Historia powstania Facebooka. Komputerowy geniusz z Harvardu zakłada
stronę thefacebook.com, która nieoczekiwanie bije rekordy popularności.
Sporo osób w moim otoczeniu widziało już film "The Social Network", czasem nawet kilkukrotnie, i gorąco mi go polecało. Jak zwykle miałam ogromne obawy czy tak zachwalany tytuł spodoba się również mi. Jednak mając dłuższą wolną chwilę wreszcie udało mi się z nim zmierzyć i przepadłam.
Poznajemy tu historię powstania chyba najbardziej popularnej strony społecznościowej, czyli facebook.com. Przyznam, że nigdy nie zgłębiałam się w okoliczności powstania tego portalu choć od dobrych kilku lat mam na nim swój profil, na którym notabene niewiele zamieszczam ;). Dla niektórych może to być inspirująca historia o tym jak jeden pomysł na stronę w internecie może zmienić życie nie tylko jednego człowieka. Chciwość, zdrady i pieniądze to mieszanka wybuchowa i przez to jestem w stanie zrozumieć czemu tak wielu widzów zachwyca się tą produkcją. Czego można by chcieć więcej? Niestety było dla mnie kilka momentów podczas których zaczynałam się zastanawiać nad ich zasadnością umieszczenia w całości, chociaż z drugiej strony gdyby nie one część z wydarzeń wtedy możliwe, że nie miałaby sensu.
Gra aktorska według mnie na bardzo dobrym poziomie. Większość z aktorów idealnie oddała swoją postać w którą się wcielali. Może to kwestia tego, że nie znałam historii Zuckerberga, jednak dla mnie wszyscy wypadli tu naprawdę przekonująco i autentycznie. Przez to z jakiej strony się tu pokazali mam ochotę obejrzeć kolejne tytuły z udziałem większości tutaj występujących.
Moje obawy co do tego filmu były niesłuszne. Bardzo miło spędziłam swój wolny czas podczas seansu i nie żałuję, że wreszcie go obejrzałam. "The Social Network" może zrobić wrażenie, a tym co jeszcze nie widzieli tej produkcji to gorąco polecam nadrobienie.
Poznajemy tu historię powstania chyba najbardziej popularnej strony społecznościowej, czyli facebook.com. Przyznam, że nigdy nie zgłębiałam się w okoliczności powstania tego portalu choć od dobrych kilku lat mam na nim swój profil, na którym notabene niewiele zamieszczam ;). Dla niektórych może to być inspirująca historia o tym jak jeden pomysł na stronę w internecie może zmienić życie nie tylko jednego człowieka. Chciwość, zdrady i pieniądze to mieszanka wybuchowa i przez to jestem w stanie zrozumieć czemu tak wielu widzów zachwyca się tą produkcją. Czego można by chcieć więcej? Niestety było dla mnie kilka momentów podczas których zaczynałam się zastanawiać nad ich zasadnością umieszczenia w całości, chociaż z drugiej strony gdyby nie one część z wydarzeń wtedy możliwe, że nie miałaby sensu.
Gra aktorska według mnie na bardzo dobrym poziomie. Większość z aktorów idealnie oddała swoją postać w którą się wcielali. Może to kwestia tego, że nie znałam historii Zuckerberga, jednak dla mnie wszyscy wypadli tu naprawdę przekonująco i autentycznie. Przez to z jakiej strony się tu pokazali mam ochotę obejrzeć kolejne tytuły z udziałem większości tutaj występujących.
Moje obawy co do tego filmu były niesłuszne. Bardzo miło spędziłam swój wolny czas podczas seansu i nie żałuję, że wreszcie go obejrzałam. "The Social Network" może zrobić wrażenie, a tym co jeszcze nie widzieli tej produkcji to gorąco polecam nadrobienie.
Moja ocena: 7/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz