czwartek, 6 maja 2021

"Obiad z Bondem" Agnieszka Lingas-Łoniewska

 

On – zabójczo przystojny i skryty.
Ją życie nauczyło podchodzić do mężczyzn z lekkim dystansem.
Nieźli z nich agenci. Czy zdążą się dogadać, zanim się pozabijają?
Eliza, przyjaciółka znanej czytelnikom z "Kolacji z Tiffanym" Natalii, zostaje sama w swoim wielkim przedwojennym mieszkaniu. I nawet byłoby jej to na rękę, gdyby nie to, że ktoś chyba się do niej włamał…
Z pomocą śpieszy jej komisarz Jacek Granicki: zabójczo przystojny, o niewyparzonym języku i uroku Jamesa Bonda. Tyle że Eliza i Jacek mają już swoją – nie najszczęśliwszą – historię. Teraz starannie udają, że wcale a wcale im na sobie nie zależy. Ale nagłe niebezpieczeństwo, w którym znajduje się Eliza, gwałtownie zmienia sytuację. Komisarz Granicki zrobi wszystko, by ratować ukochaną.
Od śmiechu przez dreszcz napięcia po łzy wzruszenia – nowy, uzależniający rollercoaster prosto od Dilerki Emocji.
Opis książki
 
 
 
 
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura polska
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2021
Liczba stron: 264
Czas trwania: 4h 43m
Lektor: Ewa Abart
 
 
 
     Powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej są dla mnie miłą odskocznią od życia codziennego. Choć w większości są to romanse, a jest to gatunek za którym nie do końca przepadam, mogę znaleźć w nich również coś na poprawę humoru. "Kolacja z Tiffanym" nie zrobiła na mnie aż tak ogromnego wrażenia, jednak postanowiłam sięgnąć po jej 'kontynuację', czyli "Obiad z Bondem". Jak wypadła ta pozycja? Niestety w porównaniu do innych dość... nijako.
     Eliza to przyjaciółka szczęśliwe zakochanej Natalii, którą mogliśmy już poznać w wspomnianej już wcześniej pozycji. Choć u jej znajomej nastąpił happy end tak Eliza nadal musi zmagać się z pewnymi problemami w swoim życiu. Na dodatek nieziemsko przystojny komisarz Jacek nie ułatwia jej zadania z uporaniem się z wewnętrznymi rozterkami. Muszę przyznać, że jestem nieco rozczarowana tą historią. O ile w trakcie lektury byłam w stanie czerpać z niej przyjemność i miło spędzić czas to jednak będąc tuż po lekturze ciężko mi jednoznacznie stwierdzić o czym ona była. Teoretycznie coś się działo, jednak trudno mi nakreślić jakieś szczególne wydarzenia czy zwroty akcji, by mieć jakieś punkty zaczepienia i móc o nich w przyszłości wspominać. Mam wrażenie, że jest to historia przy której można miło spędzić czas lecz nie pozostanie ona na zbyt długo w mojej pamięci.
     Bohaterowie - tutaj znów mam pewien zgrzyt. Podczas lektury nie miałam problemu z połapaniem się kto kim jest i w chwili słuchania danej historii wydawali mi się nawet intrygujący, jednak nie byłam w stanie z nikim zżyć się na tyle by dopingować go w jego działaniach. Niestety po skończeniu wysłuchiwania tej historii nie jestem w stanie napisać o nich czegokolwiek więcej. Choć wydawali mi się ciekawi w trakcie lektury tak już po jej zakończeniu nie jestem w stanie ich lepiej opisać.
     Styl autorki to chyba jeden z mocniejszych atutów tej pozycji. Jeśli ktoś już przeczytał kilka jej książek wie czego może się spodziewać. Pomimo, że historia nie zapadła mi za bardzo w pamięci to jednak w opisywane wydarzenia była w stanie wpleść odpowiedni humor, dzięki czemu lektura tej powieści była wbrew pozorom przyjemnością. Lektorka też dała radę i nie miałam ochoty wyłączyć tej historii już po pierwszym rozdziale.
     "Obiad z Bondem" to pozycja, która tylko po części spełniła swoje zadanie. W trakcie zapoznawania się z nią naprawdę dobrze spędziłam swój czas, choć jej treść nie zapadła mi bardzo w pamięci. Jeśli poszukujecie czegoś na rozluźnienie może być to tytuł idealny dla Was. Pomimo, że nie zrobiła ona na mnie aż tak mocnego wrażenia jak się spodziewałam to nie jestem w stanie całkowicie całkowicie odradzać Wam jej lektury.
     Moja ocena: 4/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails