poniedziałek, 28 grudnia 2020

"Świąteczne nieporozumienie" Katarzyna Bester

 

W Londynie roi się od choinek i bożonarodzeniowych dekoracji. Jednak Harper nie czuje magii świąt. Skupia się na pracy, bo to zawsze wychodzi jej najlepiej. Lekceważąc świąteczny klimat, przygotowuje się do wyjazdu z kraju i obiecanego awansu. Jednak w wyniku nieporozumienia Harper ląduje w jednym mieszkaniu z wrednym i – niech to szlag – pociągającym Amerykaninem. W dodatku w firmie zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Czy ten rok skończy się dla niej tak, jak to sobie zaplanowała?
Holden przyjeżdża do Londynu w interesach. Ma tu zostać przez miesiąc, a później wrócić do spokojnego życia w Nowym Jorku, gdzie spędzi święta z rodziną. Wszystko jednak nieco się komplikuje, gdy na jego drodze staje pyskata Brytyjka, która uznaje go za włamywacza i wymierza mu cios parasolem. Między tą dwójką rodzi się niechęć, która szybko zmienia się w pożądanie.
Czy wzajemna fascynacja ma jakikolwiek sens? Teraz przez przypadek dzielą jedno mieszkanie, jednak za miesiąc każde z nich będzie na innym kontynencie. Ale… czy w magicznym przedświątecznym czasie można wierzyć w przypadki?
Opis książki
 
 
 
 
Autor: Katarzyna Bester
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: romans
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2020
Liczba stron: 248
Czas trwania: 5h 36m
Lektor: Agnieszka Michalska 



     Choć Święta dopiero co się skończyły postanowiłam przeczytać, a raczej w tym przypadku wysłuchać, jeszcze jedną pozycję w tych klimatach. Pomimo, że nie kojarzyłam autorki postanowiłam dać jej szansę. Przyznam, że miałam ogromną nadzieję na ciepłą lekturę, która jednak pozostawi miły akcent wśród tych powieści świątecznych. Całe szczęście aż tak się nie zawiodłam :)!
     Harper i Holden przez błąd właścicielki wynajmowanego mieszkania trafiają razem do jednego lokum. Przez najbliższy miesiąc będą musieli znosić swoją obecność i przyzwyczajenia tego drugiego. Jednak zawirowania w pracy oraz magia zbliżających się Świąt spowodują, że między nimi zaczyna kiełkować uczucie... Choć jest to historia jakich wiele, momentami wpadająca dość mocno w schematy komedii romantycznych i wielu absurdalnych sytuacji, to jednak było w niej coś ciepłego mającego odpowiedni okołoświąteczny klimat. Miałam nadzieję na miłą i przyjemną historię i takie coś właśnie dostałam. Nie spodziewałam się fajerwerków, nie nastawiałam się na ambitną literaturę, która wywrze na mnie nie wiadomo jak mocne wrażenie i może dzięki temu tak dobrze spędziłam swój czas podczas lektury. Mamy tu wątki romansu, lecz bardzo dobrze oplecione innymi sytuacjami które dodawały całej historii, nie tyle pikanterii, co po prostu fajnego klimatu. Fakt faktem znajdzie się tu kilka wydarzeń, które mnie do siebie nie przekonały i były momentami nużące, lecz byłam w stanie pomimo to z przyjemnością dobrnąć do końca.
     Bohaterowie całkiem dobrze wykreowani, już od samego początku byli w stanie wzbudzić we mnie emocje, które na przestrzeni powieści trochę się zmieniały. Jednak nikt nie pozostał mi tu obojętny, nawet postacie dalszoplanowe, które nie grały tu głównych skrzypiec, wywarły na mnie dobre wrażenie. Natomiast główna bohaterka, Harper, momentami dość irytująca, lecz byłam w stanie zrozumieć część pobudek jakie nią kierowały, choć ta jej naiwność była według mnie dość rażąca.
     Styl autorki całkiem przyjemny w odbiorze, dzięki czemu byłam w stanie skończyć tę powieść i czerpać radość z samej lektury. Sądzę, że dam autorce jeszcze jedną szansę i możliwe, że już w niedalekiej przyszłości sięgnę po jej inną książkę. Co do lektorki nie mam żadnych zastrzeżeń - słuchało mi się jej głosu bardzo dobrze i nie miałam ochoty wyłączyć przez nią audiobooka już na samym początku.
     "Świąteczne nieporozumienie" to całkiem przyjemna powieść świąteczna pod warunkiem, że nie nastawiacie się na nie wiadomo jak wysublimowaną treść. Ja miałam nadzieję na dobrą,przyjemną rozrywkę i to właściwie dostałam, z czego jestem zadowolona :). Jednak nie jestem pewna na jak długo pozostanie w mojej pamięci, gdyż aż tak mocnego wrażenia na mnie ona nie wywarła. Nie mniej jednak na grudniowe wieczory mogę ją polecić.
     Moja ocena: 6/10.

2 komentarze:

  1. Lektura idealna dla mnie. Uwielbiam tego typu literaturę, a po Twoim opisie wiem, że jest warta spędzenia czasu w fotelu przy choince.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz tą lekturą :)!

      Usuń

Related Posts with Thumbnails