środa, 21 listopada 2018

"Czereśnie zawsze muszą być dwie" Magdalena Witkiewicz


 
Zosia Krasnopolska otrzymuje w spadku od pani Stefanii zrujnowaną willę w Rudzie Pabianickiej. Rudera okazuje się domem z duszą uwięzioną w dalekiej przeszłości. Stary dom otoczony sadem – niegdyś bardzo piękny – kryje sekrety swoich mieszkańców. Zosia powoli zgłębia jego tajemnice. Kiedy na jej drodze pojawi się Szymon, odkryje najważniejszy sekret: dowie się, czym są prawdziwa przyjaźń oraz miłość. Zrozumie, że tak jak drzewa czereśni muszą rosnąć obok siebie, by wydać owoce, tak ludzie muszą się kochać, by ich wspólna droga przez życie miała sens.
Powieść o przeszłości zaklętej w każdym dniu i o darach, które otrzymujemy od losu, jeśli patrzymy także sercem… 
Opis książki






Autor: Magdalena Witkiewicz
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2017
Liczba stron: 496



     Z twórczością Magdaleny Witkiewicz miałam styczność tylko raz, gdy to około trzy lata temu przeczytałam "Szkołę żon". Totalnie nie trafiła do mnie tamta powieść i byłam święcie przekonana, że nigdy więcej nie sięgnę po nic więcej tej autorki. Trafiłam jednak na YT na filmik Ewy z Cat Vloguje, gdzie wypowiadała się ona w ciepłych słowach na temat twórczości Witkiewicz. Postanowiłam dać więc kolejną szansę tej pisarce i sięgnęłam po powieść "Czereśnie zawsze muszą być dwie".
     Niepozornie rozpoczynająca się znajomość Zosi oraz pani Stefanii zmieni w życiu Krasnopolskiej wiele. Rady starszej pani zostaną w pełni docenione dopiero po latach, a nieoczekiwany spadek w postaci zrujnowanej willi zmusza do przewartościowania swojego dotychczasowego losu. Przyznam, że po opisie nie spodziewałam się niczego spektakularnego, ot, opowieść jakich wiele dostępnych na rynku. Jednak sposób w jaki została przedstawiona akcja pozytywnie mnie zaskoczyła. Choć można się domyślić niektórych zdarzeń, wciągnęłam się już od pierwszych stron i ciężko mi było przestać. Pomimo objętości tej książki pochłonęłam ją w niecałe dwa dni. Teraźniejszość przeplatana z przeszłością w subtelny sposób, dzięki czemu poznajemy losy nie tylko tu i teraz, lecz mamy okazję poznać wydarzenia, które doprowadziły do tego kim są i dlaczego właśnie takie a nie inne decyzje podejmują.
     Bohaterowie - mam niestety nieco mieszane odczucia wobec nich. Wzbudzili oni we mnie przeróżne emocje, a główna postać, czyli Zofia, była według mnie bardzo nierówno poprowadzona. Miała ona swoje lepsze i gorsze momenty w kreacji i nie zawsze potrafiłam zżyć się z tą bohaterką. Jednak całym sercem pokochałam panią Stefanię i bardzo cieszę się, że dzięki tym wstawkom z przeszłości mogliśmy ją lepiej poznać. Co do męskich bohaterów tej powieści to mam wrażenie, że zeszli oni trochę na dalszy plan, choć mieli oni swój udział w życiu bohaterek.
     Styl autorki odbieram na plus. Pociągnęła ona bardzo lekko fabułę powieści oraz w bardzo plastyczny sposób posługiwała się językiem. Jedyne co mnie bardzo drażniło to sytuacje gdy były przedstawione jakieś wydarzenia, a na końcu akapitu czy rozdziału pojawia się zdanie typu "ale o tym, że to było złe miała przekonać się dopiero w przyszłości". Niestety osobiście nienawidzę takiego zabiegu wybiegania w przyszłość.
     Wydanie papierowe bardzo dobrze zrobione. Główną wadą, przynajmniej dla mnie, mogą być klejone strony. Jednak mam własny egzemplarz, który już krąży po rodzinie i wiem, że wszyscy dbają o czyjąś własność, dzięki czemu przetrwa on dość długo. Okładka ze skrzydełkami, które nie utrudniają czytania, przyciąga wzrok i w zależności od gustu może ona się podobać lub nie. Mnie ona na swój sposób urzekła i uważam, że idealnie pasuje do treści, którą tu znajdziemy.
     Nie żałuję, że dałam kolejną szansę Magdalenie Witkiewicz. "Czereśnie zawsze muszą być dwie" to powieść, którą pomimo kilku niedociągnięć bardzo przyjemnie mi się czytało. Jak widać czasem warto się przełamać, gdyż można trafić na całkiem dobry tytuł, który skradnie w pozytywny sposób kilka godzin z naszego życia.
     Moja ocena: 6/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails