poniedziałek, 21 października 2019

'Minimalizm: Dokument o rzeczach ważnych' (Minimalism: A Documentary About the Important Things, 2015) - film










Mniej oznacza więcej: w tym dokumencie poznajemy historie ludzi, którzy sprzeciwiają się amerykańskiemu ideałowi dążenia do szczęścia poprzez dobra materialne.









     Patrząc na swoje rosnące stosy książek do przeczytania, świeczek czekających na odpalenie czy flakonów perfum, które kiedyś może uda mi się z przyjemnością wypsikać, mignął mi tytuł filmu o minimalizmie. Przyznam, że mocno mnie zaciekawił i postanowiłam go obejrzeć. Z jakim efektem? To się dopiero okaże...
     Dwójka mężczyzn, która napisała książkę o minimalizmie jeździ po świecie próbując przekonać ludzi do idei posiadania mniejszej ilości rzeczy. Poznajemy tu również historię osób, które faktycznie wcieliły taki sposób działania i ich osobiste przemyślenia na ten temat. Muszę przyznać, że sama idea została tu przedstawiona w bardzo racjonalny według mnie sposób, który zmusza do przemyśleń czy faktycznie musimy obrastać w rzeczy. Czy faktycznie najnowszy model iPhone'a jest nam potrzebny skoro aparat kupiony kilka miesięcy temu może nam jeszcze posłużyć przez następne lata? Bardzo ciekawie wypowiedział się jeden z bohaterów na temat kolekcji książek posiadaną przez jedną z osób i chyba to mnie kupiło. Mi ta produkcja na pewno da do myślenia co tak naprawdę jest ważne i które rzeczy są mi potrzebne i faktycznie sprawiają radość. Wątpię abym nagle pozbyła się większości zawartości swojej biblioteczki, ale pewne ziarnko czy warto wszystko chomikować, nawet jak już nie powrócę do danej treści zostało zasiane. Produkcja nie przedstawia tematu w agresywny sposób, obrażający osoby ze skłonnością do gromadzenia, lecz z taką pozytywną energią, która może niektórych zachęci do działania.
     Ze swoim problemem gromadzeniem niektórych rzeczy z pewną dozą sceptycyzmu podchodziłam do tematu tej produkcji, jednak nie żałuję, że ją obejrzałam. Moim zdaniem czas, który na nią poświęciłam nie jest czasem straconym, gdyż zmusiła mnie do pewnej refleksji dotyczącej tego co już posiadam a co wydawało mi się, że koniecznie chcę jeszcze mieć. Czy faktycznie uda mi się to wdrożyć to się okaże chociażby przy następnym stosiku książkowym, ile pozycji w wersji papierowej do mnie przybędzie...
     Moja ocena: 7/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails