środa, 17 czerwca 2020

"Ja, potępiona" Katarzyna Berenika Miszczuk


Wiktoria Biankowska, była diablica i niedoszła anielica, po raz trzeci wpada w kłopoty. A wszystko zaczyna się od białego krzyżyka na chodniku i pewnej ciężarówki z mrożonkami. 
Dziewczyna już sądziła, że wreszcie wszystko zaczyna się układać po jej myśli. Zdała sobie sprawę, że kocha diabła Beletha, wyzbyła się boskich mocy, a jej wielki przeciwnik Moroni został zamknięty w anielskim więzieniu. Ponadto diabeł Azazel tymczasowo nie planował niczego złowieszczego, zajęty pielęgnowaniem związku z królową Kleopatrą. Życie wydawało się piękne. Do czasu, kiedy przypadkiem trafiła do Tartaru.
Czy Charon, niesławny brat Śmierci, pokaże Wiktorii wyjście z labiryntu? Czy Hitler, jeden z wodzów Podziemi, zdobędzie dzięki niej władzę absolutną? Czy księżna Elżbieta Batory zawróci w głowie Azazelowi? I najważniejsze - czy Wiktoria wreszcie będzie z Belethem?
Opis książki



Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk 
Język oryginalny: polski 
Kategoria: Literatura piękna 
Gatunek: fantasy 
Forma: powieść 
Rok pierwszego wydania: 2012 
Liczba stron: 416 
Czas trwania: 13h 8min 
Lektor: Anna Szawiel



     Książka pt. "Ja, potępiona" to już trzeci tom z serii o Wiktorii Biankowskiej. Przyznam, że ten cykl ma w sobie coś co mnie do niego przyciąga, choć niestety nie jest to idealna historia bez pewnych mankamentów. Nie mniej jednak muszę przyznać, że lektura tej pozycji była ogromną przyjemnością!
     Tym razem Wiktoria, była diablica i niedoszła anielica, trafia do Tartaru. Nie jest jej dane zaznać upragnionego spokoju, gdyż w jej życiu nadal mieszają istoty pozaziemskie jak i Ci trochę bardziej żywi. Mamy tu wiele przezabawnych zdarzeń, które wielokrotnie wywoływały na mej twarzy uśmiech. Jednak znajdziemy tu również kilka sytuacji, które mogą bardziej wpłynąć na emocje czytelnika i spowodują przyśpieszone bicie serca. Nie raz miałam prawie łzy w oczach przeżywając wraz z bohaterami ich rozterki. Epicka walka z którą mamy do czynienia pokazuje, że nic nie jest tylko białe albo szare. Czasem nawet odwieczni wrogowie muszą stawić razem czoła przed wspólnym niebezpieczeństwem. Nie jestem jedynie do końca pewna czy aż tak mocno przerysowane pewne zdarzenia były tu potrzebne. Pomimo to fabuła tej książki utrzymana została na dobrym poziomie i nie znalazłam takich błędów logicznych, które by mi przeszkadzały. Byłam w stanie czerpać przyjemność z lektury i wyśmienicie spędzić z nią czas.
     Bohaterowie - cóż ja mogę jeszcze o nich napisać. Albo się ich kocha albo nienawidzi, jednak ciężko jest przejść obok nich obojętnie. Ja przez te trzy części ogromnie zżyłam się ze wszystkimi postaciami, choć są jednostki, które nie do końca polubiłam. Mam wrażenie, że pomimo pewnej irracjonalności w zachowaniu niektórych osób i tak widzimy to jak się zmieniają i przechodzą swego rodzaju przemianę.
     Styl autorki mam wrażenie, że na przestrzeni tych trzech tomów trochę się poprawił. Choć powieści tej pisarki czyta mi się naprawdę dobrze to odniosłam wrażenie, że w tej serii najbardziej widać progres w jej twórczości, w szczególności między drugą a trzecią częścią. Natomiast dobór lektorki do tej powieści to mistrzostwo. Według mnie Pani Anna Szawiel bardzo dobrze poradziła sobie z przedstawieniem emocji towarzyszącym lekturze tej pozycji.
     Jak dla mnie czas spędzony na wysłuchaniu tej powieści, jak i całej serii, nie był czasem straconym. Choć w swoim dorobku Pani Katarzyna Berenika Miszczuk ma lepsze tytuły, jednak i tutaj byłam w stanie dobrze się bawić w trakcie lektury. Jak głosi legenda podobno powstaje kolejna część serii pt. "Ja, ocalona" i muszę przyznać, że nie mogę się jej doczekać.
     Moja ocena: 6/10

2 komentarze:

  1. Pierwszy tom czytałam wiele lat temu i bardzo mi się podobał. Nie wiem dlaczego nie sięgnęłam po kolejne, a teraz już niczego nie pamiętam z pierwszego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem naprawdę warto sięgnąć po kolejne tomy. Bez problemu powinnaś się odnaleźć w fabule.

      Usuń

Related Posts with Thumbnails