Jako chłopak Louis (Jack O’Connell)
sprawiał mnóstwo kłopotów, ale za radą starszego brata skoncentrował
się na bieganiu, co doprowadziło go do Olimpiady w Berlinie. Kiedy
wybuchła II wojna światowa, Louis poszedł do wojska. Ocalawszy cudem z
katastrofy lotniczej spędził wraz z dwoma towarzyszami broni 47 ciężkich
dni dryfując po oceanie w maleńkiej tratwie. Wyłowiony przez japońską
marynarkę wojenną trafił do obozu jenieckiego. Gdy rozpoznano w nim
olimpijczyka, trafił w ręce sadystycznego oprawcy. Niewiarygodna i
inspirująca prawdziwa historia o potędze ludzkiego ducha.
O filmie "Niezłomny" dowiedziałam się dopiero ostatnio i to właściwie przez przypadek. Opis mnie zaintrygował, jak i samo nazwisko reżyserki. Angelina Jolie jest mi dobrze znana jako aktorka ale w tej roli jeszcze nie miałam z nią styczności. Przyznam, że z wielkim zapałem zabrałam się za oglądanie i całe szczęście się nie zawiodłam!
Louis jako dzieciak sprawiał całą masę kłopotów, jednak swoje wysiłki w końcu skoncentrował na bieganiu. Dzięki swemu wieloletniemu uporowi udało mu się wziąć udział w Igrzyskach Olimpijskich. Lecz jego dalszy rozwój w tym kierunku przerwała II wojna światowa... Historia podobno jest oparta na faktach, więc ciężko mi ją jako taką ocenić. Na pewno jest ona przedstawiona w 'mocny' sposób, pozostając w pamięci widza na długo. Co prawda miałam nadzieję na dobrze ukazaną treść ale nie spodziewałam się, że zrobi ona na mnie aż takie wrażenie. Jest to dla mnie jeden z tych filmów o którym ciężko mi coś więcej napisać, gdyż mam wrażenie, że cokolwiek jeszcze tu powiem i tak będzie niewystarczające. Trudno mi w pełni ubrać w słowa to, co ten film emocjonalnie ze mną zrobił...
Gra aktorska na wysokim poziomie. Znaczna część aktorów poradziła sobie wyśmienicie z ukazaniem swoich postaci i emocji jakie nimi targały. Może jedynie kilka dalszoplanowych aktorów nie do końca mnie przekonało, lecz były to na tyle małe role, że aż tak mocno nie wpłynęły na mój odbiór całej produkcji.
Wiem, że ta notka o filmie "Niezłomny" jest dość krótka i chaotyczna, lecz to co ze mną on zrobił jest nie do opisania. Im dłużej o nim myślę, tym więcej emocji we mnie wywołuje. Jeśli jeszcze nie widzieliście tej produkcji to gorąco zachęcam Was do jej obejrzenia! Nie powinniście się zawieść.
Louis jako dzieciak sprawiał całą masę kłopotów, jednak swoje wysiłki w końcu skoncentrował na bieganiu. Dzięki swemu wieloletniemu uporowi udało mu się wziąć udział w Igrzyskach Olimpijskich. Lecz jego dalszy rozwój w tym kierunku przerwała II wojna światowa... Historia podobno jest oparta na faktach, więc ciężko mi ją jako taką ocenić. Na pewno jest ona przedstawiona w 'mocny' sposób, pozostając w pamięci widza na długo. Co prawda miałam nadzieję na dobrze ukazaną treść ale nie spodziewałam się, że zrobi ona na mnie aż takie wrażenie. Jest to dla mnie jeden z tych filmów o którym ciężko mi coś więcej napisać, gdyż mam wrażenie, że cokolwiek jeszcze tu powiem i tak będzie niewystarczające. Trudno mi w pełni ubrać w słowa to, co ten film emocjonalnie ze mną zrobił...
Gra aktorska na wysokim poziomie. Znaczna część aktorów poradziła sobie wyśmienicie z ukazaniem swoich postaci i emocji jakie nimi targały. Może jedynie kilka dalszoplanowych aktorów nie do końca mnie przekonało, lecz były to na tyle małe role, że aż tak mocno nie wpłynęły na mój odbiór całej produkcji.
Wiem, że ta notka o filmie "Niezłomny" jest dość krótka i chaotyczna, lecz to co ze mną on zrobił jest nie do opisania. Im dłużej o nim myślę, tym więcej emocji we mnie wywołuje. Jeśli jeszcze nie widzieliście tej produkcji to gorąco zachęcam Was do jej obejrzenia! Nie powinniście się zawieść.
Moja ocena: 8/10.
Nie oglądałam tego filmu, myślę że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam!
Usuń