poniedziałek, 30 grudnia 2019

Podsumowanie grudnia 2019


O ile zima zaskakuje kierowców każdego roku, tak ja w tym jestem naprawdę zaskoczona i jednocześnie przerażona tym, jak 2019 rok szybko mi minął. Sporo się działo, było wiele pozytywnych momentów w moim życiu prywatnym jednak również część zbyt przytłaczających, z którymi jeszcze muszę się uporać. Co do książkowo-filmowego podsumowania grudnia mogę być przynajmniej po części bardzo zadowolona - udało mi się przeczytać kilka naprawdę dobrych pozycji! Nie przedłużając serdecznie zapraszam Was na podsumowanie grudnia 2019.



Grudzień książkowo

- liczba przeczytanych książek: 11
- łączna liczba stron: 4 152

Grudzień zdominowały książki okołoświąteczne. Nie ma dla mnie lepszego momentu, by chociaż dzięki książkom poczuć klimat Bożego Narodzenia, który ostatnio coraz ciężej mi jest doznać. W przypadku niektórych pozycji żałuję, że w ogóle na nie trafiłam, tak jak w przypadku tytułu "Wszystko, czego pragnę w te święta", jednak pozostała większość z nich zrobiła na mnie bardzo dobre i pozytywne wrażenie. W grudniu odkryciem były dla mnie pozycje Joanny Szarańskiej, które już od jakiegoś czasu miałam na swoim czytniku. Sama nie wiem czemu już w zeszłym roku po nie nie sięgnęłam!



Grudzień filmowo


Aż trochę dziwnie się do tego przyznać, jednak w grudniu nie obejrzałam ani jednego filmu. Myślałam, że taka sytuacja ma miejsce głównie w przypadku książek, lecz po ostatnim tytule z jakimi miałam styczność mam chyba kaca filmowego i mam wrażenie, że nic tamtej produkcji nie dorówna. Mam tu na myśli tytuł "Joker", który do dzisiaj jeszcze siedzi mi w głowie.
Co by jednak nie było wkręciłam się mocniej ostatnio w inną formę niż dotychczas, czyli w seriale. Ogromnie przypadł mi do gustu tytuł "Nastoletnia Maria Stuart" i już jestem na trzecim sezonie. Według mnie ta produkcja trzyma poziom, więc jeśli ktoś jest zainteresowany tego typu klimatami, albo tak jak ja pokochał kiedyś "Dynastię Tudorów", powinien być zadowolony :).
Podczas świąt Bożego Narodzenia obejrzałam cały pierwszy sezon "Wiedźmina" i jestem pozytywnie zaskoczona. Przypuszczam, że w znacznej mierze to zasługa mojego podejścia do tego serialu - zabierając się za niego starałam się jako tako odseparować go od książek i nie traktować go jako ścisłej adaptacji opowiadań Sapkowskiego, choć znajomość ich treści mogła mi pomóc w zrozumieniu niektórych wątków. Mam nadzieję, że nie jestem jedyna ale piosenka "Toss a coin to your Witcher" nadal siedzi w mojej głowie :). 
Również podczas wolnego w święta obejrzałam drugi sezon serialu "Ty". Pierwszy sezon widziałam już jakiś czas temu i miałam ogromne oczekiwania wobec 'kontynuacji' i całe szczęście się nie zawiodłam.

A już niebawem pojawi się również podsumowanie całego 2019 roku. Postaram się jak najmniej przynudzać i sprawnie przedstawić najlepsze i najgorsze tytuły z jakimi miałam w tym roku styczność.

2 komentarze:

Related Posts with Thumbnails