Przygody i perypetie Liny, młodej
Amerykanki, która szuka siebie i swoich korzeni w słonecznym Rzymie —
plus oczywiście mnóstwo włoskich lodów.
Lipiec, sezon urlopowy w pełni, a ja potrzebowałam przyjemnego, lekkiego i niezobowiązującego filmu, dzięki któremu, choć na chwilę poczuję wakacyjny klimat. Decydując się na "Love & Gelato" miałam nadzieję, że to właśnie dostanę. Po części się tak stało, jednak nadal mam spory niedosyt...
Lina po śmierci matki wyjeżdża do Włoch, by odszukać swoje ja i własne korzenie. Pomimo smutku i trudów w odnalezieniu swojego ojca na jej drodze w słonecznym Rzymie staje dwóch przystojnych kawalerów... Pomimo, że nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań wobec tej historii, to jednak czuję się nieco rozczarowana tym co tu dostałam. Zapowiadało się naprawdę dobrze, lecz im dalej brnęłam tym czułam się coraz bardziej znużona. Banał gonił banał, popędzany banałem, a zakończenie było ogromnie przewidywalne. Na duży plus według mnie natomiast są widoki i ogólnie sceneria w jakiej rozgrywały się wydarzenia. Pod tym względem było przynajmniej na czym zawiesić wakacyjnie oko. Jednak gdyby nie fakt, że oglądałam ten film podczas własnego urlopu i potrzebowałam czegoś całkowicie lekkiego, moje odczucia po seansie na pewno byłyby jeszcze bardziej negatywne.
Gra aktorska była według mnie dość przeciętna i względnie nijaka w swojej prostocie. Żaden z aktorów nie zrobił na mnie aż tak ogromnego wrażenia swoją postacią i nie czuję potrzeby poszukiwania żadnego z nich w innych produkcjach. Nie było źle, lecz z drugiej strony obyło się bez szału. Odniosłam wrażenie, że po prostu zrobili swoje, czyli to co po prostu mieli zrobić, bez większych emocji, które by mogły pozostać również z widzem jeszcze na długo po zakończeniu seansu.
"Love & Gelato" to film, który można obejrzeć w wakacyjny dzień, gdy nie ma się jakichkolwiek oczekiwań co do historii. Na pewno nie pozostanie w mojej pamięci na długo, lecz jako umilacz czasu po ciężkim dniu czy po prostu coś 'brzęczącego' w tle może nadać się idealnie. Mi ze swojej strony ciężko polecić Wam z czystym sercem ten tytuł, choć odbiór tej historii prawdopodobnie zależy od tego jakie kto będzie miał oczekiwania.
Moja ocena: 5/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz