Tej poruszającej powieści długo nie zapomnisz! Zaskakująca i pełna
emocji historia o skomplikowanych relacjach i sile rodzinnych więzi.
To tylko nastoletni wybryk. Chociaż Kip wypił na imprezie trochę za
dużo i spowodował wypadek samochodowy, wydaje się, że ujdzie mu to na
sucho. Jednak nagle umiera jego przyrodnia siostra. Tamtego dnia Chrissy
jechała razem z bratem, więc policja szybko łączy fakty, ale Kip
zarzeka się, że to wszystko wyglądało inaczej. Czy wzajemne oskarżenia
sprawią, że rodzina rozsypie się na kawałki?
Opis książki
Autor: Bonnie
Kistler
Tytuł oryginalny: House on Fire
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Surniak Paulina
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2018
Rok pierwszego wydania polskiego: 2019
Liczba stron: 480
Tytuł oryginalny: House on Fire
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Surniak Paulina
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2018
Rok pierwszego wydania polskiego: 2019
Liczba stron: 480
Powieść "Nasz dom płonie" zbiera przeróżne opinie wśród czytelników, choć większość z którymi ja się zetknęłam były bardzo pozytywne. Przyznam, że byłam ogromnie ciekawa tej pozycji i po wielu zachwytach, których się nasłuchałam miałam wobec niej dość spore oczekiwania. Miałam nadzieję na dobre przedstawienie relacji w rodzinie, która przechodzi ciężkie chwile. Jednak czy na pewno to dostałam w takiej formie jak się spodziewałam? Niestety niektóre sprawy nie były tak mocne jak miałam nadzieję, że będą...
Podczas powrotu z imprezy dochodzi do wypadku samochodowego. Kip wraz ze swoją młodszą przyrodnią siostrą Chrissy, która chciała ściągnąć go do domu, wjeżdżają w rów. Choć udaje im się powrócić do domu to następnego dnia dziewczyna umiera. Dramat jaki przeżywają rodzice wydaje się nie mieć końca, a gdy dochodzi do oskarżenia Kipa, jego linia obrony sprawia, że pęknięcia w tej patchworkowej rodzinie tylko się pogłębiają. Niestety nie jestem w pełni usatysfakcjonowana tym w jaki sposób zostały przedstawione właśnie te relacje pomiędzy członkami rodziny. Moim zdaniem większość z tych sytuacji mogłaby być wyjaśniona znacznie szybciej gdyby była lepsza między nimi komunikacja. Choć na tych ludzi spadła ogromna tragedia to jej skutki były zbyt słabo ukazane. Mam wrażenie, że za mało było tu ukazanych emocji, jakie towarzyszą takim wydarzeniom... Ciężko mi jest ocenić co czuje matka po stracie dziecka, jednak niektóre jej zachowania były całkowicie irracjonalne i nie znajdziemy w treści ich uzasadnienia. Również wątki poboczne, tak jak ciąża jednej z postaci czy sytuacje związane z żoną szejka chcącej rozwodu, mam wrażenie, że nie były w pełni przemyślane. Ok, momentami ciekawie się je czytało jednak czuję pewien niedosyt - bardzo długo się one rozwijały, były mocno przegadane, by później na kilku stronach je rozwiązać, zamknąć temat i już po sprawie. Niestety nie do końca oczekiwałam takiego obrotu spraw.
Bohaterowie choć przyzwoicie wykreowani to było jednak w nich coś co pozostawiło we mnie niesmak. Część zachowań postaci była naprawdę irytująca i gdyby nie fakt, że czytałam książkę na czytniku to rzuciłabym nią o ścianę. Z jednej strony nie potrafię zrozumieć, czemu bohaterowie nie usiedli i nie pogadali jak rodzina by wyjaśnić swoje wątpliwości, tylko dorabiali swoje własne teorie spiskowe do krótkich SMS-ów? Z drugiej strony jednak fabułę trzeba na czymś oprzeć i gdyby nie te niedopowiedzenia to można by ją skrócić o dobre dwieście stron.
Styl autorki - choć ma ona bardzo lekkie pióro i książkę czytało mi się naprawdę szybko, to nie do końca przekonała mnie sama konstrukcja tej powieści. Widzę pewne niedociągnięcia, choć też jest tu pewien potencjał, który może sprawić, że kolejna historia tej autorki może być znacznie lepsza. Wydanie elektroniczne całkiem dobrze przygotowane i bardzo dobrze współgrało z moim czytnikiem. Choć znalazłam kilka literówek to jednak nie wpłynęły one aż tak znacząco na mój odbiór lektury.
Miałam ogromne oczekiwania wobec tej pozycji i niestety nie jest ona aż tak dobra jak się spodziewałam. Chciałam mocnej i emocjonującej treści o której tak szybko nie zapomnę a dostałam po prostu historię obyczajową z wątkami kryminalnymi. Przyjemnie się ją czytało, jednak czegoś w niej zabrakło, bym mogła się nią zachwycać i rozmyślać o niej jeszcze godzinami po zakończeniu lektury.
Podczas powrotu z imprezy dochodzi do wypadku samochodowego. Kip wraz ze swoją młodszą przyrodnią siostrą Chrissy, która chciała ściągnąć go do domu, wjeżdżają w rów. Choć udaje im się powrócić do domu to następnego dnia dziewczyna umiera. Dramat jaki przeżywają rodzice wydaje się nie mieć końca, a gdy dochodzi do oskarżenia Kipa, jego linia obrony sprawia, że pęknięcia w tej patchworkowej rodzinie tylko się pogłębiają. Niestety nie jestem w pełni usatysfakcjonowana tym w jaki sposób zostały przedstawione właśnie te relacje pomiędzy członkami rodziny. Moim zdaniem większość z tych sytuacji mogłaby być wyjaśniona znacznie szybciej gdyby była lepsza między nimi komunikacja. Choć na tych ludzi spadła ogromna tragedia to jej skutki były zbyt słabo ukazane. Mam wrażenie, że za mało było tu ukazanych emocji, jakie towarzyszą takim wydarzeniom... Ciężko mi jest ocenić co czuje matka po stracie dziecka, jednak niektóre jej zachowania były całkowicie irracjonalne i nie znajdziemy w treści ich uzasadnienia. Również wątki poboczne, tak jak ciąża jednej z postaci czy sytuacje związane z żoną szejka chcącej rozwodu, mam wrażenie, że nie były w pełni przemyślane. Ok, momentami ciekawie się je czytało jednak czuję pewien niedosyt - bardzo długo się one rozwijały, były mocno przegadane, by później na kilku stronach je rozwiązać, zamknąć temat i już po sprawie. Niestety nie do końca oczekiwałam takiego obrotu spraw.
Bohaterowie choć przyzwoicie wykreowani to było jednak w nich coś co pozostawiło we mnie niesmak. Część zachowań postaci była naprawdę irytująca i gdyby nie fakt, że czytałam książkę na czytniku to rzuciłabym nią o ścianę. Z jednej strony nie potrafię zrozumieć, czemu bohaterowie nie usiedli i nie pogadali jak rodzina by wyjaśnić swoje wątpliwości, tylko dorabiali swoje własne teorie spiskowe do krótkich SMS-ów? Z drugiej strony jednak fabułę trzeba na czymś oprzeć i gdyby nie te niedopowiedzenia to można by ją skrócić o dobre dwieście stron.
Styl autorki - choć ma ona bardzo lekkie pióro i książkę czytało mi się naprawdę szybko, to nie do końca przekonała mnie sama konstrukcja tej powieści. Widzę pewne niedociągnięcia, choć też jest tu pewien potencjał, który może sprawić, że kolejna historia tej autorki może być znacznie lepsza. Wydanie elektroniczne całkiem dobrze przygotowane i bardzo dobrze współgrało z moim czytnikiem. Choć znalazłam kilka literówek to jednak nie wpłynęły one aż tak znacząco na mój odbiór lektury.
Miałam ogromne oczekiwania wobec tej pozycji i niestety nie jest ona aż tak dobra jak się spodziewałam. Chciałam mocnej i emocjonującej treści o której tak szybko nie zapomnę a dostałam po prostu historię obyczajową z wątkami kryminalnymi. Przyjemnie się ją czytało, jednak czegoś w niej zabrakło, bym mogła się nią zachwycać i rozmyślać o niej jeszcze godzinami po zakończeniu lektury.
Moja ocena: 6/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz