Grupa nastolatków włamuje się do domu niewidomego mężczyzny. Ze względu
na okoliczności są przekonani, że dokonują przestępstwa doskonałego,
które ujdzie im na sucho. Nic bardziej mylnego...
Thrillery w wersji książkowej czasami lubię sobie przeczytać i niektóre na prawdę potrafią mnie zachwycić. W przypadku filmów mam generalnie mocno mieszane odczucia, gdyż bardzo rzadko który podoba mi się na tyle abym mogła go w ogóle polecić. Postanowiłam ostatnio obejrzeć z czystej ciekawości produkcję pt. "Nie oddychaj". Niestety nie przypadła ona mi zbytnio do gustu, choć miała swój potencjał.
Rocky, Alex oraz Money - trójka przyjaciół, która żyje z włamywania się do cudzych domów i tego co tam 'zdobędą'. Prawdziwym sprawdzianem ich tak zwanych zdolności jest akcja na dom niewidomego mężczyzny. Wydaję się to być błahostką, która jest jednak dla nich prawdziwą lekcją... Mamy tutaj typowy schemat - powoli rozwijająca się akcja by z biegiem czasu coraz bardziej się rozkręcać i zaskakiwać widza. Jak dla mnie, w przypadku tego typu gatunku, zaczyna to być bardzo męczące i nużące. Niestety w tej historii nie znajdziemy aż tak mrożących krew w żyłach zdarzeń, które mogłyby wbić nas w fotel. Może i jest kilka zgrabnych ujęć, niewiele zaskakujących momentów, lecz przy całości nie robią one aż takiego wrażenia. Przez większość czasu podczas seansu ziewałam i miałam ochotę zakończyć oglądanie, lecz z każdą minutą miałam jednak nadzieję, że znajdzie się tu coś co mnie zainteresuje. Niestety nie... Fabuła była pociągnięta bardzo sztampowo, bez spektakularnie zaskakujących elementów, które mogłyby mnie do siebie przekonać. W przypadku tej historii nuda goni nudę i nie ma tu zbyt wiele interesujących wątków.
Gra aktorska w moim odczuciu jest głównym atutem tego filmu, chociaż nie powiedziałabym, że jest ona na tyle wybitna abym rozpływała się nad genialnością aktorów wcielających się w swoje role. Jedynie odtwórca Ślepca, czyli Stephen Lang, jak dla mnie wypadł bez zarzutu i mogłabym obejrzeć kolejne tytuły z jego udziałem. Reszta miała swoje lepsze i gorsze momenty do których mogłabym się jednak przyczepić. Po seansie nie do końca jestem pewna jaką koncepcję mogli mieć twórcy wcielając dane osoby do poszczególnych ról.
"Nie oddychaj" to film do którego nie będę powracać. Według mnie jest to kolejny schematyczny thriller, który nie jest dobrze zrealizowany, choć pomysł sam w sobie nie jest zły. Jak dla mnie jest tu kilka wątków, które można by wykorzystać i stworzyć z tego coś genialnego. Tutaj to się według mnie nie udało.
Rocky, Alex oraz Money - trójka przyjaciół, która żyje z włamywania się do cudzych domów i tego co tam 'zdobędą'. Prawdziwym sprawdzianem ich tak zwanych zdolności jest akcja na dom niewidomego mężczyzny. Wydaję się to być błahostką, która jest jednak dla nich prawdziwą lekcją... Mamy tutaj typowy schemat - powoli rozwijająca się akcja by z biegiem czasu coraz bardziej się rozkręcać i zaskakiwać widza. Jak dla mnie, w przypadku tego typu gatunku, zaczyna to być bardzo męczące i nużące. Niestety w tej historii nie znajdziemy aż tak mrożących krew w żyłach zdarzeń, które mogłyby wbić nas w fotel. Może i jest kilka zgrabnych ujęć, niewiele zaskakujących momentów, lecz przy całości nie robią one aż takiego wrażenia. Przez większość czasu podczas seansu ziewałam i miałam ochotę zakończyć oglądanie, lecz z każdą minutą miałam jednak nadzieję, że znajdzie się tu coś co mnie zainteresuje. Niestety nie... Fabuła była pociągnięta bardzo sztampowo, bez spektakularnie zaskakujących elementów, które mogłyby mnie do siebie przekonać. W przypadku tej historii nuda goni nudę i nie ma tu zbyt wiele interesujących wątków.
Gra aktorska w moim odczuciu jest głównym atutem tego filmu, chociaż nie powiedziałabym, że jest ona na tyle wybitna abym rozpływała się nad genialnością aktorów wcielających się w swoje role. Jedynie odtwórca Ślepca, czyli Stephen Lang, jak dla mnie wypadł bez zarzutu i mogłabym obejrzeć kolejne tytuły z jego udziałem. Reszta miała swoje lepsze i gorsze momenty do których mogłabym się jednak przyczepić. Po seansie nie do końca jestem pewna jaką koncepcję mogli mieć twórcy wcielając dane osoby do poszczególnych ról.
"Nie oddychaj" to film do którego nie będę powracać. Według mnie jest to kolejny schematyczny thriller, który nie jest dobrze zrealizowany, choć pomysł sam w sobie nie jest zły. Jak dla mnie jest tu kilka wątków, które można by wykorzystać i stworzyć z tego coś genialnego. Tutaj to się według mnie nie udało.
Moja ocena: 3/10.
Nie miałam styczności z tym filmem. Nawet go nie kojarzę, ale jak na razie niekoniecznie mnie kusi, żeby go zobaczyć ;) Może kiedyś. A Stephen Lang grał w ,,Avatar" i w sumie tylko stąd go znam ;D Nie wiem jak ty, ja nie mogę się doczekać kolejnej części ,,Avatar", bardzo zżera mnie ciekawość, co tam wprowadzą i jak rozwiną fabułę. I przede wszystkim nie mogę się doczekać, aby ponownie zobaczyć świat Pandorę ;)
OdpowiedzUsuńżyczę miłego dnia!
Już dobre kilka lat temu widziałam film "Avatar" i nadal pozytywnie wspominam :). Ciekawa jestem kiedy faktycznie wyjdzie kolejna część, gdyż również z wielką chęcią bym ją obejrzała :D.
Usuń