czwartek, 19 grudnia 2019

"Cztery płatki śniegu" Joanna Szarańska





Ciepła, przepełniona humorem i wzruszeniami opowieść o tym, co jest naprawdę ważne.
Gwiazdka za pasem, w powietrzu pachnie makowcem, goździkami i zieloną choinką. Mieszkańcy małego miasteczka myślą już o przygotowaniach świątecznych, ale na drodze lepienia uszek i łańcuchów choinkowych staną im rodzinne perypetie. Zabiegani zapomną, co naprawdę liczy się w świętach. Na szczęście ktoś im o tym przypomni…
Bo święta mogą być wyjątkowe, nawet gdy z nieba spadną cztery płatki śniegu na krzyż…
Opis książki







Autor: Joanna Szarańska 
Język oryginalny: polski 
Kategoria: Literatura piękna 
Gatunek: społeczna, obyczajowa 
Forma: powieść 
Rok pierwszego wydania: 2017 
Liczba stron: 336



     Coraz bliżej Święta, więc by poczuć tę magię sięgnęłam już po typowo świąteczną lekturę i coś czuję, że nie ostatnią. W pierwszej kolejności mój wybór padł na "Cztery płatki śniegu" Joanny Szarańskiej. Nie do końca wiedziałam czego się spodziewać, jednak pierwsze zdanie z opisu przekonało mnie na tyle, że z wielką nadzieją zaczęłam lekturę i całe szczęście trafiła w moje aktualne potrzeby czytelnicze.
     Mieszkańcy bloku przy ulicy Weissa to mieszanka wybuchowa. Są małżonkowie, którzy wzajemnie posądzają się o zdradę, matka samotnie wychowująca dziecko, dozorczyni która zna wszystkich i często wtyka nos w nie swoje sprawy, jak i jeden małżonek sknera, który podlicza każdy wydatek żony. Nie można zapomnieć również o kochanej teściowej, która przyjeżdża by pomóc młodemu małżeństwu z dzieckiem, a to wszystko w dobrej wierze! Zbliżają się Święta więc i przygotowania czas zacząć, jednak nie u wszystkich przebiegają one w sielankowej atmosferze. Choć tych sąsiadów różni wiele, ich losy krzyżują się na różnych etapach i w coraz to dziwniejszych okolicznościach. Było tu wiele przezabawnych momentów, dzięki którym pomimo mrozu robiło mi się ciepło na sercu. Gdyby nie fakt, że często czytałam tę powieść w komunikacji miejskiej, to zaśmiewałabym się w głos, gdyż barwne i naprawdę przezabawne wydarzenia z którymi musieli zmierzyć się bohaterowie co rusz się tu pojawiały. Jednak były też niektóre momenty przy których może polecieć łezka smutku, przynajmniej ja miałam tak w przypadku gdy poznajemy historię Pani Michalskiej.
     Bohaterowie zostali moim zdaniem porządnie wykreowani. Pomimo mnogości postaci z którymi mamy tu do czynienia, bardzo łatwo można się połapać kto kim jest i o kim właśnie czytamy. Historia każdej rodziny jest jedyna w swoim rodzaju i zapadająca w pamięć. Niektórych się kocha, innych nienawidzi, jednak nie można obok nich przejść obojętnie.
     Styl autorki zaskakująco lekki, a historia przez nią wykreowania tak intrygująca, że lektura tej powieści była dla mnie czystą przyjemnością. Aż z zapartym tchem czekam kiedy ponownie będę mogła sięgnąć po kolejny tytuł Pani Szarańskiej, gdyż narobiła mi tą pozycją ochoty na więcej! Wydanie elektroniczne bardzo dobrze wykonane i idealnie współgrało z moim czytnikiem. Nie znalazłam żadnych błędów, które by mi utrudniały czerpanie radości z lektury :).
     "Cztery płatki śniegu" to powieść, która potrafi nastroić pozytywnie w ten grudniowy okres. Naprawdę przyjemnie spędziłam swój czas z tą książką i już nie mogę się doczekać kiedy powrócę do tych bohaterów. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej pozycji to gorąco polecam!
     Moja ocena: 7/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails