Marzec był niezbyt ciekawym miesiącem, nie tylko w moim życiu prywatnym, a nawet na całym świecie. Z wiadomych przyczyn znacznie więcej czasu spędzałam w zaciszu domowym, a na zewnątrz wychodziłam tylko gdy naprawdę zaszła taka potrzeba. Wreszcie mogłam wysprzątać całe mieszkanie na błysk, a nawet poznajdowałam zajęcia jakich bym po sobie się nie spodziewała. W całym tym szaleństwie znalazło się również trochę czasu na czytanie jak i oglądanie filmów. Serdecznie zapraszam Was na moje podsumowanie czytelniczo-filmowe marca.
Marzec książkowo
- liczba przeczytanych książek: 8
- "Nieznajoma" Allison Dickson
- "Lżejsza od swojego cienia" Katie Green
- "Wyrok" Remigiusz Mróz
- "The Call: Inwazja" Peadar Ó Guilín
- "Uwolniona. Jak wykształcenie odmieniło moje życie" Tara Westover
- "Gliniany most" Markus Zusak
- "Jaga" Katarzyna Berenika Miszczuk
- "365 dni" Blanka Lipińska
- łączna liczba stron: 3 738
Trzy książki w wersji papierowej, trzy e-booki i dwa audiobooki do których wreszcie udało mi się 'przekonać' dzięki "Jadze" Katarzyny Bereniki Miszczuk. W takim ogromnym skrócie mogę podsumować mój czytelniczy marzec :). Najgorsza książka w tym miesiącu? Dla mnie była to pozycja "365 dni" Blanki Lipińskiej, jednak więcej na jej temat możecie przeczytać w osobnej recenzji. Najlepszą natomiast w marcu mogę uznać powieść graficzną "Lżejsza od swojego cienia" autorstwa Katie Green
Marzec filmowo
- liczba obejrzanych filmów: 8
- "Wszystkie jasne miejsca" (All the Bright Places, 2020)
- "Miss Americana" (2020)
- "Gra Geralda" (Gerald's Game, 2017)
- "Zakochany bez pamięci" (Eternal Sunshine of the Spotless Mind, 2004)
- "Lady Bird" (2017)
- "Frankenweenie" (2012)
- "Maria Skłodowska-Curie" (2016)
- "The Social Network" (2010)
W przypadku filmów całe szczęście nie trafiłam w tym miesiącu na bardzo zły, który pretendowałby do topki tych najgorszych tego roku. Co prawda było kilka rozczarowań, jednak żaden z powyższych tytułów nie doprowadził mnie do skraju załamania nerwowego przez to co oglądam :). Natomiast największym zaskoczeniem w tym miesiącu były dla mnie aż trzy filmy i chciałabym do nich jeszcze kiedyś powrócić, a mianowicie: "Lady Bird", "Frankenweenie" oraz "The Social Network". Jeśli nie widzieliście żadnego z tych tytułów to gorąco zachęcam do nadrobienia.
Również w marcu udało mi się dokończyć serial "Nastoletnia Maria Stuart", który pokochałam już od pierwszego odcinka pierwszego sezonu. Jeśli znacie jakieś podobne i równie dobre seriale to dajcie znać, z chęcią obejrzę kolejną wciągającą tego typu produkcję.
Również w marcu udało mi się dokończyć serial "Nastoletnia Maria Stuart", który pokochałam już od pierwszego odcinka pierwszego sezonu. Jeśli znacie jakieś podobne i równie dobre seriale to dajcie znać, z chęcią obejrzę kolejną wciągającą tego typu produkcję.
Jaki był marzec chyba każdy z nas wie. Pamiętajcie dbać o siebie i innych. W tym przypadku zostając w domu możemy się uratować :). Trzymajcie się i bądźcie zdrowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz