niedziela, 31 lipca 2011

Stosikowo i nie tylko ;)

To już jest chyba choroba... Zanim zdążę przeczytać jedną kupuję kolejne kilka pozycji :P. A później się dziwię, że nie mam już miejsca.Chociaż dziś tata złożył mi nowy regał i mam już więcej miejsca na nowe pozycje ;).

Od góry:
  • "Makler" Michael Ridpath
  • "Porwanie" Joanna Chmielewska -> zakup w Biedronce ;)
  • "Kostucha" Wolf Haas -> dodatek do gazety
  • "Bliźnięta Fahrenheit" Michel Faber -> również dodatek do gazety
  • "Zapałka na zakręcie" Krystyna Siesicka
  • "W labiryncie ulubionych miejsc" Susan Hill
  • "Chłód granitu" Stuart MacBride
  • "Godzina Kopciuszka" Katherine Stone
  • "Raport Pelikana" John Grisham 
  • "Odrodzona" Tucker Malarkey 
Książki, przy których nic nie dopisałam zakupiłam na tzw. 'taniej prasie' na półce z wyprzedażami, więc za żadną nie zapłaciłam więcej niż 10 zł. Dodatkowo w tym miesiącu 'pojawiła' się u mnie książka "Wedle reguły kreacji" Artura Boratczuka. Za książkę dziękuję samemu autorowi, który wysłał mi ją na maila :).

Dodatkowo dostałam od siostry drobny upominek z Chorwacji, za który bardzo dziękuje :). Lepiej dla mnie nie można było trafić, gdyż poszukiwałam już od dłuższego czasu dla siebie jakiejś przyjemnej zakładki do książek. Wszystkie inne niestety już mocno 'wyświechtane'.  Ta mam nadzieję, że posłuży mi trochę dłużej gdyż, nie jest z papieru a z drewienka.  






Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej niedzieli :).

piątek, 29 lipca 2011

"Przeminęło z wiatrem" Margaret Mitchell






Była kiedyś kraina kawalerów i pięknych panien, kraina plantacji i pół bawełny, którą nazywano Południem; tu po raz ostatni widziano niewolników i ich panów, murzyńskie piastunki i rozkapryszone, śliczne dziewczęta. Lecz w ten świat z bajki wtargnęła wojna, niosąc śmierć, ogień i zniszczenie - i cała cywilizacja przeminęła z wiatrem, wymieciona lodowatym powiewem praktycznej, przemysłowej nowoczesności...

Opis książki
  







Autor: Margaret Mitchell
Tytuł oryginalny: Gone with the Wind 
Język oryginalny: angielski 
Tłumacz: Wieniewska Celina 
Kategoria: Literatura piękna 
Gatunek: klasyka obca 
Forma: powieść 
Rok pierwszego wydania: 1936 
Rok pierwszego wydania polskiego: 1936
Liczba stron: 1152
- tom 1: 384
- tom 2: 396
- tom 3: 372


     Udało mi się wreszcie skończyć te trzy tomy powieści, które przytachałam z biblioteki. Muszę przyznać, że sama się zdziwiłam ile czasu zajęło mi czytanie tych pozycji.
     Historia muszę przyznać, że mi się spodobała. Pomimo, że jest to trochę romansidło na tle historycznym nie było to przedstawione w sposób tandetny jak prawdopodobnie większość Harlequin'ów. Może dlatego też, że jest to w końcu klasyka. Powieść o miłości, poszukiwaniu własnego 'ja', o tym ile musimy przejść, żeby wiedzieć co tak naprawdę jest w życiu ważne. Język powieści bardzo dobry, nie sprawia trudności czytanie dziejów, które jednak są związane z historią. Postacie bardzo dobrze nakreślone, albo można je pokochać albo znienawidzić. Pomimo, że początkowo Scarlett O'Hara była przestawiona jako rozkapryszony 'bachor' to zdobyła ona moje serce. Pomimo swoich wad była ona bardzo odważna, pewna siebie, dążyła do celu. 
     Zawsze obawiam się czytania klasyki, gdyż są to 'wielkie' dzieła, których ja mogę nie docenić, nie zrozumieć całego fenomenu powieści. Jednak po tej pozycji chętniej będę sięgać po 'klasykę'. Jak się okazuje, nie jest ona wcale taka straszna :).
     Moja ocena: 9/10. Najbardziej podobał mi się tom 3 - ostatni.

poniedziałek, 25 lipca 2011

'27 sukienek' (27 Dresses, 2008) - film

27 sukienek w szafie Jane. 27 ślubów i wesel. Bycie druhną dla 27 par. Oto życie Jane. Pewnego dnia złośliwy dziennikarz, Kevin, postanawia napisać artykuł o jej "weselnym" życiu ośmieszając to, w co wierzy Jane. Dodatkowo, w tym samym czasie, przyjeżdża jej siostra, Tess - i od razu rozkochuje w sobie szefa Jane. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że Jane kocha się w George'u. Kiedy Tess prosi ją o zaplanowanie ślubu, cierpliwość Jane się kończy. Jej, do tej pory skrywane, uczucia zaskakują wszystkich. I być może doprowadzą do wielkich zmian w jej życiu... 

Typowa komedia romantyczna, typowy wkurzający schemat. Niestety nic nowego w niej nie znajdziemy a lubię jak film czy książka mnie czymś zaskakują. Gra aktorska mi się podobała, jednak nie zachwycała. Pomimo, że film się przyjemnie oglądało to już po obejrzeniu nie za dużo mi pozostało w głowie co tu się działo. Dobrej akcji niestety się nie doczekałam. Jak dla mnie kolejna podrzędna amerykańska produkcja, która nie bardzo się udała. Choć nie jestem specjalistką od filmów sądzę, że można zrobić dużo ciekawszy, wciągający i lepiej 'zrobiony' projekt.
Ocena: 4/10.

poniedziałek, 11 lipca 2011

'Jak ukraść księżyc' (Despicable Me, 2010) - film

Wspaniała animacja w 3D twórców "Epoki lodowcowej". Zachwyci humorem i piękną animacją. W pewnym miejscu na Ziemi poznajemy Gru (głos Steve'a Carella), który planuje najzuchwalszą kradzież na Ziemi - zamierza ukraść księżyc! Gru jest wyposażony w arsenał miotaczy laserów służących do obezwładniania, zamrażania, posiada wszelkie maszyny do walki w powietrzu i na ziemi - zmiecie wszystko co stanie mu na drodze. Aż do momentu, gdy na jego drodze pojawia się trzy, małe sierotki: Margo, Edith i Agnes. To właśnie one zobaczą w nim coś czego nikt inny nie mógł zobaczyć: potencjalnego kandydata na Tatę.
Opis filmu z filmweb.pl

Bardzo przyjemna i pozytywnie nastawiająca animacja :). Pomimo lat dwudziestu nie żałuję obejrzenia tej produkcji. Idealnie spisała się jako 'odstresowywacz' na letni dzień. Na pewno podziałała lepiej niż wkurzające amerykańskie komedyjki.
'Film' familijny, idealny do oglądania z dziećmi. Można powiedzieć, że jest trochę pouczający ale nie jest to wykład tylko przestawione wszystko w ciekawej formie animacji. Wiele razy się uśmiechnęłam. A ta mała dziewczynka Agnes 'zawładnęła' mym serduchem. Najbardziej podobały mi się momenty właśnie z jej udziałem :). Tą animację bez żadnych zastrzeżeń mogłabym puścić swoim dzieciom o ile będę posiadać. Zero przemocy, za to dużo śmiechu i radochy :).
Moja ocena: 9/10. I nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, że oglądam w tym wieku bajki. I na dodatek wysoko oceniam :P.

niedziela, 10 lipca 2011

"Okaleczona" Khady






Autobiografia znanej bojowniczki o honor afrykańskich kobiet. Beztroskie dzieciństwo Khady w rodzinnym Senegalu zostało brutalnie przerwane, kiedy to siedmioletnią dziewczynkę poddano tradycyjnemu zabiegowi "oczyszczenia", czyli obrzezania. Gdy miała lat trzynaście wydano ją za mąż i wywieziono do Francji. Zbuntowana przeciwko barbarzyńskim zwyczajom, Khady podjęła walkę o prawo kobiet do stanowienia o sobie.
  
 Opis książki






Autor: Khady
Tytuł oryginalny: Mutilee 
Język oryginalny: angielski 
Kategoria: Literatura piękna 
Gatunek: biografia/autobiografia/pamiętnik 
Rok pierwszego wydania polskiego: 2007
Liczba stron: 192




Książka ciekawa, dobrze napisana, poruszająca ważny temat. Został opisany dość brutalny rytuał obrzezania wykonywany na małych dziewczynkach. Czytając miałam wrażenie, że i mnie zaczynają boleć miejsca intymne (chociaż często mi się udziela, czyjś ból jeśli mi ktoś powie co go boli, siła wyobraźni?)... Czy rzeczywiście takie przedmiotowe traktowanie kobiet dla 'widzimisię' facetów było naprawdę konieczne? I najgorsze jest to, że w niektórych miejscach na świecie jest nadal praktykowane. 
W książce oprócz próby zwrócenia uwagi na temat okaleczania dziewczynek, możemy znaleźć opisy życia codziennego ludności w Afryce, relacje pomiędzy ludźmi, jak pomimo trudów ludzie potrafią sobie pomagać i żyć w zgodzie. Również ciekawy może być opis ludności 'przyjezdnej' z tych krajów w Europie. W sumie to jak widzą Europejczycy ludność z tego kontynentu - jako analfabetów, którzy przyjeżdżają do nas, żeby tylko wyłudzić kasę jako zasiłki rodząc jak największą liczbę dzieci, również może być postrzegane jako pewien problem, który nie został tutaj niestety wystarczająco poruszony.
Jednak obyło się przy lekturze bez fajerwerków. Prawdą jest, że jest to książka po którą warto sięgnąć, jednak ja czytając ją trochę się wynudziłam. Niektóre opisy jak dla mnie były zbędne a w niektórych miejscach czułam niedosyt.
Moja ocena: 7/10. Taka mocna "czwórka".

sobota, 9 lipca 2011

"Złodziejka książek" Markus Zusak

Rok 1939. Dziesięcioletnia Liesel mieszka u rodziny zastępczej w Molching koło Monachium. Jej życie jest naznaczone piętnem ciężkich czasów, w jakich dorasta. A jednak odkrywa jego piękno - dzięki wyjątkowym ludziom, których spotyka, oraz dzięki książkom, które kradnie. Od momentu wydania powieść znajduje się na szczycie listy bestsellerów „The New York Timesa”. Zyskała również ogromne uznanie krytyki literackiej.

...zasługuje na miejsce obok Dziennika Anny Frank oraz Nocy Elie Wiesela. Ma szansę stać się pozycją klasyczną.
„USA Today”

Poruszająca i do głębi przejmująca.
„Washington Post”
  








Autor: Markus Zusak
Tytuł oryginalny: The Book Thief 
Język oryginalny: angielski 
Tłumacz: Baltyn Hanna 
Kategoria: Literatura piękna 
Gatunek: literatura dziecięca/młodzieżowa 
Forma: powieść 
Rok pierwszego wydania: 2005 
Rok pierwszego wydania polskiego: 2008
Liczba stron: 496



Nie istnieją wystarczające słowa do odpowiedniego opisania tej powieści. Pomimo trudnego tematu jaki porusza czytało się tą pozycję 'szybko' i 'przyjemnie'. Sposób w jaki jest przedstawiona II Wojna Światowa, uczucia ludzi, ich przeżycia, doświadczenia jest rewelacyjny. Markus Zusak ukazał w swojej powieści jak można czerpać radość z życia "pomimo wszystko". Czytając przeżywałam z bohaterami wszelkie radości jak i smutki, przedstawionych jest wiele przeciwstawnych emocji, które ciężko w sobie tłumić czytając. Pierwsza książka od jakiegoś czasu, która tak naprawdę mnie wzruszyła i zmusiła do głębszej refleksji. Pomimo, że jest historia o dziesięcioletniej dorastającej dziewczynce toczy się w czasach wojny, walki stanowią jedynie tło historii. Nie zauważy się w tej pozycji robienia z każdego bohatera. Pomoc i dobroć była czymś normalnym nie zasługującym na mega wyróżnienie. Takie zachowania były na porządku dziennym.  
Pomysł zrobienia ze śmierci narratora interesujący. Sposób narracji wprowadza w specyficzny nastrój. Śmierć widziana oczami... śmierci. "Czuję się prześladowany przez ludzi." Trochę absurdalne ale jakże wciągające.  
Moja ocena: 10/10. Książka trafia na listę moich ulubionych. Na pewno sięgnę po inne pozycje tego autora. Polecam!

piątek, 8 lipca 2011

Stosiki książkowe :)

Z racji tego, że wczoraj powróciłam z Trójmiasta do domu na wakacje, mam wszystkie moje zdobycze w jednym miejscu i można zrobić im zdjęcie. I przy okazji załamać się ile książek zakupiłam. Nie wiem kiedy zdążę to wszystko przeczytać. W szczególności, że wiele pozycji jeszcze na mnie czeka na półce...

A oto moje zakupy od początku maja do dnia dzisiejszego: 

 Książki od góry: 
- "Magia pogody" Elizabeth Hay
- "Osobowość" Andrew O'hagan
- "Kochałem ją" Anna Gavalda (dodatek do gazety 'Zwierciadło') 
- "Chemia śmierci" Simon Beckett
- "Pałac północy" Carlos Ruiz Zafón
- "Rock-man, czyli jak nie zostałem saksofonistą" Wojciech Mann -> tu podziękowania dla taty, który sfinansował mi tą pozycję :)
- "Moje życie z psem imieniem George" Judith Summers 
- "Kamień przeznaczenia" Barbara Wood 
- "Złodziejka książek" Markus Zusak  (już niedługo prawdopodobnie pojawi się recenzja)
Chyba kiedyś zbankrutuje przez moją miłość do książek (miłość do kupowania i czytania :))


I oczywiście pierwszego dnia pobytu w domu nie obyło się z rana bez wizyty w bibliotece. A oto co przytachałam z biblioteki: 

Od góry: 
- "Rozmowa w "Katedrze"" Mario Vargas Llosa 
- "Przeminęło z wiatrem" t. 1, 2, 3  Margaret Mitchell
Related Posts with Thumbnails