sobota, 11 lipca 2020

"Chiny 5.0. Jak powstaje cyfrowa dyktatura" Kai Strittmatter




W XXI wieku dyktatura przyjmuje zupełnie nowe oblicze – cyfrowe. Prekursorem tej przemiany są Chiny, które choć od dawna są jednym z motorów światowej gospodarki, to wciąż pod względem ideologicznym pozostają krajem autorytarnym. Chiny śmiało konkurują z Zachodem i korzystają przy tym z baz danych i sztucznej inteligencji jak żaden inny rząd. Dzięki najnowszym osiągnięciom techniki partia próbuje stworzyć najlepszy na świecie system obserwacji. Celem jest kontrola chińskiego rządu nad wszystkim. Nad tym, co to dla nas oznacza, zastanawia się Kai Strittmatter, wieloletni korespondent "Süddeutsche Zeitung" w Pekinie.
Opis książki





Autor: Kai Strittmatter 
Tytuł oryginalny: Die Neuerfindung der Diktatur: Wie China den digitalen Überwachungsstaat aufbaut und uns damit herausfordert 
Język oryginalny: niemiecki 
Tłumacz: Gadzała Agnieszka 
Kategoria: Literatura piękna 
Gatunek: literatura faktu 
Rok pierwszego wydania: 2018 
Rok pierwszego wydania polskiego: 2020 
Liczba stron: 400 
Czas trwania: 10h 11min 
Lektor: Bartosz Głogowski



     O książce "Chiny 5.0. Jak powstaje cyfrowa dyktatura" słyszałam kilka pochlebnych opinii. Postanowiłam na własnej skórze przekonać się o co cały ten szum wokół tej pozycji i czy jej treść zrobi na mnie tak mocne wrażenie, jak na niektórych czytelnikach. Będąc już po lekturze czuję się trochę oszukana, gdyż nie było tu dla mnie aż tylu informacji o których wcześniej bym nie słyszała...
     W tej pozycji mamy wnikliwie przedstawioną aktualną politykę Chin oraz ich dążenie do jak największego kontrolowania swoich, i nie tylko, obywateli. Jednak czytając tę pozycję mam wrażenie, że autor był bardzo stronniczy i w znaczny sposób narzucał tu swoje poglądy i opinie na tematy, które tu były poruszane. Bardzo często atakowany był prezydent Trump i jego poczynania a choć każdy może mieć własną opinię na temat tego człowieka to tutaj byłam trochę przytłoczona tym co serwuje nam Kai Strittmatter. Co do samego cyfrowego aspektu pozycji... Przypuszczam, że większość z nas wie, że internet to bardzo dobre źródło do wyszukiwania informacji jak i ich zbierania o użytkownikach, a my niestety coraz chętniej podajemy prywatne informacje czy to w niepozornych aplikacjach czy to portalach społecznościowych. Niestety część faktów, które tutaj dostajemy nie były dla mnie zbyt szokujące, gdyż zdaję sobie sprawę z tego co się wokół mnie dzieje i w jaki sposób często działają popularne aplikacje typu Tik Tok. Może treść tej pozycji niektórym osobom, które pokazują wszystko publicznie w internecie, otworzy oczy na to co się dzieję w sieci i jak to może zostać wykorzystane. Jednak Ci którzy mają zdroworozsądkowe podejście (i nie mówię tu o drugiej skrajności aby w ogóle nie korzystać z dobrodziejstw technologicznych i żyć pod kamieniem) treść tej pozycji nie będzie aż tak szokująca.
     Styl autora momentami był ogromnie męczący, jednak też były sytuacje gdy z ogromnym zaciekawieniem wysłuchiwałam treści przez niego przedstawionej. Gdyby nie to zbyt mocne narzucanie własnego zdania znacznie lepiej odebrałabym tę pozycję. Co do lektora nie mam zastrzeżeń, choć nie jest to najlepsze wykonanie z jakim miałam do tej pory do czynienia.
     "Chiny 5.0. (...)" to dla mnie dość przeciętna pozycja, która ma faktycznie momentami ciekawe informacje, jednak też jest tu sporo tego o czym już zdawałam sobie wcześniej sprawę. Na pewno poruszając się w cyfrowym świecie trzeba przestrzegać zasady ograniczonego zaufania, tak jak na drodze ;). Jedak do czego nas doprowadzi aż tak silne ślepe podążanie za technologią to dopiero przyniesie czas...
     Moja ocena: 5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails