Chwytający za serce i podnoszący na duchu pamiętnik graficzny.
Jak większość dzieci Katie była wybredna. W milczeniu wysłuchiwała
rodziców grożących, że niedokończone posiłki dostanie następnego dnia na
śniadanie. Niezjedzone porcje ukrywała w swoim pokoju. Zdarza się, że
przez nagromadzenie pewnych okoliczności normalne zachowanie przerodzi
się w coś złowrogiego, coś zabójczego. Tak było w przypadku Katie.
Katie Green na ponad 500 stronach opowiada o genezie swojej
anoreksji, powolnym wychodzeniu z choroby, nadużyciach ze strony osób,
które żerując na słabości chorego, dopuszczają się niewyobrażalnych
czynów. Odkrywa przed czytelnikami swoje najintymniejsze sekrety,
opowiada o lękach i problemach związanych z wchodzeniem w samodzielne
życie.
„Lżejsza od swojego cienia” to nie tylko rysunkowa historia choroby,
walki z zaburzeniami odżywiania i powolnego dochodzenia do zdrowia. To
zapis dojrzewania, zdobywania świadomości własnego ciała, zmagania się z
własnymi ograniczeniami, odkrywania wewnętrznej siły.
To wycieczka do mrocznego jądra choroby, która wciąż pozostaje tabu.
Jest to pozycja, z którą utożsami się zarówno dorosły czytelnik, dla
którego lektura stanowić będzie impuls do refleksji nad swoim
dojrzewaniem, jak i młodzież, dla której historia Katie będzie
inspirację do walki z przeciwnościami losu i własnymi demonami.
Opis książki
Autor: Katie
Green
Tytuł oryginalny:
Lighter Than My Shadow
Język oryginalny:
angielski
Tłumacz:
Kowerska Kamil
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
komiks i książka obrazkowa
Forma:
powieść graficzna
Rok pierwszego wydania:
2013
Rok pierwszego wydania polskiego:
2018
Liczba stron: 512
"Lżejsza od swojego cienia" to moje pierwsze 'spotkanie' z powieścią graficzną i trochę ciężko jest mi się do niej odnieść na tle innych z tego gatunku. Jednak nie żałuję, że sięgnęłam akurat po ten tytuł w pierwszej kolejności. Sądzę, że po tej pozycji bardziej zainteresuję się tą formą, gdyż dopiero teraz przekonałam się, że można i w ten sposób poznać wartościową treść.
Katie Green na ponad pięciuset stronach przedstawiła w formie graficznej swoją historię choroby i innych trudnych sytuacji, gdy była wykorzystywana przez innych w chwilach swojej słabości. Moim zdaniem poruszone zostały tutaj bardzo ważne tematy a przystępna forma nawet dobitniej może wywrzeć w nas przeróżne emocje. Choć nigdy nie zmagałam się z anoreksją czy innymi zaburzeniami odżywiania to jednak mam wrażenie, że rozwój choroby i tego z czym musiała zmagać się autora został tu bardzo dobrze przedstawiony. Nie chcę oceniać samej historii jednak to w jaki sposób została ona ukazana jest według mnie bardzo dobry. Dla osób takich jak ja, czyli nie wiedzących co może siedzieć w głowie osób z tego typu zaburzeniami, ta pozycja może dać wiele do myślenia.
Wydanie tej powieści graficznej zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie i coraz bardziej zaczynam rozumieć czemu jej cena była tak wysoka. Kreska jaką została narysowana cała ta historia mi się spodobała, a wykorzystana kolorystyka według mnie jak najbardziej pasowała do treści. Dzięki temu wydźwięk tej historii jest jak dla mnie jeszcze mocniejszy.
Ta pozycja jest według mnie jedną z bardziej wartościowych jakie posiadam na swojej półce i kompletnie nie żałuję, że wydałam na nią swoje pieniądze. Sądzę, że nie raz będę do niej powracać. Choć dzięki samej formie można się szybko z nią zaznajomić, to jednak przez treść i ładunek emocjonalny jaki ze sobą niesie ja nie byłam w stanie siąść do niej i przeczytać w całości za jednym razem.
Katie Green na ponad pięciuset stronach przedstawiła w formie graficznej swoją historię choroby i innych trudnych sytuacji, gdy była wykorzystywana przez innych w chwilach swojej słabości. Moim zdaniem poruszone zostały tutaj bardzo ważne tematy a przystępna forma nawet dobitniej może wywrzeć w nas przeróżne emocje. Choć nigdy nie zmagałam się z anoreksją czy innymi zaburzeniami odżywiania to jednak mam wrażenie, że rozwój choroby i tego z czym musiała zmagać się autora został tu bardzo dobrze przedstawiony. Nie chcę oceniać samej historii jednak to w jaki sposób została ona ukazana jest według mnie bardzo dobry. Dla osób takich jak ja, czyli nie wiedzących co może siedzieć w głowie osób z tego typu zaburzeniami, ta pozycja może dać wiele do myślenia.
Wydanie tej powieści graficznej zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie i coraz bardziej zaczynam rozumieć czemu jej cena była tak wysoka. Kreska jaką została narysowana cała ta historia mi się spodobała, a wykorzystana kolorystyka według mnie jak najbardziej pasowała do treści. Dzięki temu wydźwięk tej historii jest jak dla mnie jeszcze mocniejszy.
Ta pozycja jest według mnie jedną z bardziej wartościowych jakie posiadam na swojej półce i kompletnie nie żałuję, że wydałam na nią swoje pieniądze. Sądzę, że nie raz będę do niej powracać. Choć dzięki samej formie można się szybko z nią zaznajomić, to jednak przez treść i ładunek emocjonalny jaki ze sobą niesie ja nie byłam w stanie siąść do niej i przeczytać w całości za jednym razem.
Moja ocena: 8/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz