Czy ta kiecka nie jest za krótka? A może właśnie za długa? Mam dać się
zaprosić na drinka po kolacji? A może ja powinnam zaprosić go do siebie?
Całować się na pierwszej randce? Jak szybko uciec, jeśli okaże się, że
jest nudziarzem albo świrem? Albo, co gorsza, jeszcze mieszka z matką?
To chyba jakaś kpina. Naprawdę, czy ja, wykształcona kobieta koło trzydziestki, muszę znowu bawić się w te bzdury?
Gert przed trzydziestką niespodziewanie dołączyła do grona
singielek. Po kilku latach szczęśliwego związku powrót na rynek
matrymonialny wydaje się jej koszmarem, a randkowanie – żenującą grą.
Czy wśród milionów nowojorskich mężczyzn znajdzie się jej drugi "ten jedyny"? Druga runda – start!
Opis książki
Autor: Caren
Lissner
Tytuł oryginalny:
Starting from Square Two
Język oryginalny:
angielski
Tłumacz:
Jęczmyk Anna
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
społeczna, obyczajowa
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
2004
Rok pierwszego wydania polskiego:
2016
Liczba stron: 352
Powieść Caren Lissner pt. "Druga runda" wpadła mi kiedyś przypadkiem w ręce, gdy to wałęsałam się po księgarni poszukując dobrych wakacyjnych pozycji. Miałam nadzieję, że sprawdzi się ona w tym celu idealnie. Sięgnęłam po nią ostatnio w trakcie swojego urlopu i choć pod pewnymi względami się ona sprawdziła podczas letniego wypoczynku, tak niektóre aspekty nieco mnie tu rozczarowały...
Gert po niespodziewanej stracie męża, dołącza tuż przed trzydziestką ponownie do grupy singielek, czy raczej młodych wdów, które starają ułożyć sobie jakoś życie i otworzyć się na ewentualne nowe znajomości. Wraz ze swoimi przyjaciółkami wyrusza na poszukiwania kolejnych doznań, jednak czy jest szansą natrafienia w Nowym Jorku po raz drugi na "tego jedynego"? Po samej historii nie spodziewałam się zbyt wiele - raczej miałam z tyłu głowy myśl, że może to być zwykła romantyczna obyczajówka z przewidywalnym szczęśliwym zakończeniem i to faktycznie dostałam. Jednak irytowały mnie nieco pseudofilozoficzne przemyślenia głównej bohaterki, jakby ta powieść chciała aspirować do 'literatury z wyższej półki', a co niestety nie wyszło. Gdyby pominąć te niezbyt udane refleksyjne wywody, byłaby to naprawdę całkiem miła i niegłupia historia, dzięki której można się trochę odprężyć i zrelaksować, jednocześnie mając własne refleksje, a nie nachalnie narzucane przez narratora przemyślenia dotyczące opisywanych sytuacji i podejmowanych trudnych wyborów.
Bohaterowie - tutaj mam pewien dylemat. O ile główna bohaterka była dość specyficzna, choć momentami frustrująca, to jednak była całkiem nieźle wykreowana. Również męska postać, która pojawiła się na horyzoncie była niczego sobie i można było się w pewien sposób z tą jednostką zżyć. Natomiast przyjaciółki Gert to dwie mało rozgarnięte postaci, które ogromnie mnie irytowały, gdy tylko pojawiały się na kartach powieści. Mi osobiście ciężko byłoby dogadać się z takimi osobami i niechętnie o nich czytałam. Co do dalszoplanowych bohaterów, to byli oni na tyle symbolicznie wspomniani, że nawet nie ma sensu się o nich więcej rozpisywać, gdyż niewiele wnieśli do fabuły.
Styl autorki jest naprawdę lekki i względnie przyjemny w odbiorze. Co prawda nie byłabym w stanie przypisać go do tej konkretnej pisarki, jednak w tym przypadku, za bardzo mi to nie przeszkadzało. Chciałam niewymagającej lektury na wakacje napisanej prostym językiem i to właśnie dostałam. Wydanie papierowe całkiem przyzwoicie przygotowane. Właściwie jedyne do czego mogę się przyczepić to klejone strony, których ja osobiście naprawdę nienawidzę, choć wiem, że nie wszyscy, a właściwie większość czytelników nie ma z takim sposobem wydawania książek problemu.
"Druga runda" to powieść, która umiliła mi kilka letnich wieczorów. Nie miałam wobec niej wyśrubowanych oczekiwań i może dzięki temu dobrnęłam do końca, bez większego uszczerbku na zdrowiu, czy to fizycznym czy psychicznym. Było względnie przyjemnie, jednak nie wywarła na mnie aż tak ogromnego wrażenia. Wielbicielom lżejszej literatury, którym nie przeszkadzają nachalne pseudorefleksje, ta powieść może się spodobać nieco bardziej.
Moja ocena: 6/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz