcie się za nią zabrałam. Jest to moja pierwsza książka tego autora jednak już wiem, że na pewno nie ostatnia. Zrobiła ona na mnie ogromne wrażenie.  
     Historia o dwóch przyjaciołach oraz ich dalszych losach. Banalne? - na pewno nie w postaci w jakiej przedstawił nam Khaled Hosseini. Pozycja przedstawia jak ważna jest w życiu przyjaźń, miłość, szczerość... Ukazane jest również do czego może doprowadzić tchórzostwo człowieka. Cała historia przedstawiona na tle wojen w Afganistanie, Pakistanie i innych państw, a mianowicie życie chłopców, a później już mężczyzn, w ciężkich czasach, gdzie dużo dzieci jest pozbawianych swojego dzieciństwa, rodziców... Moim zdaniem pozycja daje wiele do myślenia. Nie przeczyta się jej szybko. Musiałam sobie robić przerwy, żeby się zastanowić, przemyśleć pewne aspekty. Pozycja jest bardzo poruszająca, ale nie ckliwa, wzbudza w człowieku na prawdę wiele emocji. Każde zachowanie bohatera jest wytłumaczone, czym kierował się dany osobnik popełniając takie a nie inne czyny.
     Każdy bohater dobrze nakreślony, nikt nie jest nijaki. Albo się ich kocha albo nienawidzi. Styl autora bardzo przyjemny w odbiorze. Gdyby nie trochę ciężkawa tematyka połknęłabym całą książkę za jednym razem. Pozycja podzielona na rozdziały - całe szczęście zrobione są one z sensem.
     Za książkę zapłaciłam jedynie ok. 9 zł. Udało mi się znaleźć ją na tzw. "taniej prasie" gdzie można znaleźć wiele 'starszych' czasopism oraz wiele przecenionych książek :). Nie żałuję wydanych pieniędzy na tą pozycję, w szczególności, że za tą cenę mam "normalną" książkę a nie wydanie kieszonkowe.
     Moja ocena: 10/10. Kiedyś zapewne jeszcze powrócę do tej pozycji.


"Czyli, jeżeli dobrze zrozumiałem, będziesz studiował kilka lat, żeby dostać dyplom po to tylko, żeby znaleźć pracę mniej więcej tak czatti jak moja, czyli taka, jaką mógłbyś znaleźć już dziś. A wszystko dlatego, że jest jakaś tam szansa, że dyplom ułatwi, że cię odkryją."*

Idealnie trafia do mnie :). Akurat miałam niedawno obronę pracy licencjackiej (ocena na dyplomie bardzo dobra :D), składałam dokumenty na studia II stopnia, a tu taki fragment w książce. Chociaż jak to mi ktoś kiedyś powiedział, o pracę w naszym kraju z wykształceniem bardzo trudno, a bez - jeszcze gorzej...


* K. Hosseini, Chłopiec z latawcem, Amber, Warszawa 2008, s. 101.

środa, 25 lipca 2012

"Dziecioodporna" Emily Giffin





Prowokująca historia małżeńska.
Claudia i Ben nie chcą mieć dzieci, wolą robić karierę, podróżować, korzystać z życia. Do czasu...
Pewnego dnia Ben oświadcza, że pragnie dziecka. Claudia nie zamierza zostać matką.
Jak potoczą się ich losy? 
Czy ich małżeństwo wytrzyma tę próbę? 

Tył książki 






Autor: Emily Giffin
Tytuł oryginalny: Baby Proof
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Gralak Anna
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2006
Rok pierwszego wydania polskiego: 2007
Liczba stron: 402 


     "Dziecioodporna" jest już moim trzecim spotkaniem z autorką. Wcześniej przeczytałam jej pozycje takie jak "Coś pożyczonego" oraz "Coś niebieskiego". Niestety im więcej czytam pozycji tej 'pisarki' tym mniej podobają mi się jej książki i coraz słabiej je mam ochotę oceniać. Po prostu mam wrażenie, że są coraz gorsze. 
     Główna bohaterka Claudia od zawsze twierdziła, że nie chce mieć dziecka i basta. Spotkało się to z krytyką u wielu jej znajomych oraz byłych partnerów. Argumentowała to różnymi sposobami, m.in. tym, że nie chce stracić figury, kocha swoją prace i tym podobne. Jednak jeden powód bardzo mi wpadł w pamięć i musiałam go sobie aż zaznaczyć w książce, mianowicie: 

"Ostatecznie chyba wszyscy zgodzą się co do tego, że o wiele gorzej być pochrzanioną matką, niż taką matkę mieć"*

Osobiście nie mogę się z tym zgodzić. Zarówno posiadanie pochrzanionej matki jaki i bycie nią jest na równym stopniu 'złe'. Gdyż w takiej sytuacji obie strony cierpią - zarówno matka jak i dziecko. 
     Niestety główny wątek - czyli niechęć posiadania dzieci - został słabo przedstawiony. Zbyt wiele znalazło się tutaj wątków, które zupełnie nie miały nic wspólnego z, jakby mogło się wydawać, głównym wątkiem. Nie wnosiły one nic do powieści.
     Bohaterowie co prawda dobrze nakreśleni - co jest na plus - ale główna bohaterka Claudia, jak i jej partner Ben bardzo mnie irytowali. W sumie lepsze takie emocje niż żadne :P. Jedyne czego zazdroszczę Claudii to jej praca. Też chciałabym kiedyś być redaktorką wydawnictwa :).
     Styl autorki dość prosty, dało by się szybko czytać gdyby nie denna treść. Spodziewałam się, że cała historia będzie przedstawiona z innej strony. 
     Rozdziały krótkie, choć nie wiem dlaczego tutaj był w ogóle na nie podział... Nie zaczynały one żadnej nowej "sceny" ani nic takiego, tylko były dalszym ciągiem tego co było już wcześniej zaczęte. Całe szczęście zakupiłam sobie wydanie kieszonkowe za jedyne 9,90 zł. Chociaż za taką treść to i tak stanowczo za dużo...

"Nie chcę przez to powiedzieć, że wszystkie byłe mole książkowe są nieatrakcyjne. Wręcz przeciwnie, myślę, że tworzymy wspaniały gatunek - jesteśmy ekscentryczni, bystrzy i o wiele bardziej interesujący niż typowa cheerleaderka albo były sportowiec"** 

Ja akurat sądzę, że nie tylko byłe mole książkowe to wspaniały gatunek. Zaliczyłabym do tej grupy głównie osoby, które były, są i będą molami książkowymi - to jest po prostu styl życia i nie da się tego pozbyć :D.



Moja ocena: 2/10.  

PS. Przeczytam jeszcze tylko jedną książkę tej autorki. A mianowicie "Sto dni po ślubie" ze względu na to, że mam po prostu ją na swojej półce. Jednak jej recenzja prawdopodobnie nie zagości szybko na moim blogu, chyba że będę chciała przeczytać i się pozbyć jej wszystkich książek.

* E. Giffin, Dziecioodporna, Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2009, s.70.
** Tamże., s. 155. 

niedziela, 22 lipca 2012

'Kłopoty z blondynką' (My Sassy Girl, 2008) - film




Charlie jest lekkoduchem i zamiast na nauce poświęca swój czas na piciu piwa z kolegami. Pewnego dnia na peronie kolejowym ratuje życie pięknej dziewczynie o imieniu Jordan. Zauroczeni sobą Charlie i Jordan spędzają wspólnie coraz więcej czasu. Uratowana dziewczyna zaczyna pokazywać jednak swoje prawdziwe oblicze, stając się coraz bardziej uciążliwa dla swojego wybawiciela. Jak wiele jest w stanie znieść rodzące się między nimi uczucie? 







     Przysięgłam sobie, że będę unikać komedii romantycznych. I jak to ze mną bywa ponownie złamałam daną sobie obietnicę. Jednak w tym wypadku aż tak bardzo nie żałuję. 
     Film opowiada dość dziwną historię. Jak to w przypadku komedii romantycznych - historia pomiędzy kobietą a mężczyzną, którzy się w sobie zakochują. Ale w tym wypadku jest ona przedstawiona w sposób niebanalny. Nie jest to typowa historia miłosna. Dziewczyna zachowująca się jak wariatka i lekko 'wymoczkowaty' facet. Możliwe, że błahe ale to co dzieję się między nimi ciężko opisać. Obsada aktorska średnio mi się podobała. Część aktorów, w tym głównego bohatera, bym zmieniła. Nie znaczy to że nie mieli umiejętności aktorskich - nie mniej jednak nie odpowiadali mi akurat w tej roli. 
     Soundtrack jak dla mnie idealnie dobrany. W odpowiednich momentach odpowiednia muzyka, nadająca odpowiedni nastrój. Taka drobnostka a dodaje bardzo dużo całości produkcji. Jeszcze wiele czynników, których prawdopodobnie moje oko nie dostrzegło, pozytywnie wpłynęło na całość filmu. Ja film bardzo pozytywnie odebrałam.
     Moja ocena: 7/10. Jedna z niewielu tego typu produkcji, z gatunku komedii romantycznych, która na prawdę mi się spodobała.

sobota, 21 lipca 2012

"Wędrujący duch" Michelle Paver


Torak to chłopiec, który rozmawia z wilkami. Chłopiec, który musi pokonać Pożeraczy Dusz... lub umrzeć.
Wśród klanów szerzy się przerażająca choroba. W Lesie panuje strach. Wydaje się, że każdy powiew wiatru przybliża zarazę. Nikt nie zna jej źródła - i tylko Torak może zdobyć lekarstwo.

Poszukiwania zawiodą chłopca na tajemnicze wyspy zamieszkane przez klan Foki. Torak stawi tam czoła niewidzialnemu złu i odkryje zdradę, która na zawsze zmieni jego życie.


"Wędrujący duch" to porywająca opowieść o przyjaźni i poświęceniu. Michelle Paver po raz kolejny zabiera czytelnika w podróż po mrocznym, pradawnym świecie. 

Tył książki



Autor: Michelle Paver
Tytuł oryginalny: Spirit Walker
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Piwowarczyk Tomasz
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: fantasy
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2005
Rok pierwszego wydania polskiego: 2006
Liczba stron: 372


 
     "Wędrujący duch" jest moją drugą książką autorki Michelle Paver. Pierwszy raz miałam z nią styczność czytając "Wilczego brata". Zarówno tamta pozycja jak i "Wędrujący duch" należą do cyklu "Kronik Pradawnego Mroku". Książka o której mowa w tym poście jest drugim tomem opowiadającym historię Toraka. 
     Podczas czytania tej pozycji również mamy do czynienia z wciągającą historią jak w poprzednim tomie. Tym razem młody chłopak wybiera się na nieznane tereny by znaleźć lekarstwo na tajemniczą chorobę, która dopada Klany zamieszkujące w lesie. Początkowo wybiera się sam ale ciągle jest obserwowany oraz śledzony... Okazuje się, że nie tylko jego przyjaciele - Renn i Wilk - starają się go odnaleźć idąc jego tropem.
     Historia przedstawiona w intrygujący sposób, ciężko było się od niej oderwać. Co prawda fabuła skomplikowana nie jest ale dzięki temu można łatwo się połapać kto kim jest. Bohaterowie jak zwykle mają swój charakter, kocha się ich albo nienawidzi. Styl autorki przyjemny, język nie był 'ciężki' podczas czytania, dzięki czemu mogłam szybko daną pozycję pochłonąć.
     Jednak dopiero podczas kończenia czytania tej drugiej części dotarł do mnie jeden fakt, który robi za wielki minus. BARDZO przypomina mi sagę Harry'ego Potter'a. W Kronikach Pradawnego Mroku jak i w serii o małym czarodzieju występuje osierocony chłopiec z nadprzyrodzonymi umiejętnościami, tu chociażby wilcza mowa a u Potter'a rozmowa z wężami, który spotyka kolegę (w tym wypadku Wilka u Potter'a Ron) oraz dołącza się do nich 'mądra' koleżanka. Zostają oni przyjaciółmi i razem pokonują złe moce. Bardzo podobne, nieprawdaż? Sprawdzałam jeszcze dokładnie daty wydania pierwszych części obydwu sag. Harry Potter na nieszczęście Pani Michelle Paver wyszedł pierwszy, a saga Kronik Pradawnego Mroku została wydana dopiero po tym jak już seria o małym czarodzieju stała się sławna i prawdopodobnie wszyscy mole książkowi o niej słyszeli. Co prawda czasy w których rozgrywa się akcja oraz umiejętności głównych bohaterów są inne ale dla mnie jest to powielanie schematu licząc na dobrą sprzedaż, tak jak teraz po "Zmierzchu" jest wysyp książek o wampirach ;).
     Moja ocena: 5/10. Po tym 'odkryciu' wątpię, żebym sięgnęła po kolejne części...

czwartek, 19 lipca 2012

'Płytki facet' (Shallow Hal, 2001) - film



Najnowsza komedia braci Farelly, twórców "Sposobu na blondynkę" oraz "Ja, Irena i ja". Tytułowy Hal (Jack Black - "Przeboje i podboje") jest płytkim facetem, który ocenia innych po pozorach, a w kobietach widzi jedynie czysto fizyczne piękno. Pewnego dnia zostaje zahipnotyzowany i odtąd zaczyna dostrzegać wewnętrzne piękno nawet w najbardziej nieatrakcyjnych kobietach. Wkrótce spotyka na swej drodze otyłą i zaniedbaną Rosemary, w której jako jedyny widzi uosobienie piękna i wdzięku (nagrodzona Oscarem za "Zakochanego Szekspira" Gwyneth Paltrow). 




 
     Film obejrzałam z racji tego, że leciał w TV na Polsacie a miałam wolny wieczór. Widziałam go już po raz drugi, co prawda już tak bardzo nie bawił ale i tak miło się oglądało :). 
     Film opowiada o facecie, który na wszystkie kobiety patrzy bardzo powierzchownie, poddając ocenie jedynie ich wygląd. Jak dla mnie jedna z lepszych obejrzanych przeze mnie od jakiegoś czasu komedia. Co prawda za wiele ostatnio nie oglądałam, jedynie od czasu do czasu "seriale" typu 'Dlaczego ja' czy Trudne sprawy', co sami przyznacie nie jest zbytnio wysokich lotów :D. Dobrze dobrana obsada aktorska. Nie raziła mnie nieumiejętność aktorów podczas oglądania, tak jak w niektórych produkcjach. Również dobrze skomponowana ścieżka filmowa ze scenami. Niby coś małego ale zawsze i ona wprowadza w odpowiedni nastrój.
     Film został zakwalifikowany jako komedia. Mi przy obu zetknięciach z tym filmem bardzo wesoło się oglądało. Co prawda za drugim razem minimalnie gorzej, bo wiedziałam co się stanie ale i tak mam pozytywne wrażenia. Produkcja idealna dla relaksu gdy ma się wolny wieczór. W śmieszny sposób ukazuje dość wartościową lekcje. Pokazuje, że nie powinno się oceniać jedynie po wyglądzie ale również patrzeć na wnętrze. Może jedynie mnie to bardziej dotknęło, ale gdy byłam młodsza wiele osób szydziło z mojej tuszy i nauczyłam nie przejmować się takim gadaniem (co nie zmienia faktu, że również zaczęłam bardziej dbać o figurę :D). Podobała mi się również końcówka. Pomimo happy endu, co można wybaczyć z racji tego, że to w końcu komedia, podobało mi się :). 
    Jedynie co mi przeszkadzało to fakt, że było kilka małych błędów w fabule. Sam film prawdopodobnie trwał ok. 1,5 (ach ten Polsat + reklamy) ale już mogli zrobić bardziej spójną całość. Chociażby sytuacja gdzie już facet spostrzegał kobiety w swój 'normalny' sposób podeszła do niego dziewczyna i czepiała się, że nie zadzwonił - to on dawał jej numer a nie ona jemu :P. Ale może to tylko moje dziwne wymysły.
     Moja ocena: 7/10.

poniedziałek, 16 lipca 2012

"Wilczy brat" Michelle Paver





"Wilczy brat" to fascynująca opowieść o przyjaźni, przetrwaniu i zdradzie. Przenosi czytelnika w pradawną, mroczną przeszłość Lasu: do świata tętniącego magią natury, wypełnionego grozą żywiołów, świata wilków i turów, duchów drzew i Przyczajonych; świata, w którym zaufanie pokładane w przyjacielu ma wartość życia. 
Tył książki





Autor: Michelle Paver
Tytuł oryginalny: Wolf Brother
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Piwowarczyk Tomasz
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: fantasy
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2004
Rok pierwszego wydania polskiego: 2005
Liczba stron: 304



     Michelle Paver jest autorką sagi Kroniki Pradawnego Mroku. "Wilczy brat" jest pierwszą częścią owego cyklu. Ta pozycja jest zarazem moim pierwszym spotkaniem z pisarką. 
     Historia opowiada o osieroconym chłopcu imieniem Torak. Wszystko dzieję się w dość odległych czasach, gdzie jeszcze ludzie żyli w lasach tworząc Klany, zdobywając pożywienie na własną rękę. Już na samym początku akcja się rozkręca - ojciec głównego bohatera zostaje zamordowany przez demonicznego niedźwiedzia. Przez całą pozycję dowiadujemy się co spowodowało taki a nie inny rozwój wydarzeń oraz przeżywamy wszystkie przygody razem z nim jak i jego partnerami podróży. Torak, jako 'Słuchający' musi ocalić cały Las przeciwko powstałemu demonowi, który ciągle rośnie w siłę. Fabuła może wydawać się dość błaha jednak całość jest przedstawiona w ciekawy sposób. Zakończenie dość zaskakujące ale pozytywne. Bohaterowie w tej pozycji dobrze nakreśleni, każdy z nich wnosił coś do historii i nie znalazł się w niej przypadkowo. Bardzo szybko się ją czyta. Pozycja o dziwo mnie wciągnęła, a po tematyce tego się nie spodziewałam. Nie jestem fanką fantasy ale może będzie to kolejny gatunek literacki, zaraz bo biografiach i autobiografiach, do którego się przełamię :).
     Książka została podzielona na dość krótkie rozdziały. Jednak tutaj zrobiono to z sensem w porównaniu do innych pozycji ostatnio przeze mnie czytanych. Całe szczęście nie mieli tutaj ochoty nadawać tytułów rozdziałom. W wydaniu tej książki wkurzała mnie jedna rzecz - strasznie nie lubię pozycji z dodatkową 'okładką papierową'. Mi wystarcza jeśli pozycja ma twardą oprawę, ale dodawanie jeszcze spadającego kawałka papieru, który podczas czytania w ogóle nie jest przydatny, jest dla mnie bezsensowne. Możliwe, że jest to dodatkowa ochrona dla książki jednak podczas lektury musiałam ją dla własnego komfortu zdejmować...
     Co prawda nie są to do końca moje klimaty ale z chęcią sięgnę po następną pozycję z cyklu. Mam o tyle dobrze, że pozycję do przeczytania pożyczyła mi koleżanka a sama nie wiem czy wydałabym na nią pieniądze.
     Moja ocena: 7/10

piątek, 13 lipca 2012

"Dziecko Noego" Éric-Emmanuel Schmitt



W okupowanej Belgii katolicki ksiądz ukrywa żydowskiego chłopca, Josepha. Chłopcu udaje się przeżyć, odnajduje rodziców i po latach opowiada swoją historię. Cała ta opowieść nie różniłaby się niczym od wielu innych, które znamy, gdyby nie to, że ojciec Pons ocala nie tylko życie Josepha, ale coś znacznie więcej.

Éric-Emmanuel Schmitt znowu nas zaskakuje, wzrusza i skłania do refleksji. Ta oparta na autentycznych wydarzeniach opowieść o inności, tolerancji i poszukiwaniu tożsamości ma wymiar uniwersalny. Łączy humor z powagą i udowadnia, że o dobru można mówić w sposób prosty, piękny, a zarazem pozbawiony sentymentalizmu. 

Tył książki 





Autor: Éric-Emmanuel Schmitt
Tytuł oryginalny: L`Enfant De Noe
Język oryginalny: francuski
Tłumacz: Grzegorzewska Barbara
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2004
Rok pierwszego wydania polskiego: 2005
Liczba stron: 132



     Éric-Emmanuel Schmitt wydał już kilka książek, które ukazały się również w Polsce. Najbardziej znany jest dla mnie z pozycji "Oskar i Pani Róża" oraz względnie niedawno wydanej "Trucicielki". Jak już kiedyś wspominałam uwielbiam sięgać po jego książki jednak pozycja której dotyczy ta recenzja, czyli "Dziecko Noego" zawiodła mnie. 
     Książka opowiada historię małego chłopca ochranianego przez księdza podczas wojny. Ukazuje ona emocje, uczucia jakimi się kieruje podczas rozłąki z rodziną w ciężkich czasach.
     Styl autora jak zwykle przyjemny w czytaniu. Pozycja daje wiele do myślenia. Pomimo to, jak dla mnie, jest to jak dotąd najgorsza książka przeczytana tego autora, a było ich już trochę. Może to dziwne ale i w tej pozycji przeszkadzała mi wplątana tematyka religijna. Bohaterowie jacyś tacy nijacy. Nikt nie wzbudzał we mnie jakichkolwiek emocji. Nie jest to jednak jedyne minusy książki. Można by wymieniać ich wiele... Mi się po prostu dość ciężko czytało i cieszyłam się kiedy wreszcie skończyłam tą pozycję.
     Moja ocena: 4/10.

czwartek, 5 lipca 2012

„Drugi oddech” Philippe Pozzo di Borgo

     Na podstawie wątków tej opowieści powstał film NIETYKALNI (2011) w reżyserii Oliviera Nakache'a i Erika Toledano. Film przedstawia historię przyjaźni Philippe'a Pozzo di Borgo, francuskiego arystokraty, i Algierczyka z marginesu - w książce autor opisuje całe swoje barwne życie, wypełnione walką z licznymi przeciwnościami losu.
     Philippe jako młody człowiek żyje w złotej klatce, jest wybrańcem fortuny. Stopniowo się to zmienia, gdy ukochana żona Béatrice traci kolejne dzieci i zaczyna chorować na raka. Ciągu dramatów życiowych dopełnia jego wypadek na paralotni, który przykuwa go do wózka, Philippe zatrudnia wtedy do opieki Abdela, złodziejaszka i podrywacza z paryskich blokowisk. W zwykłych okolicznościach obaj pozostaliby na zawsze w swoim świecie. Ich wspólne zmagania z cierpieniem i utratą bliskich pozwalają z cała ostrożnością ujrzeć podstawowe wartości, niezależnie od podziałów społecznych. Piękna, poetycka opowieść o paradoksach losu, zabawnym zderzeniu kultur, sile przyjaźni i miłości, potędze wiary.
Tył książki



Autor: Philippe Pozzo di Borgo
Tytuł oryginalny: Le second souffle suivi du Diable gardien
Język oryginalny: francuski
Tłumacz: Geppert Beata
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: biografia/autobiografia/pamiętnik
Rok pierwszego wydania: 2011
Rok pierwszego wydania polskiego: 2012
Liczba stron: 256

     Po ową książkę sięgnęłam w empiku tylko z jednego powodu. Mianowicie, na jej podstawie powstał film "Nietykalni". Bardzo dużo dobrego o nim słyszałam, a jako, że jestem zwolenniczką czytania najpierw książek a dopiero później oglądania ekranizacji przygarnęłam ją do siebie.  
     Wydanie tej książki zostało wznowione właśnie ze względu na wyżej wspomnianą ekranizację. Zostały jednak dodane w tym nowym wydaniu dodatkowe rozdziały. Pojawił się rozdział "Diabeł stróż". To właśnie na nim oparty jest film. Zawarta nowa treść w pozycji jest kontynuacją historii zawartej w poprzednim wydaniu.
      Pozycja opowiada historię autentyczną. Sam autor występuje również jako bohater książki. Co prawda wiele faktów mogło być pominiętych ale pisarz o tym wspomniał w przedmowie oraz udzielił czytelnikom wyjaśnienia. Przedstawiona jest naprawdę wzruszająca historia o miłości, nadziei oraz przyjaźni. Ukazuje jak wiele jesteśmy dla kogoś poświęcić gdy nam na danej osobie zależy. Daje ona wiele do przemyślenia nad własnym postępowaniem. Dla niektórych może dać siłę oraz motywację. Udowodni, że nie warto w ciężkich sytuacjach się od razu poddawać. Pomimo wielu wzlotów i upadków, wielu przeciwności losu można żyć dalej. Może stwierdzenia trochę błahe ale akurat może komuś pomoże w życiu.
     Niestety cała pozycja nie jest tak idealna jak mogłaby się wydawać. Styl autora dość chaotyczny. Teoretycznie występuje tutaj podział na części i rozdziały. Jednak jak dla mnie dane rozdziały momentami nie miały spójnych elementów. Mam wrażenie, że czasami miało miejsce podejście "zapychania stronami". Niektóre momenty na prawdę ciężko mi się czytało natomiast inne po prostu przeleciały nawet nie wiem kiedy :). 
      Przeszkadzała mi jeszcze jedna rzec. Pomimo, że jestem osobą wierzącą, jak dla mnie zbyt dużo było upchniętych w tej pozycji cytatów z Biblii. Wiem, że w trudnych momentach również wiara jest potrzebna ale nie jest konieczne takie jej 'manifestowanie'. 
     Niestety nie mam zbyt dużej możliwości porównań do innych pozycji z tej kategorii. Rzadko kiedy sięgam po jakiekolwiek autobiografie czy podobnego typu książki. Jednak ta została przedstawiona w ciekawy sposób i zapewne bardziej zainteresuje się tym gatunkiem.
     Dałam za nią ok. 35 zł i pomimo niektórych minusów nie żałuję wydanych pieniędzy. Co prawda nie jest w twardej oprawie ale ma tzw. skrzydełka więc mam nadzieję, że za szybko nie powinna się zniszczyć. Kiedyś na pewno do niej wrócę.
     Moja ocena: 8/10.  
     PS. Doczytałam, że tytuł filmu nie do końca brzmi tak jak powinien - powinno być "Niedotykalni" zamiast 'Nietykalni'. Bierze się to ze specyfiki choroby, która dotknęła pisarza. 
Related Posts with Thumbnails