niedziela, 13 grudnia 2020

"Okruchy dobra" Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska

 

W święta Bożego Narodzenia samotność i brak miłości stają się wyjątkowo dokuczliwe. Dla Anny to pierwsze święta po rozwodzie. Jowita również nie ma nadziei na powrót męża do domu, co więcej, musi to jakoś wytłumaczyć swojej córeczce. Roman samotnie wychowuje dorastającego syna, jednak ich relacja jest bardzo burzliwa. Małgorzata w ogóle nie ma kontaktu z córką, jeśli nie liczyć kartek pocztowych przesyłanych kilka razy do roku.
Losy siedmiorga bohaterów krzyżują się podczas dwóch przedświątecznych grudniowych dni w Krakowie. Każda z osób, mimo że pogrążona we własnych problemach, zdobywa się na drobny altruistyczny gest wobec bliźniego. Te kamyczki zaś uruchamiają lawinę wydarzeń, które nieoczekiwanie zmienią życie bohaterów.
Ceniony duet pisarski (autorki „Ogrodu Zuzanny”) prezentuje bożonarodzeniową opowieść, która rozgrzeje każde serce!
Opis książki
 
 
 
Autor: Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2018
Liczba stron: 400
Czas trwania: 8h 37m
Lektor: Kamila Brodacka
 
 
 
     Od powieści Jagny Kaczanowskiej oraz Justyny Bednarek spodziewałam się wiele. Zarówno seria "Ogród Zuzanny" jak i "Gorsza siostra" wywarły na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. A jak w przypadku świątecznej powieści tego duetu? Niestety nie jest aż tak genialna jak poprzednie pozycje, lecz nadal byłam w stanie delektować się lekturą i czerpać z niej przyjemność.
     Historia ukazuje losy siedmiorga bohaterów, których ścieżki w okresie przedświątecznym się krzyżują. Każdy z nich ma własne problemy i zmartwienia, jednak drobne gesty doprowadzają do tego, że wreszcie również w ich życiu pojawia się iskierka nadziei i pozytywny akcent. Choć sama historia ma w sobie odrobinę magii i czuć tu świąteczny klimat, to jednak czegoś mi zabrakło, takiej wisienki na torcie, która by mnie w pełni ukontentowała. Jednak sama akcja poprowadzona została w ciekawy i intrygujący sposób, dzięki czemu z przyjemnością śledziłam losy bohaterów i nie mogłam się doczekać jak to wszystko się zakończy. Samo zakończenie, pomimo, że dość nieprawdopodobne, to jednak ciepłe i naprawdę poprawiające nastrój w tym czasie.
     Bohaterowie - pomimo ich mnogości bez problemu orientowałam się kto kim jest i jaką rolę odegrał w całej historii. Przez całą powieść byłam w stanie się z nimi zżyć i żałuję, że jest ona taka krótka, gdyż chciałabym dowiedzieć się co działo się u nich dalej! Bardzo rzadko zdarza mi się abym w tak krótkim czasie, przywiązała się do postaci aż tak mocno.
     Styl autorek bardzo przyjemny w odbiorze. Nie czuć tu żadnych nierówności i gdyby nie to, że dwa nazwiska widnieją na okładce nigdy bym się nie domyśliła iż napisały to dwie osoby. Mam nadzieję, że napiszą razem jeszcze więcej pozycji w tak przystępny sposób. Co do lektorki to niestety jestem w tym przypadku bardzo zawiedziona. Bardzo ciężko mi się słuchało tego audiobooka w wykonaniu Pani Kamili Brodackiej i gdyby nie treść zakończyłabym przygodę z tą formą już na samym początku.
     "Okruchy dobra" to całkiem niezła powieść, choć wiem, że stać autorki na coś znacznie lepszego. Jednak nie żałuję, że poznałam również tę historię, gdyż w tym czasie była dla mnie ona pokrzepiająca i dająca nadzieję na lepsze czasy.
     Moja ocena: 6/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails