niedziela, 24 lipca 2022

'Jennifer Lopez: Halftime' (2022) - film

 
 
 
 
 
 
 
Dokument "Jennifer Lopez: Halftime" – wstęp do drugiej połowy życia artystki – to doskonała okazja, aby przyjrzeć się z bliska determinacji, która stoi za osiągnięciami Jennifer Lopez. Jennifer szczerze opowiada o tym, jaką przemianę przeszła jako Latynoska, matka, artystka i menedżerka, która chce wykorzystać swoją popularność dla dobra innych.







     Spotkałam się kilka razy z opiniami, że słuchanie muzyki Jennifer Lopez to "przypał" czy "bezguście". Może nie jestem znawcą muzyki, czy szeroko pojętej kultury, jednak ja nie mam problemu z twórczością tej artystki. Mam nawet kilka jej piosenek na swoich playlistach na Spotify i obejrzałam kilka filmów z jej udziałem. Byłam ogromnie ciekawa dokumentu na jej temat pt. "Jennifer Lopez: Haltime" i mając wolny wieczór zabrałam się za oglądanie. Niestety czuję pewien niedosyt po seansie.
     W tej produkcji mamy przedstawioną historię twórczości, a raczej jedynie części dorobku, gwiazdy, czyli Jennifer Lopez. Sporo czasu zostało tu poświęcone filmowi w którym miała znaczny swój udział, czyli "Ślicznotki", jak i emocjom mu towarzyszącym, oraz jej występowi z Shakirą na Super Bowl. Znalazło się tu również całkiem dużo scen z przygotowań, treningów do występów, więc osoby pasjonujące się tańcem mogą być zachwycone. Dla mnie jednak w tym filmie o Jennifer Lopez było za mało samej artystki i jej przemyśleń, uczuć czy emocji. Choć jest tu trochę jej wypowiedzi, to jednak zabrakło mi postawienia większego nacisku na nią samą. Nie jest to pomimo wszystko zła produkcja, lecz ja chyba po prostu spodziewałam się nieco innej treści, niż ta którą faktycznie dostajemy. Samej gry aktorskiej nie zamierzam w tym przypadku oceniać, gdyż mamy tu ujęcia z życia, które nie były całkowicie ustawiane (przynajmniej w dużej mierze) pod tę produkcję. Nie mniej jednak całość wypadła całkiem zgrabnie i przyjemnie dla oka i można było dowiedzieć się czegoś nowego o tej artystce.
     "Jennifer Lopez: Halftime" to film, który obejrzałam z wielką przyjemnością, pomimo, że było tu kilka aspektów z którymi nieco się rozminęłam. Jeśli jesteście fanami tej artystki to może i Wam oglądanie tego dokumentu sprawi radość. Nie jestem jednak pewna na jak długo pozostanie on w mojej pamięci i czy pod koniec roku w ogóle będę pamiętać, że go widziałam.
     Moja ocena: 6/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails