Prowincja dziewiętnastowiecznej Anglii. Betsaba Everdene dziedziczy
po wuju farmę. Postanawia sama zająć się gospodarstwem, nie czekając na
księcia z bajki. Jej uroda oraz niezależność działają jednak na mężczyzn
jak magnez. O względy dziewczyny zabiega trzech dżentelmenów, każdy o
silnej osobowości. Jest wśród nich Gabriel Oak – poczciwy farmer,
właściciel ziemski William Boldwood oraz Francis Troy – sierżant
królewskich dragonów, kobieciarz i hulaka.
Nieoczywiste wybory, sercowe rozterki oraz pomyłki losu – życie
niesie wiele niespodzianek, ale Betsaba zrobi wszystko, żeby się
odnaleźć w świecie rządzonym przez mężczyzn.
Opis książki
Autor: Thomas
Hardy
Tytuł oryginalny:
Far from the Madding Crowd
Język oryginalny:
angielski
Tłumacz:
Czekańska-Heymanowa Róża
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
literatura zagraniczna
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
1874
Rok pierwszego wydania polskiego:
1930
Liczba stron: 480
O powieści pt. "Z dala od zgiełku" usłyszałam u Nikoli z kanału 'Doktor Book', która naprawdę pozytywnie o niej się wypowiadała. Sama historia naprawdę mnie zaintrygowała i wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Choć ta pozycja jest już dość trudno dostępna na rynku to mi udało się dorwać ją w pobliskiej bibliotece. Cieszę się, że skusiłam się na tę książkę, gdyż również w moim przypadku trafiła idealnie w moje gusta czytelnicze.
Gdy Betsaba dziedziczy po wuju farmę musi zmierzyć się z wieloma wyzwaniami. Na prowincji dziewiętnastowiecznej Anglii nadal dla wielu nowością jest, że to kobieta zarządza gospodarstwem, i wywołuje jeszcze większe zdziwienie, że całkiem nieźle sobie radzi. Dodatkowo o jej względy stara się trzech mężczyzn, choć każdy z nieco innych pobudek... Moim zdaniem ta historia w znacznej mierze stoi swoim klimatem, gdyż pomimo, że nie ma tu ogromnie wartkiej akcji i plot twistów co dwie strony, to jednak jest w niej coś magicznego co przyciąga do niej i czytelnik chce się delektować lekturą. Słyszałam porównanie pod pewnym względem do "Przeminęło z wiatrem", które ogromnie mi się podobały, gdy czytałam je po raz pierwszy ponad dziesięć lat temu i muszę przyznać, że poniekąd mogę się z tym stwierdzeniem zgodzić. Faktycznie, jeśli podobała Wam się lektura Margaret Mitchell to również ta pozycja od Thomasa Hardy'ego może przypaść Wam do gustu.
Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani. Ani razu nie miałam poczucia zagubienia kto jest kim i dlaczego się tam właściwie znalazł. Byłam w stanie pokochać albo znienawidzić niektóre postacie, jednak nikt nie pozostał mi całkowicie obojętny. Jeszcze na długo po lekturze rozmyślałam o tych bohaterach i o wyborach jakich musieli dokonać.
Styl autora bardzo przystępny w odbiorze. Pisarzowi udało się w magiczny sposób wykreować historię, która wciągnęła mnie całkowicie. Po zakończonej lekturze czułam pustkę, że już nic więcej nie ma i nie mogę już delektować się tą powieścią. Jestem pewna, że gdy tylko będę miała możliwość sięgnę po kolejne tytuły Thomasa Hardy'ego. Wydanie papierowe przyzwoicie wykonane, dzięki czemu nie było ani jednego momentu, który by w jakikolwiek sposób odbierał mi przyjemność z lektury.
"Z dala od zgiełku" to naprawdę dobra powieść z którą można genialnie spędzić swój czas. Żałuję, że jest już tak ciężko dostępna, gdyż warto po nią sięgnąć! Chciałabym mieć ją na swojej półce, a nie tylko możliwość wypożyczenia jej z biblioteki, by móc w każdej chwili po nią sięgnąć ponownie. Gorąco polecam Wam ten tytuł!
Moja ocena: 8/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz