Postanowiłam wystartować w tym roku z nową serią postów na moim blogu, choć patrząc na wyniki z tego miesiąca poważnie zastanawiałam się czy warto. Jednak co by się nie działo, coś tam w sumie się udało.
Styczeń książkowo
- liczba przeczytanych książek: 3
- "Angielka" Katherine Webb,
- "To, co zostawiła" Ellen Marie Wiseman,
- "Rdza" Jakub Małecki,
- łączna liczba stron: 1264.
Tak naprawdę jestem rozczarowana tylko tą pierwszą książką, czyli "Angielką". Moje oczekiwania niestety były chyba zbyt duże w stosunku do tego co może ona nam dać. Natomiast dwie kolejne mogę z czystym sercem Wam polecić :)!
Styczeń filmowo
- liczba obejrzanych filmów: 3
- "Carte Blanche" (2015),
- "Szklany zamek" (The Glass Castle, 2017),
- "Horton słyszy Ktosia" (Horton Hears a Who!, 2008).
W przypadku filmów ten rok zaczął się obiecująco. "Carte Blanche" bardzo mi się spodobało. Również "Szklany zamek" zrobił na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Natomiast popsułam sobie dobrą passę animacją "Horton słyszy Ktosia". Niestety ta produkcja nie przekonała mnie do siebie. Może nie koniecznie żałuję, że ją obejrzałam ale nie uważam aby czas poświęcony na nią był jakoś bardzo dobrze wykorzystany.
W planach miałam przeczytanie aż siedem książek oraz obejrzenie siedmiu filmów. Jak widać daleko mi do realizacji tych założeń. Pozostaje mi mieć nadzieję, że gdy wreszcie skończy się gorący okres, będę mogła wreszcie wystartować z kolejnymi nowymi pomysłami.
Udanego lutego zatem życzę!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :).
Usuń