sobota, 12 czerwca 2021

"Angst with happy ending" Weronika Łodyga

 
Życie siedemnastoletniego Aleksandra nie jest usłane różami. W domu wciąż brakuje pieniędzy, mama zaharowuje się w kolejnych pracach, a przy jego boku nie ma nawet przyjaciół, którzy mogliby pomóc w odczarowaniu szarej rzeczywistości. Dlatego jest bardzo podekscytowany internetową znajomością z Yuki – czuje, że nareszcie poznał bratnią duszę. Tym większe jest jego rozczarowanie, gdy w realu przyjaciółka okazuje się… niskim chłopcem o nastroszonych ciemnych włosach i wielkich, pełnych lęku brązowych oczach. Jak mógł dać się tak oszukać?!
Anita musi się opiekować czworgiem rodzeństwa i znosić krzyki pijanego ojca. Zawsze może liczyć na sąsiedzką pomoc Aleksa, jednak gdy jest już u kresu sił, nawet jego wsparcie to za mało. Chłopak mimo własnych problemów, które wywołują w nim napady agresji, nie zamierza odpuścić i chce odmienić jej los.
Opis książki
 
 
 
 
Autor: Weronika Łodyga
Język oryginalny: polski 
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: dziecięca, młodzieżowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2021
Liczba stron: 296
Czas trwania: 7h 34m
Lektor: Marcin Franc
 
 
 
     Książka pt. "Angst with happy ending" to druga powieść Weroniki Łodygi z którą miałam okazję się zapoznać w ostatnim czasie. Choć "Hurt/Comfort" było dla mnie mocno nijakie chciałam się przekonać jak wypadnie kolejna pozycja tej autorki. Niestety tutaj również nie czuję się do końca przekonana co do treści, jak i samej formy...
     Aleksander to siedemnastoletni chłopak nie mający łatwego życia. Pewnego rodzaju ukojenie znajduje w internecie, gdzie nawiązuje kontakt z osobą o nicku Yuki. Gdy dochodzi wreszcie do spotkania doznaje pewnego szoku, gdyż spodziewał się dziewczyny, a pojawia się wystraszony chłopak. Jednak z biegiem czasu ich relacja się w pewnym sensie rozwija. Dodatkowo przyjaciółka Aleksa, Anita, będąca dla niego oazą, jak i on dla niej, boryka się ze swoimi problemami rodzinnymi, próbując wyjść na prostą. Każdy z nich ma swoje ambicje i zmartwienia jednak w pewnym momencie cały ten dramat wszystkich bohaterów zaczął mi się zlewać w jedno i po prostu męcząco nużyć. Wszyscy się z czymś zmagali i odniosłam wrażenie jakby autorka na siłę chciała wzbudzić w czytelniku emocje i doprowadzić nas do płaczu. Niestety według mnie nie tędy droga... Sama historia nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia jak można by się po tej tematyce spodziewać. Zakończenie, którym wielu czytelników się zachwyca, dla mnie było mocno przewidywalne i niczym mnie nie zaskoczyło.
     Bohaterowie to według mnie najsłabszy element. Wszyscy mieli jakieś problemy, przez co nikt nie był w stanie się wyróżnić i pozostać w mojej pamięci na dłużej. Nie byłam w stanie zżyć się z żadną z postaci i choć mamy tu poruszone ważne wątki to dla mnie nikt nie wypadł tu na tyle autentycznie bym była w stanie złapać z kimś mocniejszą więź. To, że ktoś jest którąś literką ze skrótu lgbtq (czy też bycie hetero), nie oferując nic ponadto, nie czyni od razu z bohatera genialnej i niepowtarzalnej postaci. Dla mnie większość z tu występujących na kartach tej powieści była po prostu nijaka i niezbyt zachęcająco wykreowana.
     Styl autorki to chyba jedyny element wobec którego nie mam większych zastrzeżeń. Lekkim językiem napisała swoją powieść i byłam w stanie wysłuchać ją do końca. Jednak nie stworzyła na tyle porywającej historii bym z niecierpliwością wypatrywała kolejnych tytułów jej autorstwa. Lektor ok i nie mam wobec niego żadnych zarzutów.
     "Angst with happy ending" to według mnie pozycja, przy której można spędzić swój wolny czas, jednak mnie nie porwała na tyle bym miała ochotę do niej powracać nawet myślami. Niestety nieco mnie ona rozczarowała i choć wiem, że autorka ma wielu fanów to ja mam ogromną wątpliwość czy w przyszłości sięgnę po kolejne jej pozycje.
     Moja ocena: 5/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails