Zuzanna Kadziewicz żyje jak pod kloszem. Kochający ojciec-biznesmen
trzyma nad ukochaną jedynaczką parasol finansowy. Zuzanna pracuje jako
pedagog z pasji, nie dla chleba. Uwielbia pomagać dzieciom. W jej
odrealnionym świecie pewnego dnia pojawia się mężczyzna…
Radosław jest wykształcony, męski, przystojny, dobrze wychowany,
zamożny. Potrafi się znaleźć w teatrze, cierpliwie doradzać w butikach. W
dodatku, po pięciu tygodniach znajomości, wyjaśnia się, że jest
gentelmanem w łóżku. Prawdziwy ideał.
Niestety, wyśniony mężczyzna okazuje się policjantem. Komisarz
Radosław Wyrwa – fachowiec od działań "pod przykrywką". Zuzanna to dla
niego tylko figurantka, zaledwie narzędzie służące do rozpracowania
ciemnych interesów ojca. Antoni Kadziewicz, na pozór szanowany
biznesmen, w rzeczywistości zwabia z Ukrainy dziewczyny do domów
publicznych. Zadłużony, szantażowany przez ukraińskich mafiosów, nie
potrafi wydostać się z matni.
Szansą może być współpraca z prokuratorem Łukaszem Zimnickim.
"Zimny" przedstawia plan. Kadziewicz w obawie przed dożywociem, godzi
się zostać "wtyką" i podejmuje grę na dwa fronty…
Opis książki
Autor: Paulina
Świst
Język oryginalny:
polski
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
thriller/sensacja/kryminał
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
2017
Liczba stron: 320
Czas trwania: 7h 8min
Lektor: Laura Breszka, Mateusz Król
Niedawno skończyłam czytać książkę "Prokurator" Pauliny Świst, która nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia, jednak dawała nadzieję, że kolejne tytuły tej autorki będą trochę lepsze. Sięgając po "Komisarza" spodziewałam się dobrego kryminału z elementami erotyku, dzięki któremu będę w stanie oderwać się od własnej rzeczywistości. Czy tak się stało? Mam niestety pewne wątpliwości...
Zuzanna to córeczka tatusia, który na pozór jest szanowanym biznesmenem. Jednak na jaw wychodzą jego brudne interesy i z dnia na dzień Antoni oraz jego córka pozostają bez środków do życia. Szansą dla mężczyzny może być układ z prokuratorem, choć gra na dwa fronty może okazać się trudniejsza niż początkowo zakładał... W przypadku tej powieści znów czuję się trochę oszukana. Miał być ostry język, ostry seks, a właściwie nic takiego aż tak dużo tu nie było. Więcej gorszych przekleństw słyszałam pracując w korporacji w księgowości a ostrych scen erotycznych jest tu jak na lekarstwo. Natomiast intryga kryminalna miał potencjał, sam pomysł mi się podobał, jednak nie do końca zaskoczyło mnie zakończenie, które zrobiło się w pewnym momencie trochę zbyt... urocze. Nie do końca jest to coś czego spodziewam się od kryminału, który miałam nadzieję, że wbije mnie w fotel i nie będę mogła pozbierać się po lekturze.
Bohaterowie wykreowani dość przeciętnie. Nie byłam w stanie zżyć się z którąkolwiek z postaci oraz przeżywać jej wzlotów i upadków. Jestem skłonna nawet zaryzykować stwierdzenie, że bardzo szybko zapomnę kto tu właściwie występował i jak mieli na imię główni bohaterowie. Mam wrażenie, że jest to kolejna pozycja w tym gatunku, nie tylko tej autorki, w której postacie zostały potraktowane trochę po macoszemu i nie poświęcono im odpowiednio dużo uwagi.
Styl autorki przyjemny w odbiorze jeśli nie liczy się na ambitną treść i wyszukane słownictwo. Mam wrażenie, że ta powieść jest napisana po prostu tak aby sprawiać przyjemność a nie łechtać ego czytelnika. Natomiast co do lektorów nie mam zarzutów, już po pierwszej części przyzwyczaiłam się do tego duetu i przyswajanie treści w ich wykonaniu nie było dla mnie problemem.
"Komisarz" niestety nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia jak się spodziewałam. Miałam nadzieję na trochę mocniejszą lekturę, która bardziej umili mi czas w tym letnim okresie. Prawdopodobnie sięgnę niebawem po kolejny tom, aby mieć tę serię przeczytaną całą, lecz już z przymrużeniem oka podejdę do obietnic zawartych na okładce.
Zuzanna to córeczka tatusia, który na pozór jest szanowanym biznesmenem. Jednak na jaw wychodzą jego brudne interesy i z dnia na dzień Antoni oraz jego córka pozostają bez środków do życia. Szansą dla mężczyzny może być układ z prokuratorem, choć gra na dwa fronty może okazać się trudniejsza niż początkowo zakładał... W przypadku tej powieści znów czuję się trochę oszukana. Miał być ostry język, ostry seks, a właściwie nic takiego aż tak dużo tu nie było. Więcej gorszych przekleństw słyszałam pracując w korporacji w księgowości a ostrych scen erotycznych jest tu jak na lekarstwo. Natomiast intryga kryminalna miał potencjał, sam pomysł mi się podobał, jednak nie do końca zaskoczyło mnie zakończenie, które zrobiło się w pewnym momencie trochę zbyt... urocze. Nie do końca jest to coś czego spodziewam się od kryminału, który miałam nadzieję, że wbije mnie w fotel i nie będę mogła pozbierać się po lekturze.
Bohaterowie wykreowani dość przeciętnie. Nie byłam w stanie zżyć się z którąkolwiek z postaci oraz przeżywać jej wzlotów i upadków. Jestem skłonna nawet zaryzykować stwierdzenie, że bardzo szybko zapomnę kto tu właściwie występował i jak mieli na imię główni bohaterowie. Mam wrażenie, że jest to kolejna pozycja w tym gatunku, nie tylko tej autorki, w której postacie zostały potraktowane trochę po macoszemu i nie poświęcono im odpowiednio dużo uwagi.
Styl autorki przyjemny w odbiorze jeśli nie liczy się na ambitną treść i wyszukane słownictwo. Mam wrażenie, że ta powieść jest napisana po prostu tak aby sprawiać przyjemność a nie łechtać ego czytelnika. Natomiast co do lektorów nie mam zarzutów, już po pierwszej części przyzwyczaiłam się do tego duetu i przyswajanie treści w ich wykonaniu nie było dla mnie problemem.
"Komisarz" niestety nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia jak się spodziewałam. Miałam nadzieję na trochę mocniejszą lekturę, która bardziej umili mi czas w tym letnim okresie. Prawdopodobnie sięgnę niebawem po kolejny tom, aby mieć tę serię przeczytaną całą, lecz już z przymrużeniem oka podejdę do obietnic zawartych na okładce.
Moja ocena: 4/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz