poniedziałek, 17 czerwca 2019

"Wszystkie nasze obietnice" Colleen Hoover

Idealna miłość.
Nieidealni ludzie.
Quinn i Graham przysięgali sobie miłość, wierząc, że wspólnie poradzą sobie z wszelkimi przeciwnościami losu. Ma to upamiętniać szkatułka, którą Graham podarował ukochanej w dniu ślubu.
Przez kilka następnych lat wzajemne przyrzeczenia stają się źródłem rozczarowań. W życiu małżonków zaczyna królować rutyna, a marzenia o założeniu rodziny stają się nieosiągalne. Oddalający się od siebie Quinn i Graham zaczynają wątpić w sens swojego związku.
Przyszłość ich małżeństwa kryje się jednak w śladach z przeszłości zamkniętych w szkatułce – pod sekretami, błędami i niedopowiedzeniami...
Historia Quinn i Grahama rozpoczyna się w momencie, gdy oboje rozstają się ze swoimi partnerami. Czy taki los spotka również ich związek?
Colleen Hoover z dobrze znaną czytelniczkom szczerością i wnikliwością opisuje parę pogrążoną w kryzysie. I szuka odpowiedzi na pytanie: czy albo kiedy przestać walczyć o ocalenie małżeństwa, które przecież miało trwać wiecznie? 
Opis książki



Autor: Colleen Hoover 
Tytuł oryginalny: All Your Perfects 
Język oryginalny: angielski 
Tłumacz: Żak Aleksandra 
Kategoria: Literatura piękna 
Gatunek: romans 
Forma: powieść 
Rok pierwszego wydania: 2018
Rok pierwszego wydania polskiego: 2018
Liczba stron: 320



     Książki Colleen Hoover robią wśród czytelników furorę. Albo się kocha twórczość tej autorki albo nienawidzi. Bardzo rzadko jest coś pomiędzy. "Wszystkie nasze obietnice" jest już moim czwartym spotkaniem z jej książkami i miałam nadzieję, że wreszcie znajdę tu coś co mnie zachwyci, dostrzegę to w czym lubują się fani autorki. Niestety i tym razem mi się to nie udało...
     Quinn i Graham poznali się w dość trudnej dla siebie sytuacji - przyłapując swoich aktualnych partnerów na zdradzie w pokoju hotelowym. Jak przystało na romans relacja między nimi zaczęła się rozwijać w 'jedynym słusznym kierunku'. Mam wrażenie, że jest to kolejna pozycja pełna schematów, niczym nie zaskakująca czytelnika i nie wyróżniająca się z tłumu innych. Wątpię abym pod koniec roku pamiętała ją wystarczająco dobrze by móc przypomnieć sobie konkretne wątki z tej historii. Nie zmienia to faktu, że samą historię czytało mi się dobrze, choć nie wiem czy bym miała ochotę do niej powrócić i znów przeżywać wraz z bohaterami ich rozterki. Po prostu było poprawnie, czasem absurdalnie ale nie miałam poczucia, że całkowicie marnuje swój czas podczas lektury.
     Bohaterowie całkiem dobrze wykreowani lecz nie jakoś wybitnie bym się nimi zachwycała. Nie potrafiłam zżyć się z żadną z postaci, nie wywoływały one we mnie emocji - ani tych pozytywnych ani negatywnych. Potrafiłam zrozumieć jakie pobudki kierują nimi w danych sytuacjach ale nie byłam w stanie wczuć się i im na przykład współczuć czy cieszyć się razem z nimi z ich sukcesów.
     Styl autorki przyjemny w odbiorze. Jednak nie czuję znaczącej zmiany czy poprawy w jakości pisania. Mam wrażenie, że choć autorka poruszyła problemy trochę starszych osób niż dotychczas to nie potrafiła tego momentami odpowiednio oddać, traktując swoich bohaterów jak nastolatków. Wydanie elektroniczne przyzwoicie zrobione i było ono przyjemne dla oka na moim Kindlu.
     Mam mieszane odczucia co do tej pozycji. Nie było źle ale też się nie zachwyciłam. Mam wrażenie, że jestem w tej najmniej licznej grupie, na której książki Colleen Hoover nie robią takiego wrażenia. Przypuszczam, ze jeszcze kiedyś sięgnę po jakąś jej pozycję ale nie jestem pewna jak szybko to nastąpi...
     Moja ocena: 5/10.

2 komentarze:

  1. Ja również nie jestem miłośniczką twórczości Hoover, ale ze wszystkich pięciu jej tytułów, które przeczytałam, ten podobał mi się najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie tez uważam, że jest to jeden z lepszych tytułów, który dotychczas przeczytałam. Jednak nie wiem czy to dobrze...

      Usuń

Related Posts with Thumbnails