Amir jest synem prominentnego biznesmena z Kabulu, Hassan - synem jego służącego. Obu chłopców łączy wielka przyjaźń - aż do dnia gdy Amir popełnia podłość... Tego dnia ich drogi się rozchodzą, lecz wspomnienie o przyjacielu, którego zawiódł, nie opuści Amira przez następne lata. Czas spędzony z dala od Afganistanu - studia w Kalifornii, małżeństwo, sukces literacki - nie zatrze wstydu i poczucia winy. Nie uciszy wyrzutów sumienia.
Niespodziewany telefon wzywający do Peszawaru jest jak głos przeszłości, od której nie można uciec. A przecież Amir zawsze wiedział, że kiedyś będzie musiał wrócić do kraju dzieciństwa, by odnaleźć jedyną rzecz, jakiej nie znalazł w swoim nowym świecie: nadzieję na odkupienie. Na zmazanie grzechu tchórzostwa i zdrady. Na wybaczenie samemu sobie.
Tył książki
Autor: Khaled Hosseini
Tytuł oryginalny: The Kite Runner
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Rybicki Jan
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2003
Rok pierwszego wydania polskiego: 2004
Tytuł oryginalny: The Kite Runner
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Rybicki Jan
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2003
Rok pierwszego wydania polskiego: 2004
Liczba stron: 272
Dość długo czaiłam się na tą pozycję, aby ją przeczytać. Wiedziałam, że tematyka może być dość trudna. Jednak tyle osób ją polecało, więc wreszcie się za nią zabrałam. Jest to moja pierwsza książka tego autora jednak już wiem, że na pewno nie ostatnia. Zrobiła ona na mnie ogromne wrażenie.
Historia o dwóch przyjaciołach oraz ich dalszych losach. Banalne? - na pewno nie w postaci w jakiej przedstawił nam Khaled Hosseini. Pozycja przedstawia jak ważna jest w życiu przyjaźń, miłość, szczerość... Ukazane jest również do czego może doprowadzić tchórzostwo człowieka. Cała historia przedstawiona na tle wojen w Afganistanie, Pakistanie i innych państw, a mianowicie życie chłopców, a później już mężczyzn, w ciężkich czasach, gdzie dużo dzieci jest pozbawianych swojego dzieciństwa, rodziców... Moim zdaniem pozycja daje wiele do myślenia. Nie przeczyta się jej szybko. Musiałam sobie robić przerwy, żeby się zastanowić, przemyśleć pewne aspekty. Pozycja jest bardzo poruszająca, ale nie ckliwa, wzbudza w człowieku na prawdę wiele emocji. Każde zachowanie bohatera jest wytłumaczone, czym kierował się dany osobnik popełniając takie a nie inne czyny.
Każdy bohater dobrze nakreślony, nikt nie jest nijaki. Albo się ich kocha albo nienawidzi. Styl autora bardzo przyjemny w odbiorze. Gdyby nie trochę ciężkawa tematyka połknęłabym całą książkę za jednym razem. Pozycja podzielona na rozdziały - całe szczęście zrobione są one z sensem.
Za książkę zapłaciłam jedynie ok. 9 zł. Udało mi się znaleźć ją na tzw. "taniej prasie" gdzie można znaleźć wiele 'starszych' czasopism oraz wiele przecenionych książek :). Nie żałuję wydanych pieniędzy na tą pozycję, w szczególności, że za tą cenę mam "normalną" książkę a nie wydanie kieszonkowe.
Moja ocena: 10/10. Kiedyś zapewne jeszcze powrócę do tej pozycji.
"Czyli, jeżeli dobrze zrozumiałem, będziesz studiował kilka lat, żeby dostać dyplom po to tylko, żeby znaleźć pracę mniej więcej tak czatti jak moja, czyli taka, jaką mógłbyś znaleźć już dziś. A wszystko dlatego, że jest jakaś tam szansa, że dyplom ułatwi, że cię odkryją."*
Idealnie trafia do mnie :). Akurat miałam niedawno obronę pracy licencjackiej (ocena na dyplomie bardzo dobra :D), składałam dokumenty na studia II stopnia, a tu taki fragment w książce. Chociaż jak to mi ktoś kiedyś powiedział, o pracę w naszym kraju z wykształceniem bardzo trudno, a bez - jeszcze gorzej...
* K. Hosseini, Chłopiec z latawcem, Amber, Warszawa 2008, s. 101.
Przede mną. Poluję i jakoś zawsze kto inny ma ją w łapkach.
OdpowiedzUsuńCzytałam Tysiąc wspaniałych słońc. Bardzo mną wstrząsnęła ta książka.
Czytałam jakiś czas temu - wspaniała książka! Kiedyś na pewno do niej jeszcze wrócę.
OdpowiedzUsuńMuszę jeszcze przeczytać "Tysiąc wspaniałych słońc".
Widziałamu koleżanki tę ksiązkę ale jakoś jeszcze nie przeczytałam.
OdpowiedzUsuń