poniedziałek, 16 marca 2020

"Wyrok" Remigiusz Mróz


Po zdanym egzaminie adwokackim świeżo upieczony mecenas Oryński ma zastąpić Chyłkę jako główna siła napędowa kancelarii Żelazny & McVay. Pierwsza sprawa, jaką poprowadzi, niechybnie zaważy na całej jego przyszłości zawodowej. Kordian nie ma jednak żadnego wyboru - zostaje zmuszony przez Piotra Langera, by podjąć się obrony pewnego chłopaka w Poznaniu.
Co ich łączy? I dlaczego Langerowi tak zależy na jego obronie?
Siedemnastolatek oskarżony jest o wyjątkowo krwawe zabójstwo dwóch kolegów ze szkoły, które łudząco przypomina sposób działania Sadysty z Mokotowa. Nie ma alibi, plącze się w zeznaniach, a dowody przemawiają przeciwko niemu. Nawet Chyłka jest przekonana, że tej sprawy nie da się wygrać... 
Opis książki




Autor: Remigiusz Mróz 
Język oryginalny: polski 
Kategoria: Literatura piękna 
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał 
Forma: powieść 
Rok pierwszego wydania: 2019 
Liczba stron: 538



Uwaga! Ta notka może zawierać pewne spojlery :)! 
 
     "Wyrok" to już dziesiąty tom z serii o Joannie Chyłce. Dość długo zbierałam się za tę pozycję, gdyż poprzednia część wywołała we mnie raczej więcej negatywnych uczuć niż tych pozytywnych. Jednak, żeby nie wisiała nade mną ta powieść wreszcie ją przeczytałam i znów nie jestem tak zachwycona jak byłam gdy zaczynałam tę serię.
     Kordianowi wreszcie udało się zdać wszelkie egzaminy i może tytułować się mecenasem. Pierwsza sprawa jakiej się podejmuje wydaje się już od początku przegrana. To co wydaje się, że doprowadzi do jej końca może zaważyć również na jego przyszłości. O ile przy poprzednim tomie narzekałam, że z tej serii robi się telenowela argentyńska, tak tutaj mam wrażenie, że poziom absurdalności niektórych sytuacji przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Chyba najbardziej dziwna była dla mnie sytuacja gdy Piotr podał Joannie dawkę leku, która powinna doprowadzić ją do śmierci, a za kilka stron stoi ona jednak żywa przed Kordianem. Gdy już miałam nadzieję, że może będzie to ostatni tom, to jednak ta sytuacja daje możliwości na więcej. Również samo zakończenie nie do końca mnie przekonało i trochę obawiam się tego w jakim kierunku może pójść dalej ta historia.
     Bohaterowie niestety coraz mniej wzbudzają we mnie jakiekolwiek emocje. Nie jestem w stanie już tak bardzo z nimi się zżyć i kibicować by ułożyło się im jak najlepiej. Zaczyna mnie już trochę męczyć relacja między głównymi bohaterami, którzy zamiast się wreszcie określić wynajdują powody by ze sobą skończyć. Taka trochę 'teen drama' się z tego robi, co nie koniecznie mi się podoba.
     Styl autora taki sam w jak poprzednich częściach - albo się kocha albo nienawidzi sposobu w jaki pisze. Dla mnie całe szczęście nie jest on męczący i dzięki temu mogłam bardzo szybko przebrnąć przez lekturę. Wydanie elektroniczne bardzo dobrze współgrało z moim czytnikiem i zasadniczo nie mam mu nic do zarzucenia.
     Choć może dla niektórych absurdalnie to zabrzmi ale cieszę się, że mam wreszcie lekturę tej pozycji za sobą. Wisiała ona nade mną i 'niepokoiła' ale teraz z czystym sumieniem mogę napisać, że na ten moment przeczytałam już wszystkie dostępne książki z tej serii. Trochę obawiam się co autor może wymyślić w następnej części ale tym będę się martwić dopiero później :).
     Moja ocena: 4/10

2 komentarze:

  1. Ja przeczytałam tylko "Behawiorystę" Mroza i jak na razie - wystarczy. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Behawiorysta" czeka na swoją kolej na moim czytniku ale nie wiem jeszcze kiedy się za niego zabiorę :).

      Usuń

Related Posts with Thumbnails