wtorek, 25 grudnia 2018

"Kontratyp" Remigiusz Mróz


W drodze na Annapurnę, jeden z najgroźniejszych szczytów na świecie, ginie troje polskich wspinaczy. Ekipy ratunkowe odnajdują jedynie przysypane śniegiem, poskręcane liny, ale nie trafiają na żaden inny ślad po grupie.
Kilka tygodni później jedyna członkini wyprawy pojawia się na granicy nepalsko-tybetańskiej, po czym zostaje zatrzymana. Polscy śledczy przewożą ją do kraju, gdzie ma odpowiadać za zabójstwo - okazuje się bowiem, że aby przeżyć w górach, doprowadziła do śmierci swoich towarzyszy.
Co wydarzyło się w drodze na Annapurnę? I skąd śledczy mają dowody obciążające wspinaczkę? Oprócz znalezienia odpowiedzi na te pytania, Joanna Chyłka musi zmierzyć się z własnymi problemami i groźbami od człowieka twierdzącego, że to on niegdyś zaatakował ją kwasem... 
Opis książki






Autor: Remigiusz Mróz
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2018
Liczba stron: 532



     "Kontratyp" to już ósmy tom losów Joanny Chyłki. Cały cykl zapoczątkowała "Kasacja", która na samym początku mojej przygody z tym autorem bardzo mi się spodobała. Jednak im dalej w las to mam wrażenie, że jest coraz bardziej przewidywalnie i nie zachwyca mnie już ta seria tak bardzo jak na początku.
     Joanna zmuszona jest to bronienia jedynej członkini wyprawy na szczyt Annapurny, która przeżyła. Oskarżana jest ona o zabójstwo swoich towarzyszy, choć jej wersja wydarzeń znacznie różni się od tego co starają się jej udowodnić prokuratorzy... Tematyka górska nie należy do moich ulubionych, ale skoro już tak dużo przeczytałam tytułów z tej serii to postanowiłam kontynuować. W górach byłam tylko raz jako mały dzieciak, jestem totalnym żółtodziobem w temacie wspinaczkowym, jednak mam wrażenie, że ilość absurdów która się tu pojawiła jest zatrważająca. Chociażby to do czego posunęła się Chyłka by bronić swoją klientkę. Próba zdobycia takiego szczytu przez osobę kompletnie do tego nieprzygotowaną - skoro Joanna przeżyła takie warunki, to według logiki tutaj przedstawionej równie dobrze mogłoby i mi się udać, choć jestem tłustą kluseczką, która znacznie woli czekoladę niż wysiłek fizyczny ;). Jeśli się mylę, a realia górskie  i możliwości bohaterów są dobrze przedstawione to proszę Was o poprawienie mojego toku myślenia. Wątek obyczajowy nadal jest tutaj znaczną częścią historii, która według mnie staje się coraz bardziej schematyczna i i coraz mniej zaskakująca. W przypadku tej serii mam wrażenie, że możemy spodziewać się najbardziej absurdalnych sytuacji, okrutnych życiowych lekcji dla bohaterów, i zakończenia urwanego w takim momencie, abyśmy nie mogli się doczekać kolejnego tomu. Jest też wiele zwrotów akcji, które w pewnym momencie nie są już tak spektakularne jak na początku co zaczyna mnie już tutaj trochę męczyć.
     Bohaterowie są tu nadal dobrze wykreowani, lecz zatracili już po części to co mnie zachwyciło na początku serii. Chyłka nadal jest Chyłką, jednak chyba z czasem robi się coraz bardziej pokorna, a Zordon coraz bardziej dający sobie wejść na głowę i robi trochę za pantoflarza. Coraz mniej tej iskry, która powodowała, że miałam ochotę powracać do tych postaci i z wypiekami na twarzy oczekiwać na kolejne wydarzenia i sprawdzać co przyniesie im los.
     Styl autora i wydanie elektroniczne tak jak w przypadku pozostałych tomów serii bez zarzutu. Powieść czyta się lekko, strony prawie same przeskakują i choć książka ma ponad pięćset stron to można ją bardzo szybko przeczytać. Jednak w tym przypadku mam pewne obawy, że tak samo jak szybko ją pochłonęłam, tak samo szybko o niej zapomnę.
     Niestety "Kontratyp" jest według mnie jak dotąd najsłabszą częścią cyklu o Joannie Chyłce. Jestem ciekawa czy Remigiuszowi Mrozowi uda się nas, czytelników, jeszcze czymś zaskoczyć. Niestety w tym momencie nie mogę już napisać, że z niecierpliwością czekam na kolejny tom, tak jak było to na początku mojej przygody z tymi bohaterami.
     Moja ocena: 4/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails