Dilerka Emocji w gęstej od uczuć opowieści o ludziach, którzy nie mają nic do stracenia - poza miłością życia.
Kiedy Milena odeszła bez słowa, Igor obiecał sobie, że już nigdy nie
da się zranić. Tylko w ten sposób mógł sobie poradzić z bólem. By
przetrwać, postanowił żyć tak, jakby nie miał nic do stracenia: mocno,
bez zahamowań i na krawędzi. Bo bez niej nic nie miało sensu. Równie
dobrze mógł zostać królem miejskiego półświatka.
Teraz Milena wraca do ich rodzinnego miasta w glorii gwiazdy
filmowej. Choć odniosła sukces, nie jest szczęśliwa. Pora jednak stawić
czoło przeszłości. I zdrajcy, którym okazał się najbliższy jej człowiek.
Długo próbowali o sobie zapomnieć. Ale ból wiąże równie mocno jak miłość.
Tyle że sercu nie można rozkazywać. A Milenę i Igora łączy uczucie
jedyne w swoim rodzaju. Czy okaże się dość silne, by pokonać kłamstwa,
żal i lata milczenia?
Ten związek może być najbardziej szaloną rzeczą, jaką kiedykolwiek
zrobili. I prawdopodobnie jeszcze tego pożałują. Ale żyje się raz. I
kocha prawdziwie też tylko raz.
Opis książki
Autor: Agnieszka
Lingas-Łoniewska
Język oryginalny:
polski
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
społeczna, obyczajowa
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
2021
Liczba stron: 304
Czas trwania: 6h 10m
Lektor: Ewa Abart
W twórczości Pani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej są powieści, które przypadły mi bardzo do gustu, jak i te które niekoniecznie mi się spodobały. Sięgając po "Gdyby miało nie być jutra" miałam nadzieję, że znajdzie się ona w pierwszej kategorii i będę w stanie się nią zachwycać. Niestety dla mnie jest to rozczarowanie...
Po wielu latach Milena oraz Igor ponownie się spotykają. Każde z nich przeszło w swoim życiu wiele, jednak łączy ich wspólna przeszłość. Po bolesnym rozstaniu każde z nich na swój sposób przeżywało tamto wydarzenie, jednak narastające niedopowiedzenia nie pozwalały na przejście nad tym do porządku dziennego. Przyznam, że miałam nadzieję na emocjonującą historię która wciągnie mnie bez reszty i nie pozwoli o sobie tak łatwo zapomnieć. Niestety mam wrażenie, że autorka powiela swoje własne schematy, dobrze już mi znane z innych jej powieści, przez co historia wydaje się być bardzo przewidywalna i momentami wręcz już nijaka. Znów mamy bohaterów z trudną przeszłością, którzy chcieli być razem ale coś staje im na drodze i muszą się rozstać, a na końcu jednak i tak mamy szczęśliwe i przesłodzone zakończenie. Miałam nadzieję na jakiś powiew świeżości a nie odgrzewane historie, opisane po prostu innymi słowami. Pod tym względem niestety jestem w tym przypadku bardzo rozczarowana.
Bohaterowie - niestety mam wrażenie, że zostali potraktowani nieco po macoszemu. Tak jak w przypadku fabuły, tak i u postaci można dostrzec pewne podobieństwo do innych osób z pozostałych powieści autorki. Nie byłam w stanie się z nimi zżyć na dłuższą metę i wątpię abym za jakiś czas była w stanie przypisać tych konkretnych bohaterów do danego tytułu.
Styl autorki moim zdaniem przyjemny w odbiorze i czuć, że ta historia wyszła spod jej pióra. Jeśli ktoś uwielbia sposób narracji tej pisarki to nie powinien być zawiedziony i się bez problemu odnajdzie również w tej pozycji. Co do lektorki to nie mam żadnych zarzutów i bardzo dobrze słuchało mi się tego audiobooka w jej wykonaniu.
"Gdyby miało nie być jutra" to w moim odczuciu niestety dość schematyczna książka, która powiela inne motywy dobrze znane czytelnikom z innych pozycji tej autorki. Ja nie odnalazłam tu nic świeżego, co mogłoby podtrzymywać moje zainteresowanie samą historią w trakcie lektury. Ja niestety jestem rozczarowana, choć może fani twórczości Pani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej znajdą tu coś dla siebie.
Moja ocena: 4/10.
Chciałabym poznać książki tej autorki, ale nie koniecznie tę 😊
OdpowiedzUsuńMoże jako pierwsza byłaby ok - nie widziałabyś wtórności i podobieństwa do innych pozycji tej autorki :).
UsuńMyślę, że mogłaby być ciekawa
OdpowiedzUsuńMoże Tobie bardziej przypadnie do gustu :).
Usuń