środa, 20 maja 2020

'Żona' (The Wife, 2017) - film






Joan Castleman (Glenn Close) jest niezwykle inteligentną i piękną kobietą, która poświęciła cztery dekady życia oraz swoje marzenia i ambicje charyzmatycznemu mężowi Joe (Jonathan Pryce). Przez lata zdawało się, że w pełni spełniała się w roli żony Wielkiego Pisarza. Wszystko jednak do czasu. Kiedy para wyjeżdża wspólnie do Norwegii – gdzie mężczyzna ma odebrać Nagrodę Nobla – w kobiecie zaczyna coś pękać.







     O filmie pt. "Żona" dowiedziałam się od osoby, której poleceniom ufam w stu procentach. Całe szczęście udało mi się go znaleźć na HBO GO i pełna zapału zabrałam się za oglądanie. Według mnie jest to jeden z lepszych filmów jaki ostatnio obejrzałam.
     Historia ukazuje relację małżeńską, która przez wiele lat nabiera kształtów, dojrzewa. Gdy Joe dostaje Nagrodę Nobla i wraz z żoną oraz synem wybierają się na rozdanie statuetek w kobiecie zaczyna coś pękać. Zbyt wiele niedopowiedzeń, niedocenianie drugiej połówki czy brak całkowitego wsparcia jak i wiele innych narastających spraw w końcu dają o sobie znać. Przyznam, że ten film ogromnie mnie zaskoczył. W niecałe dwie godziny został ukazany ogrom emocji z którymi widz często może się utożsamić. Natomiast relacja między bohaterami została mistrzowsko przedstawiona, o niebo lepiej niż to co dostajemy w "Historii małżeńskiej", która mnie ostatnio rozczarowała. Moim zdaniem w filmie pt. "Żona" jest stopniowo budowane napięcie, które nie opuszcza ani na moment, a pozostaje jeszcze na długo po seansie. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem tego jak została zrealizowana ta produkcja. Potrafi ona jeszcze na długo pozostać w głowie i daje dużą możliwość do refleksji. Samo zakończenie dość smutne, jednak jest ono idealnie wyważone i moim zdaniem pasujące do tej historii.
     Gra aktorska na bardzo dobrym poziomie. Mam wrażenie, że każdy z aktorów został idealnie dobrany do swojej roli i nikogo bym tutaj nie zamieniła. Podczas seansu moim zdaniem wszyscy wypadli bardzo naturalnie. Choć były jednostki, które nie wzbudziły we mnie swoim charakterem pozytywnych odczuć, to jednak widzę, że dopełniały one idealnie całą historię.
     Sądzę, że film pt. "Żona" pozostanie w mojej pamięci na dłużej. Jestem nim naprawdę oczarowana i sądzę, że w przyszłości obejrzę go jeszcze raz. A jeśli Wy jeszcze nie widzieliście tego filmu to gorąco polecam jego nadrobienie. Moim zdaniem naprawdę warto!
     Moja ocena: 9/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails