Nadchodzi prawdziwa Inwazja! Ważą się losy Nessy i całej Irlandii. Zegar się zatrzymał. Żeby wygrać z Sidhe nie wystarczą już...
Trzy minuty
Nikt nie przypuszczał, że po Wezwaniu przyjdzie zmierzyć się z o wiele poważniejszym zagrożeniem.
Dwie minuty
Przerażający atak na szkołę daje początek polowaniu na zdrajców, którzy przeżyli Wezwanie.
Minuta
Nessa zostaje odesłana do koszmarnej Szaroziemi. Czy spędzi resztę swojego życia w otoczeniu Sidhe?
Czas płynie
Opis książki
Autor: Peadar
O'Guilín
Tytuł oryginalny: The Invasion
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Kalus Agnieszka
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: przygodowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2018
Rok pierwszego wydania polskiego: 2018
Liczba stron: 384
Tytuł oryginalny: The Invasion
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Kalus Agnieszka
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: przygodowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2018
Rok pierwszego wydania polskiego: 2018
Liczba stron: 384
Pierwszą część cyklu 'The Call', czyli "The Call: Wezwanie" przeczytałam już prawie trzy lata temu, jednak o dziwo nadal pamiętam z tej pozycji dość sporo. Dlatego też wreszcie sięgnęłam po drugi tom bez przypominania sobie poprzedniej części. Po początkowym zachwytem nad tą historią moje odczucia nie są już niestety tak pozytywne.
Sidhe znaleźli sposób by wydostać się z Szaroziemi, przez co cały kraj jest w niebezpieczeństwie. Nessa została oskarżona o zdradę i musi walczyć nie tylko z atakującym nieprzyjacielem, lecz również musi dowieść swojej niewinności. Pomimo, że pierwszy tom bardzo mi się podobał to tutaj ciężko było mi się wgryźć w historię. Nie czułam już aż tak tego klimatu, który mnie wówczas zachwycił. Choć znajdziemy tu całkiem interesującą fabułę, która może zachwycić niejednego czytelnika, to nie miałam wewnętrznej potrzeby by jak najszybciej poznać dalsze losy bohaterów. Część z sytuacji byłam w stanie przewidzieć i nie robiły chyba na mnie takiego wrażenia jakbym przeczytała tę pozycję od razu po zakupie. Jednak nie jest to aż tak zła historia jak może się wydawać po moim narzekaniu. Jestem w stanie dostrzec w tej książce elementy, które czynią ją dobrą i mogą się spodobać innym czytelnikom, którzy mają ją jeszcze przed sobą.
Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani. Odniosłam wrażenie, że są oni nawet lepiej przedstawieni niż w pierwszej części. Każda z postaci miała swój charakter, wyciągała wnioski z poprzednich wydarzeń, dzięki czemu jakby dojrzewali przez całą historię. Byliśmy w stanie wydedukować skąd się biorą dane zachowania i dlaczego postąpili w taki a nie inny sposób.
Styl autora jest według mnie bardzo specyficzny w odbiorze. Mi początkowo było ciężko przyzwyczaić się do sposobu w jaki przedstawiał tę historię, choć jak już się z nim oswoiłam to nie miałam problemu z dalszym brnięciem przez treść. Wydanie papierowe bardzo dobrze przygotowane, a okładka potrafi zahipnotyzować. Jedyną wadą w tej formie wydania są według mnie klejone strony, za którymi po prostu nie za bardzo przepadam.
Przyznam, że po pozycji "The Call: Inwazja" spodziewałam się czegoś trochę lepszego. Może to mi się już przez ostatnie trzy lata zmienił trochę gust czytelniczy, albo za bardzo się zestarzałam i już nie jestem w stanie aż tak bardzo zachwycać się tym co tu dostałam. Pomimo to nie żałuję, że wreszcie sięgnęłam po tę pozycję, była ona dość intrygująca, choć mam pewne obawy, że nie pozostanie ona w mojej pamięci na długo...
Sidhe znaleźli sposób by wydostać się z Szaroziemi, przez co cały kraj jest w niebezpieczeństwie. Nessa została oskarżona o zdradę i musi walczyć nie tylko z atakującym nieprzyjacielem, lecz również musi dowieść swojej niewinności. Pomimo, że pierwszy tom bardzo mi się podobał to tutaj ciężko było mi się wgryźć w historię. Nie czułam już aż tak tego klimatu, który mnie wówczas zachwycił. Choć znajdziemy tu całkiem interesującą fabułę, która może zachwycić niejednego czytelnika, to nie miałam wewnętrznej potrzeby by jak najszybciej poznać dalsze losy bohaterów. Część z sytuacji byłam w stanie przewidzieć i nie robiły chyba na mnie takiego wrażenia jakbym przeczytała tę pozycję od razu po zakupie. Jednak nie jest to aż tak zła historia jak może się wydawać po moim narzekaniu. Jestem w stanie dostrzec w tej książce elementy, które czynią ją dobrą i mogą się spodobać innym czytelnikom, którzy mają ją jeszcze przed sobą.
Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani. Odniosłam wrażenie, że są oni nawet lepiej przedstawieni niż w pierwszej części. Każda z postaci miała swój charakter, wyciągała wnioski z poprzednich wydarzeń, dzięki czemu jakby dojrzewali przez całą historię. Byliśmy w stanie wydedukować skąd się biorą dane zachowania i dlaczego postąpili w taki a nie inny sposób.
Styl autora jest według mnie bardzo specyficzny w odbiorze. Mi początkowo było ciężko przyzwyczaić się do sposobu w jaki przedstawiał tę historię, choć jak już się z nim oswoiłam to nie miałam problemu z dalszym brnięciem przez treść. Wydanie papierowe bardzo dobrze przygotowane, a okładka potrafi zahipnotyzować. Jedyną wadą w tej formie wydania są według mnie klejone strony, za którymi po prostu nie za bardzo przepadam.
Przyznam, że po pozycji "The Call: Inwazja" spodziewałam się czegoś trochę lepszego. Może to mi się już przez ostatnie trzy lata zmienił trochę gust czytelniczy, albo za bardzo się zestarzałam i już nie jestem w stanie aż tak bardzo zachwycać się tym co tu dostałam. Pomimo to nie żałuję, że wreszcie sięgnęłam po tę pozycję, była ona dość intrygująca, choć mam pewne obawy, że nie pozostanie ona w mojej pamięci na długo...
Moja ocena: 6/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz