wtorek, 6 listopada 2018

"Do trzech razy śmierć" Alek Rogoziński




Autorka powieści kryminalnych, Róża Krull, otrzymuje zaproszenie na zjazd pisarzy, odbywający się we dworku pod Krakowem. Już pierwszego dnia jej koleżanka po piórze zostaje otruta. Wszystko wskazuje na to, że morderca, który zostawił na miejscu zbrodni czarną różę, wciela w życie fabułę jednej z powieści Krull. A inni zaproszeni pisarze wcale nie są tak niewinni, jak się wydaje... 
Pisarka rozpoczyna prywatne śledztwo. Pomagają jej w tym zakochany w gotowaniu specjalista od public relations, zafascynowany kryminałami boy hotelowy oraz trzy szalone blogerki. Czy detektywi-amatorzy okażą się skuteczniejsi od policji?

Opis książki






Autor: Alek Rogoziński
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2017
Liczba stron: 328



     W październiku 2016 roku po raz pierwszy zetknęłam się z twórczością Alka Rogozińskiego, gdy to przeczytałam "Jak cię zabić, kochanie?". Pozytywnie wspominam tę książkę więc postanowiłam sięgnąć po kolejny tytuł tego autora. Mój wybór padł na "Do trzech razy śmierć" rozpoczynający serię o Róży Krull.
     Zlot pisarek w malowniczym dworku pod Krakowem zdaje się być interesującym wydarzeniem. Niestety podczas niego dochodzi do morderstwa... Jeden z gości, a mianowicie Róża Krull, postanawia rozpocząć śledztwo na własną rękę, gdyż ma wrażenie, że ta zbrodnia jest z nią ściśle związana. Akcja tej powieści mam wrażenie, że jest dość prosta, jednak wciąga już od samego początku. Jest trochę przerażająco, mamy sprawę kryminalną oraz dużą dawkę humoru. Są literatki oraz blogerzy, co sprawia, że dla mnie jest to tematyka stosunkowo bliska. Choć czytało mi się tę powieść bardzo dobrze to czegoś mi tu zabrakło. Po poprzednim tytule tego autora spodziewałam się równie dobrej komedii kryminalnej, jednak ta powieść nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia.
     Bohaterzy zostali bardzo ciekawie wykreowani. Podczas lektury nie ma prawa nam się żadna postać pomylić z inną. Pomimo, że przeczytałam już wiele książek, Różę Krull i jej pomysły będę prawdopodobnie pamiętać dość długo. To chyba głównie właśnie dzięki osobom występującym na kartach tej powieści nie można się oderwać od lektury.
     Styl autora bardzo lekki i przyjemny w odbiorze. Przez treść można przebrnąć bardzo szybko. Mi się udało pochłonąć tę pozycję w zaledwie kilka godzin w ciągu jednego dnia, co bardzo rzadko mi się zdarza. Wydanie papierowe ma tylko jedną wadę - klejone strony, a że w rękach miałam egzemplarz z biblioteki to niestety nie był on już w tak dobrym stanie jak można by oczekiwać. Jednak cała pozycja wyglądała bardzo schludnie, a pomimo, że nie należy oceniać książki po okładce, ma ona w sobie coś co przyciąga wzrok.
     Nie żałuję, że miałam okazję przeczytać "Do trzech razy śmierć". Jest to bardzo intrygująca powieść, przy której można się zrelaksować. Z drugiej strony mam wrażenie, że autora stać jednak na coś lepszego, a przynajmniej książką "Jak cię zabić, kochanie?" poprzeczka została postawiona wysoko. Na pewno sięgnę po kolejny tytuł gdy będę miała taką możliwość i pozostaje mi mieć nadzieję, że się nie zawiodę :).
     Moja ocena: 6/10.

2 komentarze:

  1. Planowałam w tym roku w końcu poznać twórczość Rogozińskiego, ale coś ciężko mi idzie, bo rok się kończy, a ja nadal nie przeczytałam żadnej książki, która wyszła spod jego autorstwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam tak z kilkoma autorami - planowałam zapoznać się z ich twórczością ale jakoś nie mogę się za dane pozycje zebrać.

      Usuń

Related Posts with Thumbnails