Sawa wkrótce wychodzi za mąż za Jurka,
o którym jej przyjaciółki mówią: „facet marzeń z wmontowanym genem
idealnego męża i ojca”. Jednak Sawę zaczynają ogarniać coraz większe
wątpliwości, czy to właśnie Jurek jest tym jednym, jedynym… Zwłaszcza,
że na horyzoncie pojawił się przystojny aktor – Krzysztof.
Do ceremonii zostało kilka godzin. W umówionym miejscu zbiórki, przed
wieczorem panieńskim, stawiają się najlepsze przyjaciółki Sawy – lubiąca
adrenalinę Anka, miłośniczka Orientu Weronika i perfekcyjnie zorganizowana gwiazda telewizji Oliwia. Nie ma jedynie przyszłej panny młodej…
Ostatnimi czasy, spędzając znacznie więcej czasu w zaciszu domowym, postanowiłam dać kolejną szansę naszej rodzimej produkcji. Znów mój wybór padł na komedię romantyczną pt. "Kochaj" i zaczęłam oglądać z nadzieją, że jednak będzie w stanie mnie czymś pozytywnie zaskoczyć.
Sawa za kilka dni bierze ślub z Jurkiem. Jednak im bliżej terminu tym większe wątpliwości ogarniają dziewczynę. Na wieczorze panieńskim dochodzi do przeróżnych, teoretycznie zabawnych, sytuacji, które mogą wpłynąć na przyszłość Sawy i jej przyjaciółek. Podczas seansu odniosłam wrażenie, że jest to właściwie film o niczym. Nie wspominając już, że samo zakończenie nie wbiło mnie w fotel, a to co się działo w trakcie było dla mnie mdłe i nijakie. Miała to być komedia romantyczna a nie widziałam tutaj ani elementów komedii ani nic co miałoby jakiekolwiek zadatki na bycie romantycznym. Kobiety tylko jadły i piły alkohol, od czasu do czasu miały jakieś swoje nic nie wnoszące rozmowy. Niestety jestem ogromnie zawiedziona fabułą, a właściwie jej brakiem.
Gra aktorska całkiem dobra. Spodziewałam się czegoś znacznie gorszego, i to dzięki temu jest to chyba jedyny aspekt tej produkcji, który pozytywnie mnie zaskoczył. Najlepiej ze wszystkich wypadła tu Małgorzata Kożuchowska i to jej postać wypadła tu najbardziej naturalnie.
"Kochaj" to niestety produkcja, która nie trafiła w mój gust filmowy. Jestem tym tytułem ogromnie zawiedziona i mam nadzieję, że uda mi się jak najszybciej o nim zapomnieć, chociaż biorąc pod uwagę znikomą jego treść nie powinno to być w moim przypadku trudne.
Sawa za kilka dni bierze ślub z Jurkiem. Jednak im bliżej terminu tym większe wątpliwości ogarniają dziewczynę. Na wieczorze panieńskim dochodzi do przeróżnych, teoretycznie zabawnych, sytuacji, które mogą wpłynąć na przyszłość Sawy i jej przyjaciółek. Podczas seansu odniosłam wrażenie, że jest to właściwie film o niczym. Nie wspominając już, że samo zakończenie nie wbiło mnie w fotel, a to co się działo w trakcie było dla mnie mdłe i nijakie. Miała to być komedia romantyczna a nie widziałam tutaj ani elementów komedii ani nic co miałoby jakiekolwiek zadatki na bycie romantycznym. Kobiety tylko jadły i piły alkohol, od czasu do czasu miały jakieś swoje nic nie wnoszące rozmowy. Niestety jestem ogromnie zawiedziona fabułą, a właściwie jej brakiem.
Gra aktorska całkiem dobra. Spodziewałam się czegoś znacznie gorszego, i to dzięki temu jest to chyba jedyny aspekt tej produkcji, który pozytywnie mnie zaskoczył. Najlepiej ze wszystkich wypadła tu Małgorzata Kożuchowska i to jej postać wypadła tu najbardziej naturalnie.
"Kochaj" to niestety produkcja, która nie trafiła w mój gust filmowy. Jestem tym tytułem ogromnie zawiedziona i mam nadzieję, że uda mi się jak najszybciej o nim zapomnieć, chociaż biorąc pod uwagę znikomą jego treść nie powinno to być w moim przypadku trudne.
Moja ocena: 3/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz