sobota, 26 września 2020

'Charing Cross 84' (84 Charing Cross Road, 1987) - film


 
 
 
 
 
Nowojorska pisarka Helen Hanff i angielski gentelmen Frank Doel utrzymują ze sobą kontakt w dość nietypowy sposób - porozumiewają się korespondencyjnie. Przez 20 lat łączy ich coś więcej niż przyjaźń, mimo iż nigdy się nie spotkali. A jednak przypadkowo zawarta znajomość okazuje się wyjątkowo trwała.
Poza opisem wielkiego niezwykłego uczucia film zawiera wiele interesujących obserwacji na temat kulturowych i społecznych różnic między Europą i Ameryką. 
 
 
 
 
 
     Muszę przyznać, że o filmie "Charing Cross 84" nigdy wcześniej nie słyszałam. Jednak jego opis jak i Anthony Hopkins w jednej z głównych ról spowodowały, że od razu włączyłam sobie tę produkcję i obejrzałam do końca. Choć zapowiadało się naprawdę obiecująco tak im dalej w las tym coraz mniej mnie całość zachwycała.
     Helen, nowojorska pisarka, poszukuje interesujących ją pozycji w antykwariatach, lecz nie zawsze się jej to udaje. Nie mogąc znaleźć u siebie na miejscu niektórych tytułów pisze list z zapytaniem do pewnego miejsca w Anglii. Tak zaczyna rodzić się więź pomiędzy pisarką a Frankiem, właścicielem antykwariatu. Choć nigdy się nie spotkali ich więź coraz bardziej się zacieśnia. Przyznam, że wątek książkowy bardzo zaintrygował mnie w tej historii i miałam nadzieję na bardzo dobrą historię, która mnie poruszy. Niestety mam wrażenie, że potencjał został tutaj nie do końca wykorzystany. Choć możemy poczuć tutaj odpowiedni klimat i magię miejsc związanych ze starszymi książkami, tak niektóre sceny nie do końca mnie przekonały. Nie podobały mi się momenty w których aktorzy zwracali się bezpośrednio do kamery, mówiąc na głos to co teoretycznie piszą w liście do drugiej osoby. Moim zdaniem można było to rozwiązać w inny sposób, a ten który został tu wykorzystany pod koniec strasznie zaczął mnie już po prostu irytować, psując cały efekt.
     Gra aktorska to bardzo mocny aspekt tej produkcji. Choć nie przypasował mi do końca sposób w jaki były przedstawione niektóre kwestie tak sami aktorzy wypadli tutaj moim zdaniem naprawdę dobrze. Pomimo, że nie widziałam zbyt wielu filmów z Hopkinsem tak po tym tytule mam ochotę zaznajomić się lepiej z jego innymi rolami. Również pozytywnie odebrałam Judi Dench, która nie miała zbyt wielu swoich momentów w tym filmie, jednak wykorzystała je bardzo dobrze.
     Po opisie filmu "Charing Cross 84" miałam nadzieję na spektakularną produkcję o której nie będę mogła zapomnieć. Niestety niektóre sceny sprowadziły mnie na ziemię. Pomimo kilku mocnych plusów ta historia nieco mnie rozczarowała... Jednak książkoholicy znajdą w nim coś dla siebie.
     Moja ocena: 6/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails