We wspomnieniach zatytułowanych "Uwolniona" autorka opowiada historię
wręcz magiczną. Tym z nas, dla których edukacja jest czymś oczywistym,
trudno nawet sobie wyobrazić, ile poświęceń wymagało od Westover to, co
osiągnęła. W inspirujący i wyjątkowy sposób przypomina nam ona, czym
jest i czym powinna być dzisiaj edukacja.
Tara Westover urodziła się w górach Idaho, w rodzinie mormonów. Po
raz pierwszy przekroczyła próg szkoły w wieku siedemnastu lat. Publiczna
edukacja była jedną z wielu rzeczy, w stosunku do których był
sceptyczny jej fanatycznie religijny ojciec. Gdy w domu rodzinnym
pojawiła się przemoc, nie było nikogo, kto mógłby zainterweniować.
Punktem zwrotnym dla dziewczyny okazał się moment, kiedy jeden z braci
dostał się do college’u. Tara postanowiła pójść w jego ślady. Pragnienie
wiedzy zmieniło jej życie, zaprowadziło za ocean i na inny kontynent,
na Harvard i Cambridge. Dopiero wtedy zaczęła się zastanawiać, czy nie
wyjechała zbyt daleko i czy istnieje jeszcze dla niej droga powrotna do
domu.
Opis książki
Autor: Tara
Westover
Tytuł oryginalny:
Educated
Język oryginalny:
angielski
Tłumacz:
Szelewa-Kropiwnicka Barbara
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
biografia/autobiografia/pamiętnik
Rok pierwszego wydania:
2018
Rok pierwszego wydania polskiego:
2019
Liczba stron: 448
O "Uwolnionej" słyszałam kilka ogromnie pozytywnych opinii na Instagramie. Przyznam, że zachęciły mnie one do sięgnięcia po tę pozycję, choć nie byłam pewna czy również i ja będę podzielać te zachwyty. Stwierdziłam jednak, że jeśli nie przeczytam to nie przekonam się na własnej skórze czy i mi się ta pozycja spodoba i wreszcie zabrałam się za czytanie.
Na kartach tej książki autorka przedstawiła swoją historię życia. Od czasów kiedy była dzieckiem po zakończenie swojej edukacji. Pochodzi ona z rodziny o dość mocnych przekonaniach z którymi mi ciężko się utożsamić. Edukacja była dla mnie 'obowiązkiem' i nie musiałam wchodzić z rodziną na wojenną ścieżkę by móc zdobywać wiedzę. Wiele zachowań części z postaci było dla mnie wręcz niewyobrażalnych i nie mogłam pojąć tego, że można niektórych rzeczy zabraniać swoim dzieciom. Co dla mnie jest normalnością dla innych może być spełnieniem marzeń, bądź mogą być nawet nieświadomi tego, że niektóre sprawy są dla niektórych na wyciągnięcie ręki. Według mnie relacja Tary z jej rodzicami była łagodnie mówiąc toksyczna i mogę jedynie trzymać kciuki, żeby jednak kiedyś udało się jej osiągnąć całkowity spokój pod każdym względem.
Styl autorki był w mojej opinii specyficzny. Początek tej pozycji był dla mnie dość ciężki do przebrnięcia przez sposób w jaki przedstawiała tę historię. Jednak jak oswoiłam się z jej piórem byłam w stanie przebrnąć do końca, choć przez niektóre opisywane wydarzenia nadal nie było to łatwe... Wydanie elektroniczne bardzo dobrze przygotowane i nie mam wobec niego żadnych zastrzeżeń. Idealnie współgrało ono z moim czytnikiem i znalazłam błędów, które mogłyby mi przeszkadzać w kontynuowaniu czytania.
Ciężko nazwać lekturę "Uwolnionej" jako przyjemną jednak uważam, że jest to dobra książka. Co prawda nie porwała mnie ona aż tak mocno jak niektórych czytelników, lecz moim zdaniem jest to warta uwagi i godna polecenia pozycja. Dzięki niej można jednak docenić to jak łatwy mamy dostęp między innymi do własnej edukacji i samodoskonalenia.
Na kartach tej książki autorka przedstawiła swoją historię życia. Od czasów kiedy była dzieckiem po zakończenie swojej edukacji. Pochodzi ona z rodziny o dość mocnych przekonaniach z którymi mi ciężko się utożsamić. Edukacja była dla mnie 'obowiązkiem' i nie musiałam wchodzić z rodziną na wojenną ścieżkę by móc zdobywać wiedzę. Wiele zachowań części z postaci było dla mnie wręcz niewyobrażalnych i nie mogłam pojąć tego, że można niektórych rzeczy zabraniać swoim dzieciom. Co dla mnie jest normalnością dla innych może być spełnieniem marzeń, bądź mogą być nawet nieświadomi tego, że niektóre sprawy są dla niektórych na wyciągnięcie ręki. Według mnie relacja Tary z jej rodzicami była łagodnie mówiąc toksyczna i mogę jedynie trzymać kciuki, żeby jednak kiedyś udało się jej osiągnąć całkowity spokój pod każdym względem.
Styl autorki był w mojej opinii specyficzny. Początek tej pozycji był dla mnie dość ciężki do przebrnięcia przez sposób w jaki przedstawiała tę historię. Jednak jak oswoiłam się z jej piórem byłam w stanie przebrnąć do końca, choć przez niektóre opisywane wydarzenia nadal nie było to łatwe... Wydanie elektroniczne bardzo dobrze przygotowane i nie mam wobec niego żadnych zastrzeżeń. Idealnie współgrało ono z moim czytnikiem i znalazłam błędów, które mogłyby mi przeszkadzać w kontynuowaniu czytania.
Ciężko nazwać lekturę "Uwolnionej" jako przyjemną jednak uważam, że jest to dobra książka. Co prawda nie porwała mnie ona aż tak mocno jak niektórych czytelników, lecz moim zdaniem jest to warta uwagi i godna polecenia pozycja. Dzięki niej można jednak docenić to jak łatwy mamy dostęp między innymi do własnej edukacji i samodoskonalenia.
Moja ocena: 7/10.
Jestem zainteresowana przeczytaniem tej książki. Lubię tego typu klimaty.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto! Mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona lekturą tej pozycji.
Usuń