Licealista Alex Truelove chce stracić
dziewictwo ze swoją uroczą dziewczyną Claire. Jego plan spala na
panewce, gdy poznaje równie uroczego Elliota.
"Alex Strangelove" to kolejny film z tego roku, który pojawił się na Netflixie, a jest z wątkiem homoseksualnym. Mnie taka tematyka nie razi ale osoby, które mają z tym problem wole ostrzec już na samym początku. Zdecydowałam się na jego obejrzenie gdyż ostatnio miałam znów ochotę na niezobowiązującą komedię, dzięki której się odprężę.
Alex, jakby mogło się na pierwszy rzut oka wydawać, to typowy uczeń w liceum. Wraz ze swoją dziewczyną zamierza stracić dziewictwo, jednak nie za bardzo im to wychodzi. Ukazana jest tutaj historia miłosna nastolatków, ich rozterki oraz poszukiwanie własnego "ja". Poznawanie własnego ciała jak i tego czego pragniemy w życiu zostało tutaj ciekawie pociągnięte, choć zapewne i tak znajdą się zapaleni krytycy.. Możliwe, że sam temat tego filmu nie jest jakoś bardzo odkrywczy, to jednak uważam, że za mało jest tego typu historii ukazujących nam tego typu treść. Niestety nadal tematyka homoseksualna jest spychana na dalszy plan i uznawana za coś gorszego.
Gra aktorska na całkiem przyzwoitym poziomie. Podczas oglądania nie pasowała mi jedynie odtwórczyni Claire, czyli Madeline Winstein. W całym filmie to jedynie ona wydała mi się najbardziej płaską postacią, która została niedopracowana. Natomiast męska część obsady spisała się moim zdaniem bardzo dobrze. Co do samego wykonania tej produkcji - jedyny moment w którym miałam ochotę wyłączyć film to prawie sam początek, gdy pojawiły się wstawki z nosaczami. Choć dość specyficzny i intrygujący mnie jedynie doprowadził do swego rodzaju zniesmaczenia.
Film może nie należy do tych najbardziej ambitnych, lecz moim zdaniem czas jaki spędziłam podczas seansu nie był stracony. Jeśli macie otwarte umysły możecie sięgnąć po ten tytuł, dzięki któremu będziecie mogli się zrelaksować.
Alex, jakby mogło się na pierwszy rzut oka wydawać, to typowy uczeń w liceum. Wraz ze swoją dziewczyną zamierza stracić dziewictwo, jednak nie za bardzo im to wychodzi. Ukazana jest tutaj historia miłosna nastolatków, ich rozterki oraz poszukiwanie własnego "ja". Poznawanie własnego ciała jak i tego czego pragniemy w życiu zostało tutaj ciekawie pociągnięte, choć zapewne i tak znajdą się zapaleni krytycy.. Możliwe, że sam temat tego filmu nie jest jakoś bardzo odkrywczy, to jednak uważam, że za mało jest tego typu historii ukazujących nam tego typu treść. Niestety nadal tematyka homoseksualna jest spychana na dalszy plan i uznawana za coś gorszego.
Gra aktorska na całkiem przyzwoitym poziomie. Podczas oglądania nie pasowała mi jedynie odtwórczyni Claire, czyli Madeline Winstein. W całym filmie to jedynie ona wydała mi się najbardziej płaską postacią, która została niedopracowana. Natomiast męska część obsady spisała się moim zdaniem bardzo dobrze. Co do samego wykonania tej produkcji - jedyny moment w którym miałam ochotę wyłączyć film to prawie sam początek, gdy pojawiły się wstawki z nosaczami. Choć dość specyficzny i intrygujący mnie jedynie doprowadził do swego rodzaju zniesmaczenia.
Film może nie należy do tych najbardziej ambitnych, lecz moim zdaniem czas jaki spędziłam podczas seansu nie był stracony. Jeśli macie otwarte umysły możecie sięgnąć po ten tytuł, dzięki któremu będziecie mogli się zrelaksować.
Moja ocena: 6/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz