niedziela, 14 listopada 2021

"Zaproś mnie na pumpkin latte" Anna Chaber

 
Debiutancka powieść laureatki konkursu Jesienny Wieczór!
Modna kawiarnia w centrum miasta zawsze tętni życiem, ale wśród tłumu klientów przystojny barista dostrzega właśnie ją. Dziewczynę, która skrywa sekret.
Paula to perfekcjonistka - całym sercem angażuje się w swoją pracę i liczy na to, że jej starania zostaną docenione, a kariera w korporacji rozkręci się na dobre. Zamiast awansu dostaje jednak zadanie specjalne. Ma zorganizować jesienny event, który będzie sprawdzianem jej kompetencji. Nieco rozżalona, lecz zmotywowana przyjmuje wyzwanie, zagłuszając obawy, jakie budzi w niej wspomnienie z przeszłości.
Greg od dłuższego czasu pracuje w Seaside Cafe, choć tak naprawdę ma już dosyć miejsca, które udaje, że dla wielkich korporacji liczą się nie tylko pieniądze, ale i wyższe idee. Marzenie o otwarciu własnej kawiarni w mieście, które nigdy nie śpi, wydaje mu się jednak nieosiągalne. Mimo obaw mężczyzna wie, że to najwyższy czas, aby ruszyć do przodu. Zwłaszcza wtedy, gdy sprzyjają temu okoliczności...
Zaproś mnie na pumpkin latte to powieść, która kołysze jak szum wielkiego miasta i smakuje niczym najbardziej aromatyczna kawa. Anna Chaber debiutuje historią o bohaterach takich jak my - ambitnych, dynamicznych i nieustannie szukających własnych ścieżek.
Opis książki
 
 
 
Autor: Anna Chaber
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: romans
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2021
Liczba stron: 320
Czas trwania: 7h 33m
Lektor: Marta Markowicz
 
 
 
     Ostatnimi dniami pogoda nie nastraja pozytywnie. Szaro, ponuro i mgła to czas w którym nie czuję się najlepiej, dlatego też sięgnęłam po powieść o jakże wymownym tytule "Zaproś mnie na pumpkin latte". Nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań wobec niej - chciałam tylko klimatycznie poprawić sobie nastrój. Czy wyszło? Mam niestety dość mieszane odczucia...
     Paula i Greg pracują w korporacjach, choć każda z nich ma nieco inny wydźwięk. Dziewczyna na drodze do swojego upragnionego awansu musi zorganizować jesienny event w swojej firmie, natomiast chłopak to barista w jednej z bardziej znanych sieciówek kawiarni, który marzy o otwarciu własnego biznesu. Losy tej dwójki wreszcie się przeplatają, choć droga do rodzącego się między nimi uczucia nie jest tak prosta, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Pod przykrywką klimatycznej i pełnej zapachów powieści mamy niestety dość banalną historię, która nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia. Pomimo, że nie miałam wygórowanych oczekiwań wobec niej to jednak zabrakło mi tu wyrazistości pod względem fabuły jak i bohaterów. Po skończeniu wysłuchiwania tej historii w postaci audiobooka nie jestem w stanie napisać o czym konkretnie ona była i nawet jaka była jej myśl przewodnia. Ot, po prostu powieść o dwójce osób, którzy, pomimo trudów na swojej drodze, wreszcie się ze sobą zejdą. Według mnie jest to powieść jakich wiele i nie wyróżnia się ona za bardzo na tle innych, choć swoim klimatem pasuje idealnie do aury jaką mamy aktualnie za oknem.
     Bohaterowie niestety również nie zostali aż tak dobrze dopracowani jak bym oczekiwała. Pomimo, że w trakcie lektury wiedziałam kto jest kim i dlaczego został tu umieszczony tak nie potrafiłam się z kimkolwiek zżyć na tyle bym o kimś myślała jeszcze na długo po zakończeniu tej powieści. Po prostu prowadzili tę historię do przodu, jednak nie mam ochoty powracać myślami do problemów z jakimi się musieli zmierzyć i rozkładać ich na czynniki pierwsze.
     Styl autorki to chyba największy plus całej tej powieści. Mam wrażenie, że w lekki sposób udało jej się napisać tę historię, której pomimo swojej nijakości (przynajmniej w moim odczuciu), nie miało ochoty się odłożyć już po pierwszym rozdziale i do niej nie wracać. Również lektorka zasługuje na uznanie, gdyż bardzo dobrze słuchało mi się tej powieści w jej wykonaniu.
     "Zaproś mnie na pumpkin latte" to miła odskocznia od swoich codziennych problemów przy tak paskudnej pogodzie, jednak sama treść nie pozostanie w mojej pamięci na długo. Wątpię abym nawet już pod koniec miesiąca była o niej powiedzieć coś więcej. Pomimo mojego narzekania na treść muszę przyznać, że sam klimat tej powieści robi swoje, dzięki czemu dotrwałam do końca i nie uważam aby czas poświęcony na ten tytuł był całkowicie stracony.
     Moja ocena: 5/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails