Żołnierka. Przywoływaczka. Święta.
Osierocona i nikomu niepotrzebna Alina Starkov jest żołnierką, która
wie, że może nie przeżyć swojej pierwszej wyprawy do Fałdy Cienia –
połaci nienaturalnego mroku, na której wprost roi się od potworów. Kiedy
jednak jej pułk zostaje zaatakowany, Alina wyzwala w sobie uśpioną
dotąd magiczną moc, o której istnieniu nie miała pojęcia.
Następnie wkracza do ociekającego przepychem świata monarchów i
dworskich intryg, rozpoczyna szkolenie wśród griszów, wojskowej elity
swojego kraju, i daje się zauroczyć ich niesławnemu dowódcy, zwanemu
Zmroczem. Zmrocz uważa, że Alina potrafi przywołać moc zdolną zniszczyć
Fałdę Cienia i zjednoczyć rozdarty wojną kraj – w tym celu musi jednak
zrozumieć i opanować swój nieokiełznany dar.
Królestwo znajduje się w coraz większym niebezpieczeństwie, a Alina
poznaje tajemnice swojej przeszłości i dokonuje niebezpiecznego
odkrycia, które może zagrozić nie tylko wszystkiemu, co kocha, lecz
także przyszłości całego kraju.
Opis książki
Autor: Leigh
Bardugo
Tytuł oryginalny:
Shadow and Bone
Język oryginalny:
angielski
Tłumacz: Strzelec Małgorzata, Szypuła Wojciech
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
fantasy
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
2012
Rok pierwszego wydania polskiego:
2013
Liczba stron: 288
Niebawem na Netflixie ma pojawić się serial na podstawie trylogii Grisza, więc nadszedł ten czas by wreszcie sięgnąć po tę serię, czekającą już od roku na mojej półce. "Cień i kość" to pierwszy tom przygód bohaterów o których już słyszałam wiele. Choć miałam ogromne oczekiwania wobec tej pozycji i miałam wobec niej pewne obawy to całe szczęście się nie zawiodłam!
Podczas swojej pierwszej niebezpiecznej wyprawy do Fałdy Cienia okazuje się, że Alina Starkov ma magiczne moce o których wcześniej nikt nie wiedział. Gdy trafia przed oblicze Zmrocza (czy jak to jest w oryginale - Darklinga) przyjdzie jej się zmierzyć z jak dotąd nieznanym dla niej światem - przepychu, intryg i wielu trudnych szkoleń, które mają jej pomóc opanować jej moc. Jednak nie zawsze wszystko jest tak piękne jak wydaje się na pierwszy rzut oka... Moim zdaniem ta historia jest poprowadzona w intrygujący sposób, i choć jest dość krótka, to na tych niecałych trzystu stronach przedstawione jest naprawdę wiele treści, która potrafi całkowicie wciągnąć czytelnika już od samego początku. Gdyby nie proza życia i codzienne obowiązki pochłonęłabym tę książkę na raz, zapominając o całym otaczającym mnie świecie. Może jedynie nie do końca przekonał mnie sam wątek romantyczny, który czasem przybierał dziwne tory, jednak w ogólnym rozrachunku naprawdę dobrze się bawiłam podczas lektury. Jestem
pewna, że w najbliższej przyszłości sięgnę po kolejne tomy, gdyż
chciałabym się dowiedzieć jak potoczą się dalsze losy wykreowanego przez autorkę świata.
Bohaterowie naprawdę nieźle wykreowani. Miałam dość spore oczekiwania wobec nich i całe szczęście się nie zawiodłam. Choć nie wszystkie decyzje postaci byłam w stanie zrozumieć i w pełni je poprzeć, to i tak byłam w stanie się z nimi zżyć i im kibicować. Mam nadzieję, że te cechy za które byłam w stanie ich pokochać będę cenić również w kolejnych częściach tej trylogii.
Styl autorki według mnie bardzo przystępny w odbiorze. Udało się jej naprawdę ciekawie wykreować świat i samą historię, która wciągnęła mnie całkowicie już od pierwszych stron. Wydanie papierowe całkiem dobrze przygotowane - twarda oprawa, przyciągająca wzrok okładka, szyte strony i dobry środek to coś co lubię. Chociaż wydanie, które mam na swojej półce ma jedną wadę, gdyż bardzo łatwo ściera się grzbiet okładki i niestety już numer tomu roztarł mi się podczas lektury, co może być piekłem dla perfekcjonisty, który ceni zarówno treść jak również wygląd pozycji...
"Cień i kość" to według mnie całkiem niezła pozycja, która pochłonęła mnie całkowicie. Dla niektórych niektóre opisy mogą być zbyt brutalne, więc nie polecałabym tej pozycji osobom zbyt wrażliwym na opisywaną w dość obrazowy sposób przemoc, lecz jeśli komuś to nie przeszkadza to jak najbardziej polecam! Historia według mnie jest naprawdę dobra, a trailer serialu, który przedstawił Netflix, wypada naprawdę obiecująco. Oby klimat całości był równie dobry
Moja ocena: 7/10.