Opowieść o młodzieńczych latach wyjątkowej królowej, której panowanie
przeszło do historii jako "epoka wiktoriańska". Już jako nastolatka
Wiktoria potrafiła uniezależnić się od zaborczej matki oraz jej
nieprzychylnego małżonka, a w miesiąc po 18 urodzinach została królową
Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii. Wkrótce potem los postawił na
jej drodze księcia Alberta i serce młodej monarchini zaczęło bić
szybciej. Zdając sobie sprawę, że młodzieniec jako młodszy syn
pomniejszego niemieckiego księcia nie śmiałby poprosić o rękę królowej
Wielkiej Brytanii, Wiktoria postanowiła przejąć inicjatywę…
Uwielbiam filmy historyczne, dlatego też gdy natknęłam się na ten tytuł nie mogłam sobie odmówić jego obejrzenia. Historię dotyczącą jako takich wczesnych lat królowej Wiktorii liznęłam trochę podczas lektury pozycji "Wiktoria" Daisy Goodwin, jednak byłam ciekawa jak reżyser przedstawił losy tej samej osoby w produkcji filmowej.
Fabuła tego filmu kręci się wokół nastoletniej Wiktorii. Pomimo, że spodziewałam się treści jaką mogę tutaj dostać, oglądało mi się tę historię bardzo dobrze. Moim zdaniem jest to emocjonujący film, który ciekawie przestawia niektóre wydarzenia z życia głównej bohaterki. Osoby znające lepiej historię dotyczącą królowej Wiktorii mogłyby się wypowiedzieć na temat prawdziwości tych przygód, lecz ja po prostu czerpałam przyjemność z samego filmu. Ważnym aspektem wartym wspomnienia jest również sceneria. Widoki jakie możemy podziwiać podczas seansu są naprawdę przepiękne, przez co miałam ochotę udać się w podróż w miejsca, które mogliśmy zobaczyć.
Gra aktorska, której się obawiałam nie była taka zła. Moim zdaniem Emily Blunt, do której sporo osób pała ogromną niechęcią, wypadła całkiem nieźle. Co prawda nie jest to najwyższy poziom jaki mogłabym od niej oczekiwać, choć nie mogę napisać, że było źle. W porównaniu do innych filmów, które widziałam z tą aktorką, wypada tutaj bardzo dobrze.
"Młoda Wiktoria" to produkcja do której z chęcią w przyszłości powrócę. Bardzo miło spędziłam swój czas podczas seansu i w moim odczuciu warto się zapoznać z tą historią. Jeśli jeszcze nie widzieliście tego filmu to gorąco polecam jego nadrobienie.
Fabuła tego filmu kręci się wokół nastoletniej Wiktorii. Pomimo, że spodziewałam się treści jaką mogę tutaj dostać, oglądało mi się tę historię bardzo dobrze. Moim zdaniem jest to emocjonujący film, który ciekawie przestawia niektóre wydarzenia z życia głównej bohaterki. Osoby znające lepiej historię dotyczącą królowej Wiktorii mogłyby się wypowiedzieć na temat prawdziwości tych przygód, lecz ja po prostu czerpałam przyjemność z samego filmu. Ważnym aspektem wartym wspomnienia jest również sceneria. Widoki jakie możemy podziwiać podczas seansu są naprawdę przepiękne, przez co miałam ochotę udać się w podróż w miejsca, które mogliśmy zobaczyć.
Gra aktorska, której się obawiałam nie była taka zła. Moim zdaniem Emily Blunt, do której sporo osób pała ogromną niechęcią, wypadła całkiem nieźle. Co prawda nie jest to najwyższy poziom jaki mogłabym od niej oczekiwać, choć nie mogę napisać, że było źle. W porównaniu do innych filmów, które widziałam z tą aktorką, wypada tutaj bardzo dobrze.
"Młoda Wiktoria" to produkcja do której z chęcią w przyszłości powrócę. Bardzo miło spędziłam swój czas podczas seansu i w moim odczuciu warto się zapoznać z tą historią. Jeśli jeszcze nie widzieliście tego filmu to gorąco polecam jego nadrobienie.
Moja ocena: 9/10.
Nie widziałam tego filmu. Może obejrzę.
OdpowiedzUsuńPolecam :)!
Usuń