Należała do niego. Była idealna. Aż nagle zniknęła.
Jako były członek parlamentu, a teraz prezenter telewizyjny, George
Bell zawsze cieszył się opinią kobieciarza. Jego żona, Alice, nigdy nie
mogła się uwolnić od cienia kobiet z przeszłości George'a. A kiedy
zachodzi w ciążę, jej dyskomfort przemienia się w obsesję... Spokoju nie
daje jej zwłaszcza jedna z dawnych partnerek męża: piękna dziewczyna o
imieniu Ruth, z którą George spotykał się na pierwszym roku studiów i
która zaginęła, zanim skończyli uniwersytet. Kiedy więc Alice widzi
kobietę, która do złudzenia przypomina Ruth, nie może się otrząsnąć z
wrażenia, że za jej zniknięciem stoi coś więcej, niż mówił George. Ale
czy na pewno chce wiedzieć, co mąż robił za jej plecami przez te
wszystkie lata?
Opis książki
Autor: Nicola
Rayner
Tytuł oryginalny:
The Girl Before You
Język oryginalny:
angielski
Tłumacz:
Walulik Agnieszka
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
thriller/sensacja/kryminał
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
2019
Rok pierwszego wydania polskiego:
2020
Liczba stron: 368
Czas trwania: 10h 36min
Lektor: Anna Szawiel
Książka pt. "Dziewczyna, którą znałaś" to kolejny thriller z którym przyszło mi się zmierzyć w tym miesiącu. Miałam nadzieję, że wreszcie chociaż ta pozycja będzie wyróżniała się na tle innych z tego gatunku. Niestety tak się nie stało, a ja znów jestem rozczarowana treścią...
Ruth to jedna ze studentek z którymi spotykał się uważany za kobieciarza George Bell. Gdy doszło do zaginięcia dziewczyny wiele osób nie mogło pogodzić się z tą informacją. Po wielu latach nadal nie daje im to spokoju, w szczególności że niektórzy dostają dziwne przesyłki, które mogą świadczyć o tym, że jednak śmierć kobiety wcale nie była prawdą... Niestety główny wątek jest dla mnie już bardzo dobrze znany, a został jedynie minimalnie inaczej ograny. Znów mamy kobietę, która zaginęła i została uznana za zmarłą, natomiast po wielu latach wychodzi na to, że jednak ona żyje i daje o sobie znać. Przyznam, że już tego typu zabiegi nudzą mnie w literaturze i mam ostatnio nimi ogromny przesyt. Choć wątek dobrze znany większości czytelników, którzy już kilka thrillerów mają za sobą to jednak względnie dobra jest tu otoczka w której został on umieszczony. Nie było tu zbyt dużo zaskakujących zwrotów akcji, lecz nie mogę narzekać abym miała już po kilku pierwszych minutach usnąć z nudów.
Bohaterowie to znów niezbyt mocny element thrillera. Mam wrażenie, że żadna z postaci nie była na tyle dobrze wykreowana by pozostała w mojej pamięci na dłużej. Będąc bardzo krótki czas po lekturze nie jestem w stanie odpowiednio opisać nikogo, kto pojawił się na kartach tej powieści. Wiem, że po prostu ktoś tu występował, było kilka kobiet, kilu mężczyzn lecz niebawem nie będę pamiętać nawet ich imion... A szkoda, bo miałam ogromne nadzieję, że w tym przypadku będzie jednak inaczej.
Styl autorki był całkiem dobry w odbiorze ale nie mogę napisać nic ponad to. Ot po prostu napisała swoją powieść, którą dało się jakoś przeczytać, bez chęci rzucenia nią o ścianę przez ciężki czy infantylny sposób pisania. Na plus, przynajmniej w moim odczuciu, jest dobrana lektorka. Jak dla mnie Pani Anna Szawiel poradziła sobie tutaj bardzo dobrze i nie mam jej nic do zarzucenia.
"Dziewczyna, którą znałaś" to kolejny thriller, który wykorzystuje oklepane motywy na które ostatnio często trafiam. Mnie ta powieść niestety nie zaskoczyła pod żadnym względem i wątpię abym pamiętała o niej przez dłuższy czas. Niestety jest to po prostu pozycja żeby szybko przeczytać, zapomnieć a tytuł zapamiętać jedynie po to by nie sięgać po niego ponownie.
Ruth to jedna ze studentek z którymi spotykał się uważany za kobieciarza George Bell. Gdy doszło do zaginięcia dziewczyny wiele osób nie mogło pogodzić się z tą informacją. Po wielu latach nadal nie daje im to spokoju, w szczególności że niektórzy dostają dziwne przesyłki, które mogą świadczyć o tym, że jednak śmierć kobiety wcale nie była prawdą... Niestety główny wątek jest dla mnie już bardzo dobrze znany, a został jedynie minimalnie inaczej ograny. Znów mamy kobietę, która zaginęła i została uznana za zmarłą, natomiast po wielu latach wychodzi na to, że jednak ona żyje i daje o sobie znać. Przyznam, że już tego typu zabiegi nudzą mnie w literaturze i mam ostatnio nimi ogromny przesyt. Choć wątek dobrze znany większości czytelników, którzy już kilka thrillerów mają za sobą to jednak względnie dobra jest tu otoczka w której został on umieszczony. Nie było tu zbyt dużo zaskakujących zwrotów akcji, lecz nie mogę narzekać abym miała już po kilku pierwszych minutach usnąć z nudów.
Bohaterowie to znów niezbyt mocny element thrillera. Mam wrażenie, że żadna z postaci nie była na tyle dobrze wykreowana by pozostała w mojej pamięci na dłużej. Będąc bardzo krótki czas po lekturze nie jestem w stanie odpowiednio opisać nikogo, kto pojawił się na kartach tej powieści. Wiem, że po prostu ktoś tu występował, było kilka kobiet, kilu mężczyzn lecz niebawem nie będę pamiętać nawet ich imion... A szkoda, bo miałam ogromne nadzieję, że w tym przypadku będzie jednak inaczej.
Styl autorki był całkiem dobry w odbiorze ale nie mogę napisać nic ponad to. Ot po prostu napisała swoją powieść, którą dało się jakoś przeczytać, bez chęci rzucenia nią o ścianę przez ciężki czy infantylny sposób pisania. Na plus, przynajmniej w moim odczuciu, jest dobrana lektorka. Jak dla mnie Pani Anna Szawiel poradziła sobie tutaj bardzo dobrze i nie mam jej nic do zarzucenia.
"Dziewczyna, którą znałaś" to kolejny thriller, który wykorzystuje oklepane motywy na które ostatnio często trafiam. Mnie ta powieść niestety nie zaskoczyła pod żadnym względem i wątpię abym pamiętała o niej przez dłuższy czas. Niestety jest to po prostu pozycja żeby szybko przeczytać, zapomnieć a tytuł zapamiętać jedynie po to by nie sięgać po niego ponownie.
Moja ocena: 4/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz