Współczesny Sztokholm. Pewnej niedzieli przypadkowy klient znajduje na
parkingu przed supermarketem opuszczone volvo, a w nim zwłoki staruszki,
której ktoś wypchał usta pogniecionymi gazetami. Ale komu mogłoby
zależeć na śmierci osiemdziesięcioparoletniej Grety Sjöwall, zamożnej i
szanowanej obywatelki, udzielającej się charytatywnie?
Inspektorzy kryminalni Jens Vikander i Björn Fågel z komisariatu w
Nacka Strand badają kilka tropów. Najbardziej obiecujący wiąże się z
młodymi uchodźcami z Afganistanu, którzy często gościli w domu Grety.
Swoje tajemnice ma także Ewa, Polka, która od niedawna opiekowała się
panią Sjöwall. Rozwiązania sprawy nie ułatwia kryzys coraz mocniej
trapiący szwedzką policję.
Opis książki
Autor: Katarzyna
Tubylewicz
Język oryginalny:
polski
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
thriller/sensacja/kryminał
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
2020
Liczba stron: 336
Czas trwania: 9h 30min
Lektor: Mateusz Weber
Po książkę pt. "Bardzo zimna wiosna" sięgnęłam trochę pod wpływem impulsu. Zainteresował mnie sam opis oraz fakt, że jest to historia osadzona w Sztokholmie napisana przez polską autorkę. Chciałam sprawdzić czy zostanie utrzymany dobry klimat i odpowiednie napięcie towarzyszące temu gatunkowi. Niestety nie jestem w pełni usatysfakcjonowana tą pozycją...
Na parkingu miejscowego sklepu zostają znalezione zwłoki osiemdziesięcioparoletniej kobiety, której zaginięcie zgłoszono dzień wcześniej. Wśród mieszkańców nikt nie wie, kto mógł dopuścić się zamordowania szanowanej przez wielu Grety. Akcja moim zdaniem rozwija się bardzo powoli, wręcz leniwie. Choć sama historia wydaje się ogromnie intrygująca, ma wiele porozpoczynanych wątków, tak niestety samo wykonanie nie do końca mi się spodobało. Zakończenie nie wbiło mnie w fotel i powiedziałabym nawet, że było one dość mało zaskakujące. Podczas lektury nie czekałam z niecierpliwością, z pełną nutką napięcia na to co za chwilę może się wydarzyć. Ot, po prostu została przedstawiona historia kilku bohaterów a gdzieś w tle zdarzyło się przestępstwo. Niestety dla mnie nie jest to kryminał, który zrobił na mnie pozytywne wrażenie, pomimo, że całkiem płynnie były ukazane przejścia z jednego wydarzenia do drugiego.
Bohaterowie moim zdaniem zostali wykreowani mocno przeciętnie. Kilka razy podczas słuchania tej powieści w audiobooku złapałam się na tym, że nie mam zielonego pojęcia kogo dotyczy dana sytuacja. Nawet powrót o kilka minut wstecz nie pomagał w ogarnięciu kto kim jest i dlaczego tam się znalazł. Choć główne postacie mniej więcej kojarzyłam to jednak te dalszoplanowe zlewały mi się w jedno.
Styl autorki przyjazny w odbiorze. Jednak jak dla mnie stworzyła ona jednak całkiem dobrą powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym, aniżeli kryminał z krwi i kości czy przerażający thriller. Muszę przyznać, że po raz pierwszy od kiedy zaczęłam ostatnio słuchać audiobooki miałam problem z lektorem. Ciężko mi się w tym przypadku słuchało tę powieść przez sposób intonacji lektora.
"Bardzo zimna wiosna" niestety nie porwała mnie aż tak bardzo swoją treścią. Dość powolna akcja jak na kryminał spowodowała, że nie potrafiłam się wciągnąć całkowicie w tę powieść. Jednak nie mogę odmówić jej pewnych pozytywnych aspektów, które może jednak zrobią na innych czytelnikach większe wrażenie.
Na parkingu miejscowego sklepu zostają znalezione zwłoki osiemdziesięcioparoletniej kobiety, której zaginięcie zgłoszono dzień wcześniej. Wśród mieszkańców nikt nie wie, kto mógł dopuścić się zamordowania szanowanej przez wielu Grety. Akcja moim zdaniem rozwija się bardzo powoli, wręcz leniwie. Choć sama historia wydaje się ogromnie intrygująca, ma wiele porozpoczynanych wątków, tak niestety samo wykonanie nie do końca mi się spodobało. Zakończenie nie wbiło mnie w fotel i powiedziałabym nawet, że było one dość mało zaskakujące. Podczas lektury nie czekałam z niecierpliwością, z pełną nutką napięcia na to co za chwilę może się wydarzyć. Ot, po prostu została przedstawiona historia kilku bohaterów a gdzieś w tle zdarzyło się przestępstwo. Niestety dla mnie nie jest to kryminał, który zrobił na mnie pozytywne wrażenie, pomimo, że całkiem płynnie były ukazane przejścia z jednego wydarzenia do drugiego.
Bohaterowie moim zdaniem zostali wykreowani mocno przeciętnie. Kilka razy podczas słuchania tej powieści w audiobooku złapałam się na tym, że nie mam zielonego pojęcia kogo dotyczy dana sytuacja. Nawet powrót o kilka minut wstecz nie pomagał w ogarnięciu kto kim jest i dlaczego tam się znalazł. Choć główne postacie mniej więcej kojarzyłam to jednak te dalszoplanowe zlewały mi się w jedno.
Styl autorki przyjazny w odbiorze. Jednak jak dla mnie stworzyła ona jednak całkiem dobrą powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym, aniżeli kryminał z krwi i kości czy przerażający thriller. Muszę przyznać, że po raz pierwszy od kiedy zaczęłam ostatnio słuchać audiobooki miałam problem z lektorem. Ciężko mi się w tym przypadku słuchało tę powieść przez sposób intonacji lektora.
"Bardzo zimna wiosna" niestety nie porwała mnie aż tak bardzo swoją treścią. Dość powolna akcja jak na kryminał spowodowała, że nie potrafiłam się wciągnąć całkowicie w tę powieść. Jednak nie mogę odmówić jej pewnych pozytywnych aspektów, które może jednak zrobią na innych czytelnikach większe wrażenie.
Moja ocena: 5/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz