Co się dzieje z osobą, kiedy jej własny umysł staje się wrogiem? Nie wiem. I boję się dowiedzieć.
W Bone jest dom.
W domu mieszka dziewczyna.
W dziewczynie mieszka ciemność…
Margo nie jest jak inne nastolatki. Żyje w ponurym miasteczku Bone,
które przejezdni omijają szerokim łukiem. Swój dom nazywa "pożeraczem".
Jej cierpiąca na depresję matka nie odzywa się do niej i traktuje ją
niczym służącą. Dziewczyna trzyma się na uboczu, dni spędza w
samotności. Wszystko nieoczekiwanie się zmienia, kiedy poznaje Judaha –
starszego chłopaka z sąsiedztwa. Sparaliżowany, na wózku inwalidzkim,
odkrywa przed Margo świat, jakiego dotąd nie znała. Kiedy w okolicy
ginie siedmioletnia dziewczynka, dwójka osobliwych przyjaciół rozpoczyna
prywatne śledztwo. W głowie Margo pojawia się desperackie pragnienie,
aby wytropić morderców. I przykładnie ukarać… Oko za oko. Krzywda za
krzywdę. Ból za ból. Rozpoczynając bezlitosne polowanie na zło,
dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jaką cenę przyjdzie jej za to
zapłacić.
Opis książki
Autor: Tarryn
Fisher
Tytuł oryginalny: Marrow
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Brodzik Agnieszka
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2015
Rok pierwszego wydania polskiego: 2017
Liczba stron: 352
Tytuł oryginalny: Marrow
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Brodzik Agnieszka
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2015
Rok pierwszego wydania polskiego: 2017
Liczba stron: 352
Po bardzo zachwalanej powieści "Bad Mommy. Zła mama", która nie zrobiła na mnie jakoś szczególnie ogromnie pozytywnego wrażenia, postanowiłam dać autorce kolejną szansę. Tym razem sięgnęłam po "Margo" z nadzieją, że wreszcie w tej książce dostrzegę fenomen tak zachwalanej pisarki. Niestety po raz kolejny się przeliczyłam...
W tej powieści poznajemy Margo, która nie ma zbyt dobrego życia. Ojca nie zna, matka niezbyt się nią interesuje, a znajomi też nie są aż tak ambitni aby zmotywować bohaterkę do lepszego życia. Ciąg przyczynowo-skutkowy doprowadza do przeróżnych sytuacji w których się ona znalazła i stała się osobą dość specyficzną. Przed lekturą znów naczytałam i naoglądałam się tyle zachwytów, że moje oczekiwania były dość spore. Niestety ja nie potrafię dostrzec tego fenomenu. Fakt - czas podczas czytania upłynął mi całkiem przyjemnie, jednak wątpię aby ta historia została mi na dłużej w pamięci. Nie znalazłam tutaj żadnych wydarzeń, które trzymałyby mnie w napięciu i niepewności co się stanie dalej, a sama treść była dla mnie dość przewidywalna. Znając już inną powieść tej autorki mogłam się bez problemu domyślić w jakim kierunku potoczy się akcja również tutaj.
Bohaterowie - po kreacji głównej postaci, czyli tytułowej Margo, spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Potencjał jej charakteru nie został moim zdaniem w pełni wykorzystany. Sądzę, że można było wycisnąć z niej coś więcej i wykreować postać, której tak łatwo nie pozbędziemy się z pamięci. Momentami zaczęłam się zastanawiać czy to ja się obracam w tak psychopatycznym towarzystwie, że niektóre zachowania przestały mnie już dziwić, czy to autorka nie do końca przemyślała swoich bohaterów mało ich urozmaicając.
Styl autorki wbrew pozorom całkiem lekki i płynny. Nie miałam problemów aby usiąść i przeczytać dość spory fragment. Szkoda tylko, że nie potrafiłam zatopić się w lekturze bez opamiętania tak aby nie móc przestać czytać ze względu na treść. Samo wydanie tej powieści posiadam w formie elektronicznej i nie żałuję, że nie mam wersji papierowej. E-book dobrze zrobiony, choć miał kilka niedociągnięć w postaci chociażby kilku literówek. Jak zwykle bardzo dobrze współpracował z moim czytnikiem i bez problemu mogłam dopasowywać sobie elementy według własnego gustu.
Powieść "Margo" Tarryn Fisher jest kolejną po prostu poprawną pozycją na naszym rynku. Niby dobrze się czytało ale nie zachwyciłam się nią na tyle abym jeszcze pamiętała o niej nawet pod koniec tego roku. Nie zamierzam czytać jej ponownie i szczerze się zastanawiam czy sięgnę po jeszcze jakąś powieść tej autorki.
W tej powieści poznajemy Margo, która nie ma zbyt dobrego życia. Ojca nie zna, matka niezbyt się nią interesuje, a znajomi też nie są aż tak ambitni aby zmotywować bohaterkę do lepszego życia. Ciąg przyczynowo-skutkowy doprowadza do przeróżnych sytuacji w których się ona znalazła i stała się osobą dość specyficzną. Przed lekturą znów naczytałam i naoglądałam się tyle zachwytów, że moje oczekiwania były dość spore. Niestety ja nie potrafię dostrzec tego fenomenu. Fakt - czas podczas czytania upłynął mi całkiem przyjemnie, jednak wątpię aby ta historia została mi na dłużej w pamięci. Nie znalazłam tutaj żadnych wydarzeń, które trzymałyby mnie w napięciu i niepewności co się stanie dalej, a sama treść była dla mnie dość przewidywalna. Znając już inną powieść tej autorki mogłam się bez problemu domyślić w jakim kierunku potoczy się akcja również tutaj.
Bohaterowie - po kreacji głównej postaci, czyli tytułowej Margo, spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Potencjał jej charakteru nie został moim zdaniem w pełni wykorzystany. Sądzę, że można było wycisnąć z niej coś więcej i wykreować postać, której tak łatwo nie pozbędziemy się z pamięci. Momentami zaczęłam się zastanawiać czy to ja się obracam w tak psychopatycznym towarzystwie, że niektóre zachowania przestały mnie już dziwić, czy to autorka nie do końca przemyślała swoich bohaterów mało ich urozmaicając.
Styl autorki wbrew pozorom całkiem lekki i płynny. Nie miałam problemów aby usiąść i przeczytać dość spory fragment. Szkoda tylko, że nie potrafiłam zatopić się w lekturze bez opamiętania tak aby nie móc przestać czytać ze względu na treść. Samo wydanie tej powieści posiadam w formie elektronicznej i nie żałuję, że nie mam wersji papierowej. E-book dobrze zrobiony, choć miał kilka niedociągnięć w postaci chociażby kilku literówek. Jak zwykle bardzo dobrze współpracował z moim czytnikiem i bez problemu mogłam dopasowywać sobie elementy według własnego gustu.
Powieść "Margo" Tarryn Fisher jest kolejną po prostu poprawną pozycją na naszym rynku. Niby dobrze się czytało ale nie zachwyciłam się nią na tyle abym jeszcze pamiętała o niej nawet pod koniec tego roku. Nie zamierzam czytać jej ponownie i szczerze się zastanawiam czy sięgnę po jeszcze jakąś powieść tej autorki.
Moja ocena: 6/10.
W skrócie, chyba dobrze, że jeszcze mam tę książkę przed sobą. Ba! Nawet nie mam jej w swoich zasobach :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twojej opinii jeśli się skusisz na tę pozycję :). Chociaż nie nastawiałabym się już na twoim miejscu, że będzie to porywająca historia zapadająca w pamięci...
Usuń