Międzynarodowy bestseller oparty na prawdziwej historii z czasów II wojny światowej.
Rodzice dwudziestosześcioletniej Rosy Sauer odeszli, a jej mąż
Gregor walczy na wojnie. Zubożała i samotna podejmuje decyzję
opuszczenia rozdartego wojną Berlina, by zamieszkać z teściami na wsi.
Wydaje jej się, że znajdzie tam schronienie. Pewnego ranka do drzwi
pukają esesmani, aby oznajmić jej, że została powołana do bycia testerką
Hitlera: trzy razy dziennie ona i dziewięć innych kobiet udają się do
tajnej siedziby Hitlera w Wilczym Szańcu, aby próbować jego potraw,
zanim on to zrobi.
Zmuszone do jedzenia tego, co mogłoby je zabić, degustatorki
zaczynają dzielić się na dwie grupy: fanatyczki lojalne Hitlerowi oraz
kobiety takie jak Rosa, upierające się, że nie są nazistkami, pomimo że
każdego dnia ryzykują własne życie dla Hitlera. W pewnym momencie
wszyscy zaczynają się zastanawiać, czy stoją po złej stronie historii.
"Przy stole z Hitlerem" budzi prowokacyjne pytania o współudział w zbrodniach, poczucie winy i przetrwanie.
Opis książki
Autor: Rosella
Postorino
Tytuł oryginalny:
Le assaggiatrici
Język oryginalny:
włoski
Tłumacz:
Kwiecień Tomasz
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
historyczna
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
2018
Rok pierwszego wydania polskiego:
2019
Liczba stron: 384
Czas trwania: 9h 18min
Lektor: Anna Kerth
Na temat książki pt. "Przy stole z Hitlerem" widziałam już kilka opinii, od tych ociekających zachwytem, po te trochę mniej przychylne. Przyznam, że byłam ogromnie ciekawa jak ja odbiorę historię przedstawioną na kartach tej powieści i mając możliwość wreszcie sięgnęłam po nią w audiobooku.
Mąż Rosy walczy na froncie, jej rodzice odeszli, więc kobieta postanawia zamieszkać ze swoimi teściami na wsi. Pewnego dnia dostaje informację, że zostaje powołana do bycia testerką posiłków Hitlera. Trzy razy dziennie wraz z dziewięcioma innymi kobietami spotyka się przy stole by 'degustować' potrawy. Zawiązują się różne przyjaźnie, grupki przeciwniczek jak i zwolenniczek Hitlera. Nie do końca wiedziałam czego mogę się spodziewać od tej pozycji. Sam jej opis wydawał mi się na pierwszy rzut oka ciekawy, jednak lektura tej książki nie była już tak porywająca. Akcja moim zdaniem została poprowadzona bardzo nierówno, były momenty które ogromnie mi się dłużyły, by czasem wreszcie przyspieszyć i zaciekawić swoją treścią. Nie spodobał mi się do końca wpleciony tu wątek romansowy. Odniosłam wrażenie, że został on tak skonstruowany tak, żeby co bardziej ckliwa część czytelników mogla przeżywać romantyczne momenty wraz z bohaterami. Chociaż sam temat by poruszyć historię kobiet, które testowały posiłki dyktatora, ich relacje i towarzyszące emocje jak najbardziej na plus.
Bohaterowie, choć poprawnie wykreowani, to jednak zabrakło mi w nich tego czegoś. Nie potrafiłam zżyć się z którąkolwiek z postaci i wraz z nią w pełni przeżywać wzloty i upadki. Ciężko mi ocenić czym jest to spowodowane, lecz żałuję, że w pewnym momencie część osób zlała mi się w jedno i nie byłam w stanie odróżnić ich od siebie.
Styl autorki ok, ni to ziębi, ni to grzeje. Nie odpychało mnie od sposobu w jaki została ta powieść napisana, jednak nie mam też do końca czym się zachwycać. Język nie był typowo podręcznikowy, ani na tyle infantylny abym miała już na samym początku przerwać lekturę. Lektor też przyzwoicie dobrany i słuchało mi się tego audiobooka z przyjemnością.
"Przy stole z Hitlerem" to według mnie dość przeciętna pozycja, która niestety nie pozostanie w mojej pamięci na długo. Dobrze spędziłam swój czas podczas jej odsłuchiwania jednak nie jestem pewna czy w przyszłości chciałabym sięgnąć po nią ponownie. Sam pomysł na fabułę mi się spodobał jednak wykonanie nie wywarło na mnie szczególnie mocnego wrażenia. Ot, po prostu można przeczytać i równie szybko zapomnieć.
Mąż Rosy walczy na froncie, jej rodzice odeszli, więc kobieta postanawia zamieszkać ze swoimi teściami na wsi. Pewnego dnia dostaje informację, że zostaje powołana do bycia testerką posiłków Hitlera. Trzy razy dziennie wraz z dziewięcioma innymi kobietami spotyka się przy stole by 'degustować' potrawy. Zawiązują się różne przyjaźnie, grupki przeciwniczek jak i zwolenniczek Hitlera. Nie do końca wiedziałam czego mogę się spodziewać od tej pozycji. Sam jej opis wydawał mi się na pierwszy rzut oka ciekawy, jednak lektura tej książki nie była już tak porywająca. Akcja moim zdaniem została poprowadzona bardzo nierówno, były momenty które ogromnie mi się dłużyły, by czasem wreszcie przyspieszyć i zaciekawić swoją treścią. Nie spodobał mi się do końca wpleciony tu wątek romansowy. Odniosłam wrażenie, że został on tak skonstruowany tak, żeby co bardziej ckliwa część czytelników mogla przeżywać romantyczne momenty wraz z bohaterami. Chociaż sam temat by poruszyć historię kobiet, które testowały posiłki dyktatora, ich relacje i towarzyszące emocje jak najbardziej na plus.
Bohaterowie, choć poprawnie wykreowani, to jednak zabrakło mi w nich tego czegoś. Nie potrafiłam zżyć się z którąkolwiek z postaci i wraz z nią w pełni przeżywać wzloty i upadki. Ciężko mi ocenić czym jest to spowodowane, lecz żałuję, że w pewnym momencie część osób zlała mi się w jedno i nie byłam w stanie odróżnić ich od siebie.
Styl autorki ok, ni to ziębi, ni to grzeje. Nie odpychało mnie od sposobu w jaki została ta powieść napisana, jednak nie mam też do końca czym się zachwycać. Język nie był typowo podręcznikowy, ani na tyle infantylny abym miała już na samym początku przerwać lekturę. Lektor też przyzwoicie dobrany i słuchało mi się tego audiobooka z przyjemnością.
"Przy stole z Hitlerem" to według mnie dość przeciętna pozycja, która niestety nie pozostanie w mojej pamięci na długo. Dobrze spędziłam swój czas podczas jej odsłuchiwania jednak nie jestem pewna czy w przyszłości chciałabym sięgnąć po nią ponownie. Sam pomysł na fabułę mi się spodobał jednak wykonanie nie wywarło na mnie szczególnie mocnego wrażenia. Ot, po prostu można przeczytać i równie szybko zapomnieć.
Moja ocena: 5/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz