czwartek, 24 października 2019

"Wyczarowanie światła" V. E. Schwab

Ostateczna bitwa między światłem i ciemnością w spektakularnym finale bestsellerowej trylogii, zaliczanej do najlepszych dzieł fantasy ostatniej dekady.
Ciemność przypuszcza atak na kolejny ze światów, tym razem ten najjaśniejszy z nich – pulsujący od magii Czerwony Londyn, szczęśliwe królestwo rządzone przez wspaniałych Mareshów, niszcząc i tak delikatną równowagę sił, która dotąd istniała w czterech Londynach.
Po tragedii Kell – uważany za ostatniego żyjącego antariego – musi dokonać licznych wyborów i podjąć ważne decyzje: komu pomagać, wobec kogo zachować lojalność, przed kim się ugiąć. Lila Bard – do niedawna uważana za zwyczajną (choć nigdy przeciętną) dziewczynę z Szarego Londynu – przetrwała i rozkwitła dzięki serii magicznych prób. Teraz jednak musi nauczyć się kontrolować świeżo odkryte zdolności – zanim magia całkowicie ją przytłoczy.
Starożytny wróg powraca i wyciąga ręce po kwitnące miasto, a upadły bohater stara się ocalić własne, z pozoru martwe królestwo. Zhańbiony kapitan Alucard Emery z „Nocnej Iglicy” musi więc zebrać załogę i wyruszyć na poszukiwanie ratunku, który wydaje się niemożliwy. Rozpoczyna się walka nie tylko z zewnętrznym nieprzyjacielem, lecz także z własnym, opętanym ludem…
Opis książki



Autor: V. E. Schwab 
Tytuł oryginalny: A Conjuring of Light 
Język oryginalny: angielski 
Kategoria: Literatura piękna 
Gatunek: fantasy 
Forma: powieść 
Rok pierwszego wydania: 2017 
Rok pierwszego wydania polskiego: 2018 
Liczba stron: 696



     Książka "Wyczarowanie światła" to już ostatni tom trylogii, w którą się mocno wkręciłam w tym miesiącu. Miałam pewne obawy czy po nią sięgać - z jednej strony jak najszybciej chciałam poznać dalsze losy bohaterów, z drugiej zaś nie chciałam się z nimi rozstawać. Moje oczekiwania były tym większe, że spodziewałam się epickiego zakończenia. Jednak czy faktycznie je dostałam?
     W tym tomie przedstawione jest ostateczne starcie światów, a wynik jest ciężki do przewidzenia. Skumulowana akcja na prawie siedmiuset stronach została poprowadzona wartko, bez chwili wytchnienia dla czytelnika. Już od samego początku tej powieści dzieję się wiele i nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć jak to wszystko się zakończy. Dostałam tu oczekiwaną epicką ostateczną bitwę i to na niej moim zdaniem powinna się zakończyć seria. Niestety rozczarowały mnie sielskie opisy na ostatnich stronach, które popsuły według mnie misterne budowanie napięcia przez całą trylogię. Z jednej strony fajnie, że wiemy co się dzieje z ocalałymi bohaterami z którymi mogliśmy się zżyć przez te trzy tomy. Z drugiej strony natomiast to napięcie przedstawieniem ciepłych kluch zeszło na mnie równie szybko jak z przekłutego balona. Sama do końca nie wiem co by było lepsze - pozostawienie tych ostatnich stron, czy lepiej by było ich porzucenie, choć wtedy miałabym jednak niedosyt tego co stało się dalej.
     Bohaterowie moim zdaniem genialnie wykreowani. Widać na przestrzeni tych powieści, że uczą się na swoich błędach i potrafią wyciągać z nich wnioski. Nie pozostają tak samo beztroscy jak na samym początku, co w niektórych seriach ma miejsce i jest według mnie irytujące. Wszyscy bez wyjątku wzbudzali we mnie przeróżne emocje i to dzięki nim ta historia pozostanie ze mną na długo. Niektórych potrafiłam pokochać, by za kilka stron znienawidzić i za chwilę znów zapałać do nich pozytywnymi uczuciami. Ich złożoność jest moim zdaniem jak najbardziej na plus.
     Styl autorki - no cóż mogę więcej napisać. Mam wrażenie, że z książki na książkę jest tylko lepiej. Pomimo obszerności tej pozycji przeczytałam ją w naprawdę błyskawicznym tempie, nie mogąc się oderwać od lektury. Wydanie elektroniczne jak najbardziej na plus, całość bardzo dobrze współgrała z moim czytnikiem.
     Trylogia 'Odcienie magii' to moim zdaniem kawał dobrej historii, a ostatni tom dał potężną dawkę emocji i uczuć o których tak szybko się nie zapomni. Jestem pewna, że w przyszłości powrócę do tej historii, a całe szczęście e-book tak łatwo się nie zniszczy od kilkukrotnych czytań jak egzemplarz papierowy ;). Jeśli jeszcze się zastanawiacie czy warto sięgać po twórczość tej autorki to gorąco Wam polecam. Moim zdaniem naprawdę warto!
     Moja ocena: 8/10.

2 komentarze:

  1. Muszę jakoś znaleźć czas i zmierzyć się z tą serią, bo kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz i będziesz tą serią tak samo zachwycona jak ja :).

      Usuń

Related Posts with Thumbnails