wtorek, 28 stycznia 2020

"Dobre żony. Wydanie ilustrowane" Louisa May Alcott






"Dobre żony" to książka dla wszystkich, którzy chcą poznać dalsze losy małych kobietek - poważnej Meg, roztrzepanej Jo, łagodnej Beth i wytwornej Amy.
Upłynęło kilka lat i dziewczęta powoli wkraczają w inny świat, dorośleją, zmieniają się, przeżywają smutki i rozczarowania, nawet tragedie, ale jednocześnie życie nie skąpi im także radosnych i szczęśliwych chwil. Cztery siostry - cztery różne drogi życiowe.
Opis książki







Autor: Louisa May Alcott 
Tytuł oryginalny: Good Wives 
Język oryginalny: angielski 
Tłumacz: Grabowska Zofia 
Kategoria: Literatura piękna 
Gatunek: literatura zagraniczna 
Forma: powieść 
Rok pierwszego wydania: 1869 
Rok pierwszego wydania polskiego: 1876 
Liczba stron: 448



     Powieść pt. "Dobre żony" to kontynuacja "Małych kobietek", które zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Od razu w dniu premiery tego wydania ilustrowanego zamówiłam swój egzemplarz i by umilić sobie czas na premierę najnowszej ekranizacji powieści od razu zabrałam się za czytanie, gdy tylko książka trafiła w moje ręce.
     W tej udanej kontynuacji powracamy do rodziny March oraz czterech sióstr - Meg, Jo, Beth oraz Amy. Każda z nich wiedzie swoje życie, przeżywa własne wzloty i upadki. Jednak w tej części mamy bardziej nacisk na życie rodzinne i małżeńskie owych dziewcząt, choć nie brakuje tutaj również dramatycznych wydarzeń, które wstrząsną całą rodziną March. Podczas lektury odniosłam wrażenie, że jest tu więcej wydarzeń które można by zaliczyć do romansu, jednak zostały one przedstawione w bardzo dobrym tonie. Moim zdaniem "Dobre żony" to całkiem udana kontynuacja, choć brakowało mi tu trochę więcej akcji, która by nie dotyczyła stricte małżeństw, choć po samym tytule mogłabym się tego spodziewać... Jednak na plus odnotowałam mniej moralizatorskich tonów, które w poprzedniej części pojawiały się w każdym rozdziale. Tutaj większy nacisk jest na dojście przez czytelnika do własnych wniosków i oddanie się przyjemności z samej lektury.
     Bohaterowie całkiem dobrze wykreowani. Czuć, że przynajmniej damska część powieści dojrzała i czuć było w nich pewne zmiany w sposobie zachowania i spostrzeżeń jakie wyciągały z wydarzeń jakie miały miejsce w ich życiu. Jednak męscy bohaterowie również na przestrzeni całej powieści byli w stanie przeobrazić się z chłopców w dorosłych mężczyzn. Jednak nie wszystkie postaci wywoływały we mnie aż tak mocne uczucia i emocje jak było to w poprzedniej części...
     Styl autorki względnie przystępny jak na okres w którym powstała owa powieść. Przypuszczam, że spory w tym udział miała tłumaczka, która prawdopodobnie sprawiła, że była to historia zdatna do przyjęcia we współczesnym świecie. Jednak samo pociągnięcie akcji było według mnie całkiem dobre i nie nudziłam się podczas lektury. Wydanie papierowe dobrze przygotowane, chociaż ma one pewne mankamenty. Jak na wydanie ilustrowane jest tu bardzo mało obrazków, a na czarnej okładce bardziej widoczne są przetarcia wynikające z samego czytania i trzymania jej w ręku - czyli normalnego użytkowania książki.
     Pomimo, że "Dobre żony" nie są aż tak dobre jak pierwsza część, to jednak nie żałuję, że przeczytałam tę książkę. Bardzo dobrze spędziłam swój wolny czas podczas lektury i byłam w stanie wyciągnąć z niej pewne wnioski. Choć żyjemy w innych czasach niż bohaterki tej powieści to jednak jesteśmy w stanie znaleźć tu pewne uniwersalne wartości, które warto przemyśleć.
     Moja ocena: 7/10

2 komentarze:

  1. Nie pierwszy raz spotykam się ze stwierdzeniem, że ta część nie jest już tak dobra. Niemniej w lutym będę zabierać się (jak dobrze pójdzie) dopiero za "Małe kobietki", także przekonam się, czy ten tytuł skradnie również moje serce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że jest to dość powszechna opinia, choć ostatnio coraz częściej spotykam się z opiniami, że jednak "Dobre żony" podobają się niektórym bardziej.

      Usuń

Related Posts with Thumbnails