poniedziałek, 21 stycznia 2019

"Mój największy błąd" Paula Daly

Każdy z nas uważa, że zna samego siebie. Że wie, do czego jest zdolny. Ile ma w sobie siły, odwagi i determinacji, by walczyć o swoje. Fizjoterapeutka Roz - samotna matka, siostra, przyjaciółka - właśnie znalazła się w tragicznej sytuacji. Jej prywatny gabinet splajtował, mąż odszedł, niespłacone długi rosną, dostała nakaz eksmisji, a na dodatek dziewięcioletni synek sprawia kłopoty wychowawcze. Znikąd pomocy. Zupełnie niespodziewanie pojawia się jednak światełko w tunelu.

Poznany na przyjęciu urodzinowym siostry wpływowy, bardzo zamożny żonaty biznesmen oferuje jej sporą sumę pieniędzy za jedną wspólnie spędzoną noc. Zależy mu na seksie bez zobowiązań, a Roz, mając taką gotówkę, mogłaby pospłacać długi, otworzyć gabinet i wreszcie stanąć na nogi. Proponowany układ kusi ją, ale i przeraża. Musi podjąć ważną życiową decyzję, lecz nie jest to dla niej łatwe.
Wibrujący emocjami thriller jednej z najbardziej poczytnych pisarek w Wielkiej Brytanii mówi o pożądaniu, szantażu i zbrodni.
Opis książki




Autor: Paula Daly
Tytuł oryginalny: The Mistake I Made
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Kłosiewicz Anna
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2015
Rok pierwszego wydania polskiego: 2016
Liczba stron: 480



     W 2018 roku przeczytałam dwie książki Pauli Daly - "Co z ciebie za matka?" oraz "Gdy przejdziesz przez próg". Widząc w bibliotece trzeci dostępny tytuł tej autorki postanowiłam dać jej ostateczną szansę. Niestety w tym momencie mam wrażenie, że z każdą kolejną pozycją jest coraz gorzej. Gdybym swoją przygodę z autorką zaczęła od "Mój największy błąd" prawdopodobnie już nigdy więcej bym się nie zetknęła z jej twórczością...
     Roz to fizjoterapeutka z problemami finansowymi samotnie wychowująca kilkuletniego syna. Nie ma w swoim życiu nikogo dorosłego w kim mogłaby znaleźć oparcie, gdyż nawet siostra czy rodzice nie zawsze rozumieją jej problemy i niezbyt przychylnie spoglądają na jej niektóre życiowe poczynania. Gdy spotyka na swojej drodze zamożnego biznesmena jej życie może się zmienić, tylko musi podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji z jakimi przyszło się jej zmierzyć. Przyznam się, że sam opis w bibliotece średnio mnie zainteresował, jednak potrzebowałam dobrego thrillera w wersji książkowej. Niestety tutaj tego nie znalazłam. Sama akcja nie była według mnie aż tak ciekawie skonstruowana jak można by się spodziewać po tym gatunku. Było kilka irracjonalnych momentów, że bardzo ciężko było mi uwierzyć, że to się na prawdę dzieje na kartach tej powieści. Dorosła kobieta, która czasem podejmowała tak dziecinne decyzje, że to aż głowa mała. Biorąc pod uwagę sytuację w jakiej się znalazła już byłam bardziej w stanie zrozumieć jej zgodę na pierwsze spotkanie, niż to jak zachowywała się czasem w błahych sytuacjach... Zakończenie było według mnie zbyt szczęśliwe i cukierkowe, jeśli mogę tak to ująć. Budowane napięcie, choć nawet niezbyt mocne, uszło ze mnie na ostatniej stronie i jedyne co miałam ochotę zrobić to tzw. 'facepalm'.
     Bohaterowie - o ile postacie drugo- i dalszoplanowe były według mnie bardzo dobrze wykreowane i wzbudzały we mnie wiele przeróżnych emocji, tak główna bohaterka to porażka. Były momenty, gdy byłam w stanie zrozumieć jej poczynania, choć wątpię czy akurat ja bym tak postąpiła, to niektóre jej zachowania były dla mnie absurdalne. To jak czasem zachowywała się w pracy wobec swojego pracodawcy, czy też w relacji ze swoim synem przyprawiały mnie o zawrót głowy.
     Styl autorki lekki w odbiorze, dzięki czemu mogłam bardzo szybko przebrnąć przez treść, choć sama historia nie do końca mnie do siebie przekonała. Chyba, że to przez główną bohaterkę z którą nie potrafiłam się podczas lektury polubić, nie potrafiłam docenić treści... Wydanie papierowe ma jeden mankament - klejone strony. Jako, że miałam w rękach egzemplarz z biblioteki, wielokrotnie już czytany, to czuć było, że zbyt długo nie pociągnie on w jednym kawałku. Co do reszty nie mam zarzutu, gdyż całość wyglądała bardzo schludnie i przyzwoicie zrobiona.
     Według mnie "Mój największy błąd" to najsłabsza powieść autorki. Historia nie do końca przypadła mi do gustu, gdyż wiem, że stać pisarkę na coś znacznie lepszego. Nie jest to bardzo zła pozycja lecz po raz kolejny na pewno po nią nie sięgnę. Z radością jak najszybciej zwrócę ją do biblioteki i mam nadzieję, że w miarę szybko o niej zapomnę. Każdemu zdarzają się gorsze pozycje i tak było w tym przypadku.
     Moja ocena: 4/10.

4 komentarze:

  1. Fabuła kusząca, szkoda, że brak zachwytów po lekturze :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kolejne tytuły będą znacznie lepsze :).

      Usuń
  2. Szkoda, że książka tak zawodzi, bo miałam ją na czytniku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie niestety zawiodła, gdyż wiem na co stać autorkę.

      Usuń

Related Posts with Thumbnails