środa, 15 sierpnia 2018

'Ojciec roku' (Father of the Year, 2018) - film











Dwaj przyjaciele zastanawiają się, czyj ojciec wygrałby bójkę. Sprawy wymykają się spod kontroli, kiedy jeden z nich postanawia to sprawdzić.










     Czasami mam takie momenty, gdy wybieram filmy na "chybił trafił". Tak właśnie było w przypadku produkcji "Ojciec roku". Niestety, jak dla mnie, ten tytuł był całkowicie chybiony... Nie wiem czy powinnam być z siebie dumna czy nie, ale dotrwałam do końca i z czystym sumieniem mogę co nieco napisać na temat tego czegoś.
     Dwaj kumple mają specyficznych ojców. Pewna sytuacja doprowadza ich do rozważań na temat tego, który z ich rodzicielów wygrałby bójkę. Niestety sama fabuła została poprowadzona w mało ciekawy sposób, przez co miałam problem z wciągnięciem się w daną produkcję. Moim zdaniem znajdziemy tutaj typowy humor dla podrzędnych amerykańskich komediowych filmów, które niestety nie trafiają w mój gust. Mam wrażenie, że jest tutaj podobny poziom 'komedii' jak w przypadku "American Pie", które nie trafiło w moje upodobania. Podczas seansu niestety raczej się wymęczyłam aniżeli zrelaksowałam. Nawet dla mnie pozostanie zagadką jak mi się udało wytrwać do końca.
     Gra aktorska też nie jest elementem, który mogłabym jakoś bardzo docenić. Chyba najbardziej naturalnie wypadli aktorzy dalszoplanowi, pojawiający się gdzieś w tle, bez żadnych scen mówionych. Główni bohaterowie może i zostali dobrze obsadzeni, lecz dla mnie poziom tego co tutaj zostało przedstawione nie jest aż tak idealny.
     Film "Ojciec roku" jest dla mnie totalną 'klapą roku'. Jestem pewna, że nigdy więcej nie powrócę do tego tytułu, a jedyne co mogę zrobić to starać się trzymać od tego typu produkcji jak najdalej. Każdy film znajdzie swoich zwolenników, jednakże w tym przypadku nie należę do tej grupy.
     Moja ocena: 2/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails