Straciłem w życiu tak naprawę jedną bliską osobę, ale to w zupełności
wystarczyło, bym zrozumiał, że prędzej czy później stracę wszystko.
Rok po ucieczce od męża Kasandra Reimann prowadzi spokojne,
ustatkowane życie za granicą. Jest przekonana, że udało jej się zostawić
wszystko za sobą – także konsekwencje tego, co zrobiła, by ratować
siebie i dziecko. Do czasu. Pewnego dnia jej syn nie wraca do domu po
wizycie u kolegi, a jedyny ślad prowadzi do Opola.
Zrozpaczona matka zrobi wszystko, by odnaleźć dziecko, nawet jeśli
będzie oznaczało to ponowne spotkanie z człowiekiem, którego życie
zniszczyła.
Damian Werner tymczasem wprowadza się do nowego mieszkania, wciąż
starając się zapomnieć o wszystkim, co spotkało go rok temu.
Przeglądając jednak rzeczy zostawione przez poprzedniego właściciela,
trafia na starą kasetę VHS, która rzuca nowe światło na jego przeszłość…
Opis książki
Autor: Remigiusz
Mróz
Język oryginalny:
polski
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
thriller/sensacja/kryminał
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
2019
Liczba stron: 400
Czas trwania: 10h 37 min
Lektor: Agnieszka Dygant, Mikołaj Krawczyk
Książka pt. "Nieodgadniona" Remigiusza Mroza to kontynuacja "Nieodnalezionej" z którą miałam okazję ostatnio się zapoznać. Miałam nadzieję na jeszcze lepszą historię będącą w stanie mnie zaskoczyć i na dłużej pozostać w pamięci. Niestety trochę się zawiodłam, gdyż nie było tu aż tylu elementów, których nie mogłabym przewidzieć...
Damian oraz Kasandra ponownie się spotykają w dość nieoczekiwanych okolicznościach. Gdy już była nadzieja na pogodzenie się z sytuacją problem powraca ze zdwojoną siłą. Przyznam, że tę pozycję całkiem przyjemnie słuchało mi się w postaci audiobooka. Historia miała wiele zwrotów akcji, czasem bardziej, czasem mniej absurdalnych ale nie było miejsca na nudę. Jeśli ktoś zna już twórczość Remigiusza Mroza, chociażby z serii o Joannie Chyłce, to mniej więcej wie jakiego typu prowadzenia akcji może się tu spodziewać. Mi natomiast nie do końca podpasowało samo zakończenie, które było dla mnie dość przewidywalne. Mam wrażenie, że przeczytałam już zbyt dużo thrillerów psychologicznych aby takie rozwiązanie sprawy mnie w jakikolwiek sposób zaskoczyło. Było również wiele sytuacji, które naprowadzały na taki obrót spraw. Jednak sama lektura nie była tak zła jak się może wydawać z mojego psioczenia. Dla mnie była to po prostu całkiem dobra rozrywka, dzięki której mogłam oderwać się od własnej rzeczywistości.
Bohaterowie - znów mam pewien problem by ich jednoznacznie ocenić. Czasem brakowało mi w tych postaciach po prostu odpowiednio ukazanej osoby z którą mogłabym się dobrze zżyć. Niestety w przypadku tej serii nie ma tu nikogo z kim mogłabym się bardziej utożsamić i zapamiętać na dłużej. Styl autora, jak to u Mroza, lekki i łatwy w odbiorze, dzięki czemu lektura tej pozycji nie szła mi opornie. Natomiast lektorzy też sobie bardzo dobrze poradzili, w szczególności Agnieszka Dygant, którą miło było poznać w innej odsłonie niż dotychczas.
"Nieodgadniona" to pozycja z którą można miło spędzić czas, jednak zbyt długo nie będzie się o niej pamiętać. Wątpię abym miała ochotę w przyszłości ponownie sięgnąć po tę pozycję, lecz nie spowodowała ona u mnie awersji do autora. Ot, po prostu ta seria była całkiem przyjemnym wakacyjnym relaksem.
Damian oraz Kasandra ponownie się spotykają w dość nieoczekiwanych okolicznościach. Gdy już była nadzieja na pogodzenie się z sytuacją problem powraca ze zdwojoną siłą. Przyznam, że tę pozycję całkiem przyjemnie słuchało mi się w postaci audiobooka. Historia miała wiele zwrotów akcji, czasem bardziej, czasem mniej absurdalnych ale nie było miejsca na nudę. Jeśli ktoś zna już twórczość Remigiusza Mroza, chociażby z serii o Joannie Chyłce, to mniej więcej wie jakiego typu prowadzenia akcji może się tu spodziewać. Mi natomiast nie do końca podpasowało samo zakończenie, które było dla mnie dość przewidywalne. Mam wrażenie, że przeczytałam już zbyt dużo thrillerów psychologicznych aby takie rozwiązanie sprawy mnie w jakikolwiek sposób zaskoczyło. Było również wiele sytuacji, które naprowadzały na taki obrót spraw. Jednak sama lektura nie była tak zła jak się może wydawać z mojego psioczenia. Dla mnie była to po prostu całkiem dobra rozrywka, dzięki której mogłam oderwać się od własnej rzeczywistości.
Bohaterowie - znów mam pewien problem by ich jednoznacznie ocenić. Czasem brakowało mi w tych postaciach po prostu odpowiednio ukazanej osoby z którą mogłabym się dobrze zżyć. Niestety w przypadku tej serii nie ma tu nikogo z kim mogłabym się bardziej utożsamić i zapamiętać na dłużej. Styl autora, jak to u Mroza, lekki i łatwy w odbiorze, dzięki czemu lektura tej pozycji nie szła mi opornie. Natomiast lektorzy też sobie bardzo dobrze poradzili, w szczególności Agnieszka Dygant, którą miło było poznać w innej odsłonie niż dotychczas.
"Nieodgadniona" to pozycja z którą można miło spędzić czas, jednak zbyt długo nie będzie się o niej pamiętać. Wątpię abym miała ochotę w przyszłości ponownie sięgnąć po tę pozycję, lecz nie spowodowała ona u mnie awersji do autora. Ot, po prostu ta seria była całkiem przyjemnym wakacyjnym relaksem.
Moja ocena: 5/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz